Corsa Sport

Siema Jestem nowy na forum i chciałbym wam przedstawić mój nowy nabytek, którym jest Corsa. Zakupiłem Ją w wakacje za własne zarobione pieniądze. stan jej oceniam na dobry+.


MODEL:
-1997rok Corsa B 3d

SILNIK:
-X12SZ 1.2 45 PS

UKLAD DOLOTOWY:
-Seria

UKLAD WYDECHOWY:
-Brak katalizatora,w miejsce jego wspawana rura
-Końcówka wydechu

ELEKTRONIKA:
-Seria

UKLAD NAPEDOWY:
-Seria

ZAWIESZENIE:
- Seria

HAMULCE:
-Wymienione szczęki
-Nowe bębny
-Wszystko ładnie pomalowane na czerwień

WNETRZE:
-Zegary podświetlone na niebiesko
-Założona biała LED w lampce
-Chrom ramki zegarów

AUDIO:
-Tuba Uniservis 150Watt
-Radio JVC DK-G521
-Głośniki w boczkach 16cm po 50Watt

KOŁA:
-Lato alufelgi ARC Alurad 13", Opony Dayton 145/80/13
-Zima biedastal 13", Opony Kormoran 145/80/13

BODY:
-Lampy Clear Dark firmy Ka-Tuning
-Klapa bez brzydkich napisów
-Logo Opla zamalowane na czarny mat
-Żarówki Narva 4300K
-LED w postojach
-Chrom ramki rejki

Plany
-Przyciemnić szyby z tyłu
-Front od Gsi
-Porządne audio
-Sierpy w kolor
-Kubełki
-Cały nowy wydech z kwasówki 2"
-Lotka od Gsi


Po zakupie:



Wrzesień
-Ostatni wydech bo stary nadawał się tylko na żyletki
-Nakładka na końcówkę wydechu
-Chromowana ramka na rejkę
-Białe żarówki na postojówki, w środek w lampkę i na podświetlenie rejki z tyłu
-Koszyczek do bagażnika na różne gadżety
-Nowy klakson bo stary jęczał a nie trąbił









Październik
-Pozbycie się brzydkich napisów na klapie
-Polerka całego auta
-zrobiłem z tatą mocowania stabilizatora bo urwałem na przejeździe kolejowym
-pomalowałem felgi na zimę w czarny mat
-oraz zakupiłem farbę do zderzaków
-i wymieniłem lewą lampę bo dopiero teraz dostałem od gościa
-Wymienione gumy stabilizatora
-Wymienione szczęki
-Bębny przetoczone
-Zderzaki i sierpy pomalowane













Styczeń/Luty/Marzec:
-Nowe lampy na tył
-Zrobione tylne hamulce
-Zrobione przednie hamulce
-Nowe żarówki na przodzie
-Płetwa
-Chrom ramki na zegary




Aktualny stan:





Komentować, oceniać, nie krytykować

Corsa całkiem spoko. Daj koła na biało i będzie fajnie wyglądać Udanych i przede wszystkim przemyślanych modów

O proszę, kolejne czarne 1,2 Jak tam stan blachy u Ciebie?

Całkiem ładna. Rdza gdzieś jest?

Co do audio... Daj sobie spokój z milionem głośników w samochodzie. W drzwi daj dobre głośniki (nie jakieś pierdziawki z napisem "300W") na dystansach, wyklej to matami, tapicerki wypełnij np. poroso. Z tyłu daj wzmacniacz z subwooferem i będzie idealnie. Średniotonowe głośniki z tyłu to marny pomysł - tam jest masa plastików, które chcąc nie chcąc drżeć będą, a i efekt stereo moim zdaniem jest do uzyskania wyłącznie z przodu. Jeśli chodzi o głośniki w boczkach, to nie wiem jak chciałbyś to usztywnić - musiałbyś je chyba przykleić bezpośrednio do blach, bo pod boczkiem z tyłu nie ma nic. Z tym, że to też nie ma sensu, bo Ty z przodu ich słyszeć nie będziesz, a Ci z tyłu ogłuchną o ile nie zasłonią ich nogami. Co do radia to nie radzę kierować się "USB", bo takie tanie XPLODE'y i inne nowe plastiki nie grają. Celować lepiej w starsze Pioneery, Clariony itd. Z resztą o radiach, to masz setki tematów wszędzie. Ja u siebie w Corsie plan modyfikacji wnętrza mam w 60% wykonany, tak więc możesz walić śmiało. Niedługo też zaprezentuję moją Corsę tu na forum.

daavid117 pisze: Co do radia to nie radzę kierować się "USB", bo takie tanie XPLODE'y i inne nowe plastiki nie grają.

