Corsa Sport

witam moja corsa B 1.2 16V pali ponad 9 litrów śmigam od mechanika do mechanika i nikt nic nie wie
był sprawdzony komputerem i podobno wszystko w porządku. może mi ktoś coś doradzić ?

Ten temat wraca jak bumerang. Wpisz w wyszukiwarkę forumową : DUŻE SPALANIE, SPALANIE i wypluje Ci coś ciekawego. Gwarantuję

szukałem ale nic nie znalazłem

http://corsasport.pl/forum/duze-spalani ... l#p1021789
A jak zmierzyłeś to spalanie? Bo może w tym własnie tkwi błąd.

nie od 3 miesięcy wychodzi mi spalanie od 9 do 10 na 100km

chodzi mi o technikę jaką stosujesz sprawdzajac spalanie.
Tankujesz do pełna, wyjeżdzasz bak, tankujesz ponownie i ilość zalanego paliwa dzielisz przez przejechane kilometry??
Tu masz jeszcze przydany wątek:
http://corsasport.pl/forum/mega-spalanie-t68783.html

coś takiego tylko że tankuję średnio co tydzień za 100zł jak zapali mi się żyd to wtedy nalewam i liczę

A długo już prowadzisz te pomiary? Opisz moze od czego sie zaczeło? Strasznie cieżko od Ciebie wydobyć informację. Towarzyszą temu jakieś dodatkowe objawy?

od 3 miesięcy kupiłem autko i tak z ciekawości zacząłem je badać. ostatnio olej mi zniknął i wczoraj na korku od oleju zobaczyłem biały nalot takie błotko. po za tym nic się nie dzieje

No to po pierwsze zmierz to spalenie porządnie tak jak jest napisane w linkach które Ci podałam
Po drugie to masełko na korku może być efektem nieodgrzania silnika, bo pokonujesz krótkie dystanse i autko się nie dogrzewa. Drugą gorszą, opcją której towarzyszy ubytek oleju jest uszkodzona uszczelka pod głowicą.

właśnie nie pokonuje krótkich dystansów dziennie ok 40 50 km do szkoły w dwie strony. na ziemi pod samochodem nie mam plam od oleju. przez cały czas wychodzi mi zbliżony wynik spalania więc myślę że jest dobrze zmierzone.

Michał. pisze: przez cały czas wychodzi mi zbliżony wynik spalania więc myślę że jest dobrze zmierzone.

Uwierz mi ze niekoniecznie.

Michał. pisze: na ziemi pod samochodem nie mam plam od oleju.

A ja nie mówiłam o nieszczelności przez którą ojej się ywdostaje, tylko ze może być spalany przez silnik. A płynu chłodzacego Ci nie ubywa?

Ale my tu konwersację prowadzimy Zaraz nas opierniczą?

nie płyn jest
masz jakieś pomysły jakie mogą być mechaniczne przyczyny dużego spalania ?

no a co z temperaturą? W jednym z linków które Ci podalam było o wlaniętym termostacie. Jaka masz temperaturę? Może coś z sondą lamdą? Nie wywala Ci checku?
Moim zdaniem problem tkwi w złym sposobie pomiaru spalania.

było sprawdzane komputerem i wszystko jest dobrze. coś takiego czego komputer nie wykryje. co do pomiaru to jestem pewien że jest dobrze obliczony.

Jak się nagrzewa corsa- temperatura na wskaźniku układu chłodzenia?

takie są efekty jak ma się 65KM a chce się śmigać jak lancer'em

nagrzewa się szybko. jadąc nie przekraczam 2,5 tys obrotów jak bym chciał poszaleć to daleko bym nie zajechał na baku

no tooo pojechales.... cisnalem moje 1.0 jak "lancera" i za chiny ludowe nie chciało łyknac wiecej niz 8, nawet zima.

albo padła sonda albo przepływka, stawiałbym na to 1, a spalanie sie mierzy lejac do pełna, a nie do żyda. w corsach zyd zapala sie jak chce.

ani sonda działa pisałem że było sprawdzane

Jak sprawdzałeś sonde?
Zalej pod korek zrób wiarygodny pomiar.

sonda może być niesprawna, a na komputerze nie będzie wywalać błędu, trzeba ją miernikiem obadać, a co do spalania Porszak, ja potrafiłem swoim 1.0 dojść do 11l w zimie

sonda była sprawdzana też miernikiem i podobno lepiej nie może. a skoro co tydzień tankuję po 19 20 litrów i przejeżdżam tą samą trasę mniej więcej ta sama ilość kilometrów to chyba wiem ile mi pali. od dzisiaj juz nie mam jak kontrolować ilości przejechanych kilometrów bo stanął mi licznik. wymieniać cały licznik czy przyczyna może być gdzie indziej?


a może jest nieodpowiednie ciśnienie na cylindrach. co o tym myślicie?

a jaki masz licznik? na linke czy elektroniczny?

elektroniczny

Witam, podłączam sie do tematu, moja mama nie dawno nabyła Corsę 96r, 1.2 benzynke no i skarzy sie,ze jej duzo pali. Wczoraj wymieniłem w niej filtr paliwa, powietrza był zmieniany. Ściągnąłem plastikową pokrywę z przepustnicy i zauważyłem tam mnóstwo "syfu", czy jak by ją wyjać i przeczyśćić to może tez wpłynać na mniejsze spalanie ?.Co nie co przetarłem z wierzchu szmatką ale nie wiadomo co sie tam od spodu przepustnicy dzieje. Bo ogólnie samochodzik chodzi ladnie pracuje równo,odpala na dotyk.

nie wiem ile takich tamatów było albo ile w tym temacie było pisane jak sie mierzy zużycie paliwa.
Mama zmierzy, a jak nie to Ty tankuj. wtedy nam powiedz ile pali

przeplywomierz moze podawac zle wartosci bledu nie wywali a spalanie duze,zabity katalizator bądz czujnik temp,termostat zle dziala

Porszak pisze: ↑5 mar 2012, o 22:19 no tooo pojechales.... cisnalem moje 1.0 jak "lancera" i za chiny ludowe nie chciało łyknac wiecej niz 8, nawet zima.

albo padła sonda albo przepływka, stawiałbym na to 1, a spalanie sie mierzy lejac do pełna, a nie do żyda. w corsach zyd zapala sie jak chce.

stawiam na MAF!

Kolego patrz na daty, swoją drogą szkoda że autor posta nie napisał czy sprzedał auto czy rozwiązał problem.