Corsa Sport

Poprawie troche ten opis aby nie kuł tak w oczy

a wiec auto jest z 2003 roku
silnik to 1.8 16v (z18xe) o mocy 125 km jaką podaje producent
zawieszenie : jak na razie fabryczne
chamulce: fabryczne
silnik nie było nic robione oprócz wymiany z 1.2 na 1.8 z przebiegiem 40 tyś km
wydech : fabryczny

generalnie to wszystko jest tutaj fabryczne ... cudów nie ma ale ważne że się toczy

Witam jestem tutaj od niedawna na tym forum i jeszcze nie rozgryzłem wszystkiego co i jak ...
a wiec ...
Moja cora o ile dobrze pamietam jest z 2001 roku na początku była czerwona i miała silnik 1,2 ale porzedni właściciel prawdopodobnie bawił się w kierowce rajdowego i dachował samochodem i przy tym zgubił silnik -.- Auto kupił mój Tato parę lat temu ... kompletnie nie wiedząc co sie działo z autem wcześniej ... auto jeździło prosto i wyglądało normalnie więc je kupilismy ... Poprzedni właściciel się postarał ponieważ wymienił cały dach na dach z szyberdachem .... wsadził nowy przód czyli błotniki, zderzak maskę i lapmy ... jak wcześniej pisałem zgubił także silnik nie wiem jak to zrobił .... -.- ale przynajmniej wsadził tam nowiutki silnik 1.8 16v o mocy 125 km i przebiegiem około 40 tyś przebiegu .... i na sam koniec jak to bywa pomalował cały samochód na czarno ale niestety lakiernik i blacharz sie nie postarali i zrobili wszystko na odpier....... farba z dachu popękala tak samo na masce a miejsca gdzie dach był łączony z stara budą tam są pęknięcia i szkoda gadać jak to widzę to ręce mi opadają w niektórych miejscach za dużo szpachli zostało nałożone raz było tak ze w zimie jak zamykałem auto to odpadł kawałek farby z szpachlą .... w niektórych miejscach jest za mało farby i przy polerce po prostu widać już podkład gdzie niegdzie ... Na początku kiedy kupilsimy to auto... byłem nim zachwycony a po paru zimach i stania na polu pod otwartym niebem wszystko wyszło na jaw .... Wszystkie te informacje dostałem od znajomego mechanika którego znałem wczesniej i poprostu jak zajechałem autem do niego na warsztat ... to wszystko mi przedstawił jak było .... reasumując auto nie jest złe przynajmniej znam jego historie co mu bylo .... pomijając ten lakier ... Niebawem wrzucę pare zdjęć jak auto się prezentuje

:0

Ale o co tutaj chodzi?

wtf? ale, że co, chwalisz się czy żalisz, że macie "szczepa - ulepa" pod domem? Dla własnego i innych bezpieczeństwa oddajcie to coś na złom...

dach przespawany to "pikuś", najgorsze jest to że po drogach jeżdżą szczepy pospawane z dwóch aut

Ten dział to nie jest do chwalenia sie czy też zalenia.
Prosze o poprawe wątku zgodnie z regulaminem badz przeniesienie go do odpowiedniego działu.

Konik

Nie wiem czemu sądzicie że się żale czy chwale?? po prostu opisałem historię tego auta jak każdy z was by to zrobił .... i ten dział nazywa się "Nasze Auta " i chyba się tutaj opisuje perypetie swojego samochodu więc do jakiego działu mam to wsadzić do "problemów mechanicznych" ?? Jak pisałem wyżej kupując ten samochód nie wiedzieliśmy że był po takim zdarzeniu a także jak to auto wyglądało po tym wypadku Auto po wypadku przecież da się naprawić .... i nie musi lądować na szrot od razu .Wiadomo jak mechanik i blacharz itp się nie postarają to wiadomo że to będzie zagrażało innym.... lub jeżeli naprawa jest nie opłacalna, ale mam taką świadomość że to auto było robione więc automatycznie wiąże się to z tym że nie jeżdżę tym szybko .... także dziwi mnie to że ktoś mówi " szczep".... ok rozumiem ze przespawanie dachu z innego auta do innego to szczep ale tak samo można powiedzieć jak ktoś z was zmienia silnik czy inne części z innego auto do swojego też bym mógł to nazwać ze to "szczep " czy " lepianka" jak kogoś nie stać na nowe auto od razu to ratuje to co się da lub co pozostało ...

Pitu, pitu a gdzie fotki ??

pacmanns16 pisze: .... reasumując auto nie jest złe przynajmniej znam jego historie co mu bylo .... pomijając ten lakier ... Niebawem wrzucę pare zdjęć jak auto się prezentuje

szczerze współczuje ...

