Strona 1 z 1

Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 09:35
autor: szymekja
Witam. Mam nadzieję że pomożecie i pokierujecie co dalej czynić.
30 listopada miałem stłuczkę nie ze swojej winy, dogadałem się, że pójdzie z oc sprawcy. Był rzeczoznawca porobił zdjęcia, orzekł szkodę całkowitą. Poprosiłem o kosztorys i wycenę. Po jakimś czasie dostałem info że:
Wyliczenie szkody:
Naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona.Odszkodowanie będzie wypłacone po ustaleniu odpowiedzialności za przedmiotową szkodę przez ubezpieczyciela.
Wartość pojazdu wg Eurotax 3900 zł brutto
Wartość rynkowa pozostałości zbywalnych w stanie kompletnym 2800 zł
Wartość szkody 1100 zł
Autko kupiłem 1 rok temu za 5500 zł, mam prawie nowe zimówki, ponadto wymieniłem parę rzeczy za które zapłaciłem ok 800 zł. Autko chcę solidnie naprawić, a za 1100 zł to można klapę wymienić. Ubezpieczyciel kosztorysu nie przesłał, chyba nawet nie robił tylko orzekł - Naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona. Robiłem wycenę na jakiejś stronie i wyszła mi wartość pojazdu ok 5000 zł. Doradzcie coś

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 10:42
autor: czester 1
powiedz mu ze oddajesz auto do ASO i robisz bezgotowkowo :twisted:

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 12:28
autor: ukanio
:0 Potłuczony reflektor i trochę pogiętej blachy to szkoda całkowita??
Według ubezpieczyciela naprawa tych uszkodzeń przekroczy wartość auta, co jest kompletną bzdurą!
Tak jak napisał czester 1, wal do ASO lub do jakiegoś zaprzyjaźnionego warsztatu i rób naprawę bezgotówkową, a na przyszłość pamiętaj, że zawsze bierze się naprawę bezgotówkową. Firmy ubezpieczeniowe zawsze zaniżają wartość szkody. Jedyny wyjątek gdy sprawca kolizji był nietrzeźwy, wtedy im to wisi ile Ci wypłacą, bo sprawca i tak pieniądze będzie musiał im zwrócić.

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 14:14
autor: szymekja
Problem w tym, że pieniążki mi wczoraj przyszły 1100 zł i bezgotówkowo się już chyba nie da, poza tym poczyniłem już naprawy i chcę wydrzeć kasy ile się da, bo wiem, że te 1100 to minimum dla nich.

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 16:41
autor: Fotokaczmarek
błotnik 50zł , maska 100zł lampa 50zł , pas przedni pewnie nietknięty nie ma się co doktoryzować i tak jesteś kase do przodu ;] , miałem ten sam przypadek wziałem 900zł kupiłem lampe i jeździłem dalej a za kase która mi została zrobiłem konserwacje ... jeździłem az do felernego poniedziałku kiedy to klient mi wymusił pierwszeństwo i skasowałem corse ... :( a klient zwiał ....

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 16:47
autor: czester 1
szymekja pisze:Problem w tym, że pieniążki mi wczoraj przyszły 1100 zł i bezgotówkowo się już chyba nie da, poza tym poczyniłem już naprawy i chcę wydrzeć kasy ile się da, bo wiem, że te 1100 to minimum dla nich.
widocznie juz podpisales kalkulacje, ale mozesz dostarczyc rachunki za materialy oraz robocizne i zwroca roznice...

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 21:26
autor: ukanio
szymekja pisze:Problem w tym, że pieniążki mi wczoraj przyszły 1100 zł i bezgotówkowo się już chyba nie da, poza tym poczyniłem już naprawy i chcę wydrzeć kasy ile się da, bo wiem, że te 1100 to minimum dla nich.
Masz 14 dni na odwołanie od decyzji ubezpieczyciela.

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 3 sty 2012, o 21:41
autor: mehes
Fotokaczmarek pisze:błotnik 50zł , maska 100zł lampa 50zł , pas przedni pewnie nietknięty nie ma się co doktoryzować i tak jesteś kase do przodu ;] ,
ciężko kupić w danym kolorze i z nieuszkodzonym lakierem,a koszt malowania elementu od 250 w góre

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 00:19
autor: serek
szkoda całkowita dlatego bo liczą koszt naprawy po max kosztach z ASO gdzie na bank przekroczyłoby ustaloną na dzień kolizji wartość pojazdu. Masz prawo naprawiać auto do wartości ;) Masz prawo otrzymać szczegółową kalkulację kosztów naprawy, która opiewa na kwotę wyższą niż wartość Corsy np. 3900,01 zł ;) możesz powiedzieć , że Ci to do warsztatu potrzebne a tam powinny być ujęte wszystkie pozycje co do wymiany / naprawy , lakierowanie blacharka na co ile rb/h itd. Jeżeli uważasz, że wartość auta jest zbyt niska możesz przedstawić rachunki/fv potwierdzające wkład w auto, zmiany usprawniające bądź podwyższające jego wartość jednak dużo to nie da - niestety stare auta :]

jeżeli chcesz mieć dobrze zrobione wstaw do warsztatu i tyle to że otrzymałeś tzw. kwotę bezsporną to nic możesz ją zwrócić i napisać upoważnienie na warsztat. warsztat piszę swoją kalkulację a ubezpieczyciel musi ją zatwierdzić wtedy można naprawiać .

