Wymiana szczęk w bębanch.
: 28 kwie 2013, o 13:18
Otóż wczoraj wymieniałem szczęki w mojej corsie i mam do was parę pytań.
1. Po wymianie szczęk i toczeniu bębnów przy hamowaniu słyszę takie jakby syczenie/huczenie nasilające się przy lekkim hamowaniu, jak wcisnę hamulec do oporu to nic. Czym to może być spowodowane? Czy może po prostu chodzi o to, że wszystko musi się dotrzeć?
2. Nie mam pewności czy dobrze zmontowałem samoregulator szczęk, nie zwróciłem należytej uwagi przy demontażu, a okazało się to ważne. W jednych widełkach, tych od strony gwintu, jest taki mały dzyndzelek i o ten dzyndzelek ma zahaczać ta blaszka, która przytrzymuje nakrętkę na gwincie, tak? Dodatkowo między nakrętką, a częścią nie gwintowaną jest taka blaszka z wypustką wchodzącą we wgłębienie w części nienagwintowanej. Czy ma znaczenie w którą stronę ma być ona zwrócona?
3. Ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie działa ten samoregulator? Domyślam się, że jeśli wciskamy hamulec to szczęki są wypychane a na samoregulatorze powstaje luz, tak? Blaszka zahaczająca o nakrętkę obraca ją, przez co samoregulator się rozszerze i blaszka z powrotem wraca na swoje miejsce na nakrętce? Jeśli się mylę to niech mi ktoś wyjaśni dokładniej.
1. Po wymianie szczęk i toczeniu bębnów przy hamowaniu słyszę takie jakby syczenie/huczenie nasilające się przy lekkim hamowaniu, jak wcisnę hamulec do oporu to nic. Czym to może być spowodowane? Czy może po prostu chodzi o to, że wszystko musi się dotrzeć?
2. Nie mam pewności czy dobrze zmontowałem samoregulator szczęk, nie zwróciłem należytej uwagi przy demontażu, a okazało się to ważne. W jednych widełkach, tych od strony gwintu, jest taki mały dzyndzelek i o ten dzyndzelek ma zahaczać ta blaszka, która przytrzymuje nakrętkę na gwincie, tak? Dodatkowo między nakrętką, a częścią nie gwintowaną jest taka blaszka z wypustką wchodzącą we wgłębienie w części nienagwintowanej. Czy ma znaczenie w którą stronę ma być ona zwrócona?
3. Ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie działa ten samoregulator? Domyślam się, że jeśli wciskamy hamulec to szczęki są wypychane a na samoregulatorze powstaje luz, tak? Blaszka zahaczająca o nakrętkę obraca ją, przez co samoregulator się rozszerze i blaszka z powrotem wraca na swoje miejsce na nakrętce? Jeśli się mylę to niech mi ktoś wyjaśni dokładniej.