Nie ma się co śmiać z auta, bo lekko połowa "okazji" jeżdżących po PL to bezwypadkowe ulepy-przeszczepy...
Ale ten opis i wsadzenie go do projektów to lekko mówiąc pomyłka albo żart jakiś.
W dodatku brak fotek

zdjęcia nie powalają jakością ale jutro umyję auto i zrobię lepsze zdjęcia w dzień

http://imageshack.us/photo/my-images/543/dsc2305e.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/9/dsc2294m.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/51/dsc2283f.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/577/dsc2270l.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/710/dsc2282ix.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/190/dsc2276c.jpg/

Współczuje ...
Jakieś plany co do przyszłości Corsy ?

Julek-koło pisze:Ale ten opis i wsadzenie go do projektów to lekko mówiąc pomyłka albo żart jakiś.

Jest w dziale Nasze Auta nie Projekty
Dział odpowiedni przedstawia swoje auto...

pacmanns16 pisze:także dziwi mnie to że ktoś mówi " szczep"

wymiana dachu jeszcze tak spartolona to jak inaczej nazwać

pacmanns16 pisze:ale tak samo można powiedzieć jak ktoś z was zmienia silnik

wymiana silnika nie narusza konstrukcji,wytrzymałości karoserii

Masz linka jak umieszczać foto
dodawanie-obrazkow-w-postach-t65248.html

O kur... nie wiem kto to zrobił, ale wygląda tragicznie ta szpachla...

pacmanns16 pisze: Auto kupił mój Tato parę lat temu ... kompletnie nie wiedząc co sie działo z autem wcześniej ... auto jeździło prosto i wyglądało normalnie więc je kupilismy

gratulacje. kupil auto nie sprawdzajac co jest pod maska .
nie wspomne ze nie zauwazyliscie ze przy wymianie silnika (na seryjny ale najmocniejszy) nic wiecej w nim nie zostalo wymienione :0 .

to w dowodzie jest 1.2 czy 1.8?

Przy kupnie auta mnie nie było osobiście i wybieraniu .... za młody bylem wtedy -.- wiem tyle że auto jest od jakiegoś znajomego z komisu a potem ten znajomy wyjechał za granicę ..... mniejsza z tym auto po kupnie ładnie się prezentowało a czas zrobił swoje dopiero od roku widać co się dzieje z tym dachem a ja sie tym zaciekawiłem jak była przyczyna i mechanik mi sprawdził co i jak ... silnik z skrzynią były na pewno wymieniane i tu ponoć ktoś sie dobrze spisał i amortyzatory i sprężyny tez były wymieniane na inne i wydech a tak to wszystko zostało to samo ... a i ten dach ale blacharkę spartolili i tu ból jest .... Co do planów na przyszłość to nie wiem sam bo na forum czytałem ze silnik ten co ja mam czyli ten z18xe nie jest zbyt dobrą bazą do przeróbek i tutaj różne są opinie więc nie wiem ..... Jak narazie to tylko wsadziłem tam xenony 6000k i powymieniałem żaróweczki na led ... i tyle

Co do planów to napewno moim celem głównym to albo malowanie całego auta z pisakowaniem i zrobić tak żeby nie bylo na nim grama szpachli ... lub oblkejenia go folią matową i na dach carbonowa

- Inne felgi
- wnętrze odświezyć prawdopodobnie podsufitke i te plastiki obije skórką ciemną
- fotele na jakieś lepsze bo te juz troche wytarte są
- Jakieś lepsze audio
- i lampy na ładniejsze

a mechanicznie jak się da to będę też się starał tam zmienić żeby lepiej to chodziło ....

-- 25 paź 2011, o 18:29 --

czester 1 pisze:

pacmanns16 pisze:

to w dowodzie jest 1.2 czy 1.8?

W dowodzie jest 1.8

silnik jest bardzo dobra baza do przerobek pod wzgledem mechanicznym. co do elektroniki, juz sie nie wypowiem.

fajna historia, nie wiem czy kazdy by sie chwalil taka historia

chyba nikt juz nie kupi od Ciebie tego auta... chyba ze za kilka lat nie bedzie dostepu do internetu albo nie zamierzasz go nigdy sprzedac

Z sprzedaniem nie będzie problemu ... a jak na razie nie zamierzam go sprzedawać .... historia no można by to tak było nazwać .... lepsze to niż nie wiem wyławianie samochodu z jeziora czy nie wiem .....

