Dostałem, spróbowałem, wymieniłem. Zamówiłem ciut droższy zestaw, czyli oprócz plasticzków dostałem także metalowy pin. Zapłaciłem za zestaw 8,99 funta. Aby operacja była lekka i przyjemna, w moim przypadku lepiej było wyciągnąć całą łapę od skrzyni. Ze względu na silnik 16-to zaworowy i angielską wersję auta, która ma akumulator nad skrzynią biegów i nawet po jego wyciągnięciu oraz odkręceniu podstawki pod nim, jest bardzo ciasno i nie jest możliwym spokojne rozebranie wszystkiego. Chyba, że ktoś jest hardcorem i lubi się szarpać. Odkręcenie łapy to raptem jedna śruba od poduszki ( ja wyciągnąłem z poduszką, ponieważ śruba zapiekła się w poduszce, a robiłem to bez kanału, więc wolałem wyciągnąć i na spokojnie odkręcić śrubę poduszki na zewnątrz auta), dwie śruby od skrzyni biegów na klucz 18, łącznik między prętem od lewarka wychodzącym z kabiny a wybierakiem (jedna śrubka na klucz 13, czy tak czy tak trzeba to odkręcić do późniejszej regulacji) i wyciągnięcie metalowego pinu, który łączy wybierak z wodzikiem na górze skrzyni (to ten wodzik, który wystaje z kopułki). Pin wygląda tak:
Trzeba wcisnąć ten drucik, który wskazałem strzałką czerwoną (będzie on prawdopodobnie od spodu wybieraka) i popchnąć go do góry, tak jak strzałka żółta. Tym sposobem mamy wybierak gotowy do wyciągnięcia. U mnie właśnie ten bolec był zniszczony kompletnie, tam gdzie wystaje ten drucik zaznaczony czerwoną strzałką, był tylko drucik, a od góry był już mocno wyrobiony, luz był z 1,5 mm. W sumie to na tym mogła by się cała naprawa zakończyć, ale mając komplet tulejek poszedłem za ciosem i chciałem sprawdzić kompatybilność reszty.
Jeśli ktoś w tym momencie będzie miał problem z wyciągnięciem łapy i wybieraka, to zapewniam, że wyjdzie, tylko trzeba ten zestaw trochę poprzestawiać i pokombinować, tak samo z włożeniem.
Jeśli już wyciągniemy całość, to trzeba się będzie ściągnąć czarny długi plastik. Najlepiej użyć śrubokręta, chyba że nie szkoda komuś paznokci.
Potem chwytamy palcem i wykręcamy mocno, żeby wyskoczyło z kulki.
Teraz trzeba ściągnąć dwa pierścienie segera w miejscach zaznaczonych na czerwono.
Ściągamy pierścień:
Naciskamy tulejkę palcem, powinna wyskoczyć bez problemu:
Tak wygląda tulejka plastikowa:
Ściągamy ją z kulki, po czym powtarzamy operację na drugiej. Teraz warto wyciągnąć bolec, który łączy ten element z kulkami i łapę:
Trzeba pociągnąć od siebie zapinki wskazane strzałką i zejdzie, ale ostrzegam, może nie być łatwo i bezboleśnie. Mamy cięgno na wierzchu:
I teraz tak: w zestawie dla Corsy C są te środkowe tulejki, przez które przechodzi bolec, ale nie pasują. Mają za małą średnicę. Nie wymieniałem ich, bo akurat mają delikatny luz, jedynie wcisnąłem tam trochę smarku. Teraz możemy zerwać plastikowe osłonki i założyć nowe, tutaj zdjęcie już po:
Na zdjęciu są niebieskie tulejki, które zakładamy zamiast starych na te kulki, zanim to zrobiłem, to też trochę smarku wcisnąłem. Nie zapomnijmy o o-ringach na nie, są w zestawie i pokazałem je już założone na zdjęciu. Tu już zdjęcie gotowego do złożenia elementu:
I składamy w odwrotnej kolejności, czyli bolec, wciskanie metalowych elementów na tulejki (wchodzą ciasno ze względu na nowe o-ringi) i zakładamy nowe segery. W zestawie miałem jeszcze takie jakby gąbeczki z dziurką. Przypomniałem sobie, że już widziałem takie coś w jakiejś starej Astrze, wchodzą one na kulki od tego długiego plastikowego czarnego cięgna. Osłaniają one przed kurzem to połączenie. Tu zdjęcie o co mi chodzi (czerwona strzałka):
Tego plastikowego cięgna nie wymieniałem na nowy, ponieważ ten z zestawu jest około centymetra krótszy, pasuje na kulki, ale pewnie nie wszystkie biegi by wchodziły, nie chciałem ryzykować ponownego wyciągania tego cholerstwa.
Po całej operacji oczywiście spasowanie biegów, czyli zablokować skrzynię, lewarek przytrzymać między jedynką a dwójką itd, ale to już było w innym temacie.
Tak więc: kilka rzeczy pasuje, jak niebieskie tulejki, o-ringi na nie, segery, gąbki do osłony plastikowego cięgna oraz pin do połączenia wybieraka ze skrzynią. Reszta elementów niestety jest już do Corsy C i raczej bez jakiejś rzeźby nie będzie pasować. W moim przypadku pozwoliły one na przywrócenie wszystkich biegów i dużą poprawę pracy lewarka, już nie lata jak szalony w każdą stronę.