W sprawie budżetowego car audio zapraszam do mojego tematu corsa-by-olek-t71077.html Całe granie kosztowało mnie ok 1000zł i urywa łeb a jadę właśnie na tanim radiu Pionnera z USB (dałem 250zł) które odziwo jakoś tam gra.

No "urywać łeb" to może i za 500zł. To ma grać pełnią sceny i częstotliwości. Przynajmniej mi, komuś o delikatnym zboczeniu audiofilskim się tak wydaje.

No i uwierz mi, Pioneer z USB za 250zł to nie jest jeszcze najgorszy wybór. "Radio z USB" można kupić taniej, a cyferkami, watami i innymi takimi będzie w sklepie w oczy świecić.

Ja widzisz włożyłem póki co jakieś 800zł (z wygłuszeniami, zarówno głośniki, jak i radio - używki), a dopiero zaczynam myśleć o wzmacniaczu i subwooferze, bo nie chcę żeby "urywało łeb", a żeby grało dobrze.

Co do radia to nie będzie to jakiś chiński szajs tylko porządne radio, a głośniki to muszę wymienić bo już są słabej jakości i nie grają czysto. Mając na myśli "Boczki" chodziło mi o głośniki w drzwiach a nie kij wie gdzie. Na pewno nie chcę żeby mi łeb urywało tylko chcę czystego dźwięku z dodatkiem basu.Tak więc nie będę z corsiny robił dyskoteki
W najbliższym czasie dodam więcej fotek.
A i dzięki za komy

No to u mnie masz idealne połączenie czystego grania z na prawdę dobrym i mocnym basem bez tuby czy skrzyni. W razie czego podbijaj na priv to coś tam podpowiem. Tylko pamiętaj jak już będziesz wymieniać głośniki z przodu to montuj je na dystansie z mdfu bo plastikowy nie nadaje się do niczego innego jak tylko do wywalenia na śmietnik.

W ostatnim czasie do Pięknej wpadło parę rzeczy:
-Ostatni wydech bo stary nadawał się tylko na żyletki
-Nakładka na końcówkę wydechu
-Chromowana ramka na rejkę
-Białe żarówki na postojówki, w środek w lampkę i na podświetlenie rejki z tyłu
-Koszyczek do bagażnika na różne gadżety
-Nowy klakson bo stary jęczał a nie trąbił










I mam taki problem z dachem. A mianowicie dach zrobił się taki jakby wyblakły. I nie wiem co się stało

Myślałem, że udzielicie mi rady co do tego dachu ale jak widzę to chyba jednak sam muszę sobie poradzić z tym problemem
A mam do was jeszcze jedno pytanie co sądzicie o tym kondonie na przednią maskę Wiocha czy nie

A masz zamiar jeździć na zloty i konkursy i je wygrywać (patrz - mocno modyfikować samochód wizualnie)? Jeśli nie to chyba chcesz by samochód wyglądał na co dzień dobrze, tak więc oszpecanie maski jakimś plastikiem mija się z celem. Trochę mnie śmieszą auta z tymi nakładkami, bo jeśli ktoś chce żeby maska zachowała się w ładnym stanie, to chyba po to żeby ją oglądać, co nie? Jeśli jednak ma ten plastik to nigdy jej nie ogląda...

a o jakim plastiku czy ten kondonie mowa? może to jednak Bra? nie jest plastikowa tylko skórzana i to czy szpeci samochód jest kwestią gustu. w seryjnej corsie mija się z celem i wygląda co najmniej żałośnie a jeśli chodzi o zloty i konkursy to uwierz że nie trzeba mieć bra żeby wygrywać dach spoleruj sobie i zobaczysz jaki da efekt, na pewno nie będzie gorzej niż jest.

odnośnie dachu to wygląda jakby się bezbarwny odparzył, może był wcześniej malowany ? Albo coś weszło w reakcję np ptasie odchody. Zobacz co będzie po polerce nawet zwykłą lekkościerną tempo

No spoko wypoleruję go całego bo i tak mam pretekst. Otóż dzisiaj kończąc szkołę wsiadłem do swojej corsiny i wyjeżdżam sobie z parkingu a tu przed samym nosek koleś mi wyjechał no to kij jadę za nim a tu nagle on po hamplach i do tyłu. Skończyło się to tak że ja mam do wymiany lampę bo zaczepy się urwały i poobdzierany zderzak i maskę.