Z tą wymianą audio to bym się zastanowił, jak wsadzisz jakąś lepszą skrzynkę to może szpachla jeszcze bardziej popękać... Co do obklejenia folią to dobry pomysł, ale nie w twoim wypadku... To tak jakby przykleić plastrem urwany palec. Myślę, że szkoda wkładać pieniądze w coś co powinno już być jakiś czas temu puszką piwa. Lepiej jeździć do póki się nie rozleci i kupić inny samochód. Takie moje zdanie... Pozdrawiam

o tym też myślałem bo niedawno prawko zdałem więc jako pierwsze auto do takiej wprawki nie jest złe ale zobaczymy jak będzie z kasą .....

krytykujemy kolege, ze jezdzi autem z wymienonym dachem, a zastanowcie sie ile jest na drogach aut, o ktorych wlasciciele sa przekonani ze sa niebite, a faktycznie to sa skladaki 3w1 i sa katowane codziennie.
uwazam ze lepiej jak ten dach byl przespawany clay dobry o odpowiedniej sztywnosci niz mialby miec ten po rolce, a tylko odpowiednio ponaciagany, zeby sie drzwi zamykaly.

do mlodziezowego rozbijania sie dla świeżego kerowcy nawet takiego auta mniej szkoda.

Do mlodziezowego rozbijania sie swiezego kierowcy to ten samochod ma 2x za duzo mocy

Niestety widziałem i znam parę takich osób co ich rodzice maja duzo pieniędzy i na 18 stki kupują samochody takim świeżym kierowcą co ledwo prawko mają..... i nie są to samochody jakies małe i tanie tylko które maja 300 km a nawet 400 km i kosztują ponad 100 tys zł i ścigają sie po ulicach a pojęcia o tym i to jest dla mnie straszne ..... pewnie niektórzy z was się z tym też spotkali .... dlatego chciałem zrobić żeby fajnie auto wyglądało w miarę możliwość może mi to zająć rok 2 3 mam czas nie spieszy mi się i też chciałbym zrobić większość sam lub to co jestem w stanie bo dzięki temu wiem że włożyłem trochę serca i własnej pracy w auto ....

Porszak pisze:do mlodziezowego rozbijania sie dla świeżego kerowcy nawet takiego auta mniej szkoda.

Zgodzę się w 100%, ale szkoda teraz wkładać w niego pieniądze. Lepiej przez zimę poodkładać troszkę gotówki i zobaczyć co będzie na wiosnę. Może się okazać, że wszędzie popęka i poodskakuje lakier i to będzie priorytetem do zrobienia. Co z tego, że samochód będzie miał xenony, audio, gwint, super felgę, i inne pierdoły, jak blacha będzie w stanie krytycznym.

Blacharka i lakier to jest mój cel główny ...byłem wczoraj w firmie która się zajmuje obklejaniem folią i powiedzieli, że auto przed oklejeniem moje pójdzie pierw do lakiernika i ściągną starą szpachle i lakier i przygotują go to oklejania folia ..... czyli nowy podkład i itp folia jaką mi zaproponowali to biała perła wchodząca w leki fiolet .....kosztuje 60 zł za 1 metr a na takie autko czyli na opla corse wchodziło im 18 metrów i nawet na elementy w środku im zostało ... auto będzie rozbierane czyli wszystkie lampy listwy klamki itp i obicie drzwi jest ściągane do oklejania..... żeby folie wszędzie nałożyć i jest na to wszystko dożywotnia gwarancja.... na dach pójdzie folia carbonowa 3d czy 3m nie pamiętam już nazwy .... cena wychodzi około 1000 zł za samą folie ....obklejanie całego auta robocizna to 400 zł a przygotowanie to już odmienna kwestia zależy od lakiernika ... ale liczyliśmy ze za zrobienie auta całego to nie powinno przekroczyć 1700 1800 zł za całe auto.

Kolego wszystko pięknie i ładnie, ale czy mógłbyś używać przecinków, kropek itp? Ten tekst to jeden wielki szyfr, pisz po ludzku żeby inni cie zrozumieli...

Jeśli będziesz miał możliwość zrób kilka fotek podczas prac oklejania.

Karczo_27 pisze:
Jeśli będziesz miał możliwość zrób kilka fotek podczas prac oklejania.

oklejanie auta

Witam, zaprawdę polecam Ci jeździć tym autem po jak najmniejszej linij gotówkowej.Bo naprawdę kiedyś będziesz żałował że pakowałeś w to auto jeszcze więcej kasy.Nic historia jak historia,rzadka na forach częsta w rzeczywistości.Odkładaj sobie już pieniążki na jakaś następną brykę za rok czy dwa ewentualnie zdobądź budę takiej corsy i zrób swapa całości i wtedy inwestuj albo jeździj aż nie padnie.

Co do "sklejanek" wiadomo jak ktoś sklejanką ciśnie do kościoła i była dobrze zrobiona to się nie rozpadnie.Aczkolwiek nie polecam kupowania sklejanek.Pozdro Master

Witam bardzo długo mnie tu nie było

I chciałem tylko powiedzieć , że corsę sprzedałem na części i zezłomowałem , trochę zaoszczędziłem , trochę rodzice dołożyli i kupiłem inne autko .
Padło na Audi a3 z 2006 r

Także pomyślnych modów i żegnam wszystkich

TEMAT MOŻNA USUNĄĆ/ZAMKNĄĆ