[CC] luz i stuki w układzie kierowniczym
: 9 kwie 2013, o 09:21
Witam szanownych kolegów,
problem chyba standardowy w cc, ale może niekoniecznie.
tłucze się przy jeździe po nierównym podłożu, sprawdziłem wczoraj wszystkie gumy i łaczniki w zawieszeniu i zero luzów.
Przy postoju i szybkich ruchach kierownicą wali coś niesamowicie z okolicy pedałów (siedząc w samochodzie), przy przednich kołach wiszących w powietrzu czuć stuki trzymając ręką za obudowę maglownicy. Najmniejsze ruchy kierownicą przenoszą się na koła, nie ma żadnego "martwego punktu" , zero luzów na drążkach przy maglownicy, końcówki drążków wymieniane zeszłej jesieni.
Pytanie czy stuka coś w przekładni, czy może w problem leży w kolumnie(krzyżakach)? Wszyscy wymieniają przekładnie, a tu zonk bo nadal się tłucze. Wyszperałem gdzieś w necie że są problemy z krzyżakami - są tam jakieś plastikowe kołki które jeden gość rozwiercił i dał nity zamiast nich (nie zbyt mądrze moim zdaniem) ale problem zniknął.
Dodam jeszcze, że czasami po ruszeniu i przejechaniu pięciu metrów z nieco skręconymi w lewo kołami - powiedzmy na stałym gazie - słychać jedno, solidne, metaliczne tąpnięcie.
Ktoś przerabiał temat? Nie chcę rozbierać pół samochodu żeby dowiedzieć się że jednak magiel jest OK.
dzięki za wszelkie info
problem chyba standardowy w cc, ale może niekoniecznie.
tłucze się przy jeździe po nierównym podłożu, sprawdziłem wczoraj wszystkie gumy i łaczniki w zawieszeniu i zero luzów.
Przy postoju i szybkich ruchach kierownicą wali coś niesamowicie z okolicy pedałów (siedząc w samochodzie), przy przednich kołach wiszących w powietrzu czuć stuki trzymając ręką za obudowę maglownicy. Najmniejsze ruchy kierownicą przenoszą się na koła, nie ma żadnego "martwego punktu" , zero luzów na drążkach przy maglownicy, końcówki drążków wymieniane zeszłej jesieni.
Pytanie czy stuka coś w przekładni, czy może w problem leży w kolumnie(krzyżakach)? Wszyscy wymieniają przekładnie, a tu zonk bo nadal się tłucze. Wyszperałem gdzieś w necie że są problemy z krzyżakami - są tam jakieś plastikowe kołki które jeden gość rozwiercił i dał nity zamiast nich (nie zbyt mądrze moim zdaniem) ale problem zniknął.
Dodam jeszcze, że czasami po ruszeniu i przejechaniu pięciu metrów z nieco skręconymi w lewo kołami - powiedzmy na stałym gazie - słychać jedno, solidne, metaliczne tąpnięcie.
Ktoś przerabiał temat? Nie chcę rozbierać pół samochodu żeby dowiedzieć się że jednak magiel jest OK.
dzięki za wszelkie info