Strona 1 z 1

Korektor siły hamowania

: 10 wrz 2011, o 13:20
autor: mr_luke
Siema :)
Czy korektory siły hamowania w silnikach c16xe i x16xe są te same czy nie? Bo w/g opisów to to samo ale numery części są już inne.

-- 12 wrz 2011, o 13:27 --

To teraz pytanie z innej beczki. Co myślicie o wywaleniu w ogóle korektora. Jest drogi w porównaniu do jego wielkości i funkcji, dodatkowo tylko zmniejsza siłę hamowania z tył, która i tak jest delikatnie niższa niż przód. Czy po wywaleniu nie będzie poprostu hamował zawsze tak samo (bez względu na załadowanie)? Mam u siebie ABS więc ewentualność poślizgu tyłem też raczej odpada. Co myślicie o tym? :)

Re: Korektor siły hamowania

: 13 wrz 2011, o 23:39
autor: Porszak
odepnij sprezyne to bedziesz mial chyba wlasnie ten efekt jak bys go wyrzucil. co sie dzieje ze chcesz z tym walczyc?

Re: Korektor siły hamowania

: 13 wrz 2011, o 23:53
autor: mr_luke
Rozsypał się w drobny mak... mocowanie tej ruchowej dźwigni urwane, tłoczek w środku też się rozsypał ale na szczęście nie cieknie. Także nie działa w ogóle a cena nowego jest po prostu chora :-? Jeden gość w dużym łódzkim sklepie podpowiedział właśnie, żeby zastanowić się nad wywaleniem tego w ogóle.

: 14 wrz 2011, o 07:33
autor: !markos
Wyjmij i sadz drifty przy kazdym hamowaniu :grin:

Re:

: 14 wrz 2011, o 08:16
autor: mr_luke
!markos pisze:Wyjmij i sadz drifty przy kazdym hamowaniu :grin:
Będzie Tokyo Drift po polsku :-D
A tak serio to wydaje mi się, że taki efekt to by się mógł pojawić tylko na mokrym bo przecież zwykła Corsina z bębniochami z tył nie zachamuje mocniej niż przód i tu się zastanawiam na ile to byłoby bezpieczne, i jak duże jest ryzyko driftu :-?

Re: Re:

: 14 wrz 2011, o 11:04
autor: STELMI
mr_luke pisze:
!markos pisze:Wyjmij i sadz drifty przy kazdym hamowaniu :grin:
Będzie Tokyo Drift po polsku :-D
A tak serio to wydaje mi się, że taki efekt to by się mógł pojawić tylko na mokrym bo przecież zwykła Corsina z bębniochami z tył nie zachamuje mocniej niż przód i tu się zastanawiam na ile to byłoby bezpieczne, i jak duże jest ryzyko driftu :-?
źle ci się wydaje. W corsie 2.0 miałem popsuty korektor i praktycznie każde mocniejsze hamowanie kończyło się blokadą tylnych kół, raz wylądowałem na pasie zieleni pomiędzy ulicami nawet. Robisz największy błąd jaki można zrobić - oszczędzasz na bezpieczeństwie.

Re: Korektor siły hamowania

: 14 wrz 2011, o 14:49
autor: mr_luke
Narazie go nie wywlilem tylko zastanawiam sie, czy jego praca jest faktycznie odczuwalna. Dzieki bardzo za info przynajmniej wiem, ze jednak jest niezbedny;)

Nie oszczedzam na bezpieczenstwie staram sie wlasnie je podnosic a tylko rozwazalem wage i realny wplyw tego elementu na to.

Re: Korektor siły hamowania

: 19 paź 2011, o 19:29
autor: koni
to moze warto wstawic reczny korektor wilwooda (koszt chyba ok 300-400) a wychodzi taniej niz seryjny (ok 900)?

Re: Korektor siły hamowania

: 19 paź 2011, o 20:57
autor: mr_luke
koni pisze:to moze warto wstawic reczny korektor wilwooda (koszt chyba ok 300-400) a wychodzi taniej niz seryjny (ok 900)?
Spoko, poszedł seryjny korektor od ATE za 300zł :oko:

Re: Korektor siły hamowania

: 20 paź 2011, o 06:36
autor: STELMI
koni pisze:to moze warto wstawic reczny korektor wilwooda (koszt chyba ok 300-400) a wychodzi taniej niz seryjny (ok 900)?
otrzymujesz złotą łopatę za odkop tygodnia:

Obrazek