Dzisiaj mi się troszkę nudziło więc pobawiłem się z klapą a mianowicie napisy z klapy zniknęły
2 godziny roboty ale teraz o wiele lepiej to wygląda

Before:


After:

matko Bosko co Ty robiłeś z tymi oznaczeniami że zajęło Ci to 2 godziny? :0

No dokładnie to od 14.40 do 16.25. A tak długo bawiłem się z usuwaniem tej całej taśmy. Wszystko lekko musiałem paznokciem skrobać żeby nie porysować lakieru. Robiłem wszystko na spokojnie bo szybko to nawet kloca się nie zrobi

Trzeba było pastą polerską spróbować, ja miałem ślady kleju po taśmie maskującej, niczym nie chciało zejść, a pastą w kilka minut się uwinąłem

Jak te oznaczenia są mocowane? Bo też chcę usunąc, ale nie wiem, czy one na jakiś klej są, czy może zostaną jakieś dziurki w klapie...

Na tasmie dwustronnie przylepnej

To nawet nie jest taśma tylko taka jakby gąbka grubości 2mm posmarowana klejem.
Najlepiej jest to zerwać najpierw żyłką a potem bawić się dalej.

-- 12 paź 2013, o 20:11 --

Mały up:
_Corsina została dzisiaj wypolerowana dzięki mojemu koledze.
Nie wiem jak dokładnie wyszło bo już ciemno było jak ją myłem ale jestem dobrej myśli
Foty z prac:

W tym tygodniu zrobiłem parę rzeczy. między innymi:
-zrobiłem z tatą mocowania stabilizatora bo urwałem na przejeździe kolejowym
-pomalowałem felgi na zimę w czarny mat
-oraz zakupiłem farbę do zderzaków bo już wyblakły. Jeszcze nie malowałem bo pogody nie ma ale na czasię to ogarnę
-i wymieniłem lewą lampę bo dopiero teraz dostałem od gościa

Kolejne parę rzeczy zrobione:
-Wymienione gumy stabilizatora
-Wymienione szczęki
-Bębny przetoczone
-Zderzaki i sierpy pomalowane




Teraz będę składał na sportowe sprężyny. Znalazłem na allegro takie za 259zł nowe. Mam do was pytanie dobr one czy nie??
http://allegro.pl/sprezyny-sportowe-ope ... 23610.html

Czy lepsze te:
http://allegro.pl/sprezyny-sportowe-ope ... 46424.html

Ta-Technix i MTS to ta sama półka, poczytaj w necie opinie, są różne, ale z tej półki cenowej ludzie chyba bardziej polecają MTSa. Sam miałem nabyć takie sprężyny, ale trafiło się co innego

Trochę poczytałem i jedni polecają MTS-a a inni odradzają. Nie wiem może uskładam na gwinta do następnego sezonu
Wczoraj miałem mały wypad za miasto i znalazłem nawet fajne miejsce na pocykanie fotek :



I jedno z właścicielem

Fajnie się dzieję...
Brakuje tylko lepszego motorku... Są jakieś plany w tym kierunku?

Plany są
2 litry by się przydały
Tylko nie wiem ile taki swap może kosztować.
Silnik ok 1300/1500 jak patrzyłem na alledrogo.pl
A co potrzeba dalej to nie wiem, elektryka,zmiana półosiek, hamulcy??? a wszystko koszta
A póki co jestem uczniem to ciężko żeby zebrać xxxx zł ale na szczęście ostatnia klasa to po nowym roku coś się będzie działo na pewno

Może się mylę, ale moim zdaniem gwint nie ma sensu, jeśli nie zależy Ci na regulacji wysokości. Poza tym pamiętaj, że gwint po zimie etc. może się zapiekać. Wydaje mi się, że lepiej jednak wymienić sobie sprężyny i najwyżej amory później. Ale tak jak mówię, to moja opinia, oparta na tym, co wyczytałem i słyszałem od znajomych, którzy jeżdżą na kitach i gwintach.

No mi tylko chodzi o to aby obniżyć ją. Nie mam zamiaru regulować wysokości bo po co mi to.
Właśnie czytałem że jak założy się niższe sprężyny to seryjne amory nie wytrzymują i trzeba je też wymienić i tu nasuwa mi się pytanie: Na jakie wymienić na nowe oryginalne czy na jakieś sportowe

No to jeśli nie zależy Ci na znacznym poprawianiu właściwości jezdnych i regulacji, to tym bardziej gwint nie ma sensu.
Amortyzatory na sportowe Chodzi o to, że jak zakładasz niższą sprężynę, to amor cały czas jest ściśnięty, czyli pod większym obciążeniem, niż w normalnych warunkach, do jakich został przystosowany. Dlatego się zużywa szybko. Ogólnie wieść niesie, że do obniżenia 4cm nie trzeba wymieniać amorów, ale jak masz kasę, to lepiej od razu sobie zmienić komplet ze sprężynami.