Fakt jest taki, że te 1100 zł to straszna bida i zostanie Ci może jakiś grosz na colę i chipsy ;)

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 08:07
autor: szymekja
Wiem 1100 to straszna bida, ale autko już zrobiłem, nie mogłem dłużej czekać jest mi potrzebne. Już ich prosiłem o kalkulację i nic, ale jeszcze raz napiszę pismo w tej sprawie. Jeżeli oni stwierdzili, że autko jest warte 3900 to jakbym poszedł do autoryzowanego salonu opla i wycenili by mi koszt naprawy na 3000-3500 to brać kosztorys z aso i im wysłać z tym zastrzeżeniem, że będę tam naprawiał za tą kwotę i oni wtedy z TU powinni coś więcej przyznać czy tak? jak nie to poradźcie co dalej

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 09:56
autor: serek
to nie działa w ten sposób :)3 że sobie załatwisz fv za naprawę w warsztacie i będzie ok . nie wydaje mi się żeby w ASO powiedzieli 3,5 za naprawę prędzej w jakimś zwykłym warsztacie blach - lak ale to i tak jak wcześniej pisałem robisz upoważnienie na warsztat i Ty fizycznie żadnej gotówki nie widzisz .Warsztat robi swoją wycenę może się okazać, że podczas rozbierania coś jeszcze będzie uszkodzone czego nie zobaczył rzeczoznawca podczas oględzin - wtedy dodatkowe oględziny itd. jak zaakceptują kosztorys warsztat naprawia no i otrzymujesz auto dopiero w momencie kiedy ubezpieczyciel rozliczy faktury warsztatu. W tym momencie kiedy samochód jest już naprawiony sprawę uznałbym za zamkniętą - nikt na ładne oczy nie przyślę Ci dodatkowo np. 1 tyś :oko: zawsze dobrze mieć kalkulację bo może czegoś Ci nie policzyli co np. zbiło by wartość pozostałości - bardziej w tą stronę bym szedł . Nie ma podstawy prawnej do tego, abyś takiej kalkulacji / kosztorysu nie otrzymał.

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 11:39
autor: czester 1
masz udokumentowac np. przez fv, ze koszt naprawy przekroczyl wartosc wyplaconej szkody. a to ze ktos (np. aso) ci to tylko wyceni (kosztorys ofertowy) to nie jest podstawa do wyplaty. rownie dobrze znajdziesz kogos, kto ci zrobi za 10tys. :lol:
jak masz juz auto zrobione, mozesz teraz jedynie sie dogadac z warsztatem o zawyzenie kosztow nprawy i niech wystawia na to papier, ale to juz dobre uklady sie licza :grin:

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 14:16
autor: serek
ale ile tu zawyżysz ? a warsztat od fv płaci podatek więc gdzie tu logika :)3
pamiętajcie jeszcze o tym ,że ubezpieczyciel na każdym etapie naprawy jak i po jej zakończeniu może sobie zażyczyć sprawdzenie jak auto jest naprawiane bądź też jak je naprawiono ;) szczególnie ma to zastosowanie przy starych autach gdzie ktoś decyduje się na naprawę przy całce . pozdro

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 14:35
autor: szymekja
czester 1 pisze:
szymekja pisze:Problem w tym, że pieniążki mi wczoraj przyszły 1100 zł i bezgotówkowo się już chyba nie da, poza tym poczyniłem już naprawy i chcę wydrzeć kasy ile się da, bo wiem, że te 1100 to minimum dla nich.
widocznie juz podpisales kalkulacje, ale mozesz dostarczyc rachunki za materialy oraz robocizne i zwroca roznice...
NIC NIE PODPISYWAŁEM. Przyszło pismo, że przyznano odszkodowania 1100 i że pieniążki zostały wysłane. pismo przyszło w piątek a kasa w poniedziałek.

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 14:43
autor: czester 1
serek pisze:ale ile tu zawyżysz ?
rozsadnie
serek pisze:a warsztat od fv płaci podatek więc gdzie tu logika :)3
a ile tego ci wyjdzie? 42% (vat+pod.) minuis koszty materialow i robocizy. to policz jezeli da np. tysiac wiecej, oczywiscie kazdemu trza odpalic :-P
ale co ja tu bede klepal, jeszcze mnie skarbowka zamnknie.. :lol:

-- 4 sty 2012, o 14:46 --
szymekja pisze: NIC NIE PODPISYWAŁEM. Przyszło pismo, że przyznano odszkodowania 1100 i że pieniążki zostały wysłane. pismo przyszło w piątek a kasa w poniedziałek.
obstawiam ze to pzu, bo taka ich ostatnio metoda "szybko wyplacic i miec go z glowy, niech sie zadowoli" :lol:

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 16:54
autor: kamiloooo
pisz ze Ci nie pasuje ta kwota i zadasz jeszcze na papierku dokladnej wyceny
mialem podobnie wyplacili mi 1200, pojechalem do rzeczoznawcy wycenil szkody na 2500, kilka pism do ubezpieczalni na nic, dwa pisma do rzecznika praw ubezpieczonych, po roku doplacili 1300 brakujace :lol: :oko:

Re: Po stłuczce - co dalej?

: 4 sty 2012, o 16:58
autor: Fotokaczmarek
mehes pisze:
Fotokaczmarek pisze:błotnik 50zł , maska 100zł lampa 50zł , pas przedni pewnie nietknięty nie ma się co doktoryzować i tak jesteś kase do przodu ;] ,
ciężko kupić w danym kolorze i z nieuszkodzonym lakierem,a koszt malowania elementu od 250 w góre

Opisałem to na swoim przypadku ... corsa to nie mercedes ma jeździć heh :] nie wyglądać :)