Corsa B by Serku
: 26 cze 2012, o 21:49
No to w końcu ja wystawię mojego żuka
Autko kupiłem dzień przed świętami Bożego narodzenia 2011r.
MODEL: 1995 r, 3 furteczki,
SILNIK: doładowane gazem 1.2, lecz śmigam na benzynce. Drobne problemy z gazem Przebieg po zakupie 164.000, aktulanie 172.000
ZAWIESZENIE: seria
WNĘTRZE: seria, aczkolwiek na lusterku wiszą kostki made in PRL
AUDIO: Pioneer deh2200ub, głośniki Lanzar po poprzednim właścicielu+ hertz dt16.
PLANY:
- biała stal 14"
- zawieszenie TA-TECHNIX ( autko pójdzie w dół 35-40 mm)
Wszystko idzie paczuszką od Kostka i Mehesa ( odebrałem telefon od kostka z informacją, iż paczka waży 45kg i zużyli 2 rolki stretchu na to )
- wziąć się za tą rudą gnidę, bo osiada na progach niestety
A co wyjdzie w praniu to nie wiem, pewnie coś strzeli do tej łepetyny
Fotki są stareee, będzie aktual po montażu części
Ostatnio coś mnie natchnęło i powymieniałem elementy wnętrza takie jak uchwyty daszków, mieszek, popękane plastiki.
Nadszedł także czas wymiany zderzaka, bo takiego patenciarstwa po poprzednim właścicielu jeszcze nigdy nie widziałem. Zderzak się po prostu rozpadł. Co się okazało, żywicą był posklejany. Ale jest new
Autko kupiłem dzień przed świętami Bożego narodzenia 2011r.
MODEL: 1995 r, 3 furteczki,
SILNIK: doładowane gazem 1.2, lecz śmigam na benzynce. Drobne problemy z gazem Przebieg po zakupie 164.000, aktulanie 172.000
ZAWIESZENIE: seria
WNĘTRZE: seria, aczkolwiek na lusterku wiszą kostki made in PRL
AUDIO: Pioneer deh2200ub, głośniki Lanzar po poprzednim właścicielu+ hertz dt16.
PLANY:
- biała stal 14"
- zawieszenie TA-TECHNIX ( autko pójdzie w dół 35-40 mm)
Wszystko idzie paczuszką od Kostka i Mehesa ( odebrałem telefon od kostka z informacją, iż paczka waży 45kg i zużyli 2 rolki stretchu na to )
- wziąć się za tą rudą gnidę, bo osiada na progach niestety
A co wyjdzie w praniu to nie wiem, pewnie coś strzeli do tej łepetyny
Fotki są stareee, będzie aktual po montażu części
Ostatnio coś mnie natchnęło i powymieniałem elementy wnętrza takie jak uchwyty daszków, mieszek, popękane plastiki.
Nadszedł także czas wymiany zderzaka, bo takiego patenciarstwa po poprzednim właścicielu jeszcze nigdy nie widziałem. Zderzak się po prostu rozpadł. Co się okazało, żywicą był posklejany. Ale jest new