Corsa D 1,4 (2013) - prezentacja modów
: 26 wrz 2014, o 20:20
Witam.
Jak może pamiętacie była bordowa CORSA C 1,0 (2003), teraz jeżdżę CORSĄ D 1,4 (2013) i już coś w niej podłubałem (chrzanić gwarancję ).
Zaczęło się od tego, że wkurzał mnie znowu:
- brak oświetlenia w schowku
- za niskie oświetlenie bagażnika - przy załadowanym na maksa bagażniku otwarcie go w szczerym polu w nocy równało się z reakcją "nic nie widzę!"
i zmiany wewnątrz auta pochłonęły mnie całkowicie, brnąłem coraz dalej...
Tutaj zapodaje filmik z modów Corsy:
więcej info pod filmikiem. Ustaw max rozdzielczość (480)
Z zewnątrz zmieniłem jedynie kołpaki na, moim zdaniem, najlepiej imitujące alufelgi - już nie raz w półmroku myślałem, że w innych autach podziwiam alusy, a gdy się przyjrzałem, albo gdy auto się zatrzymało, efekt był taki: "o kurde to kołpaki!"
Nic więcej nie ruszam, ponieważ dochodzę do wniosku, że alusami i tak nie zmienię całkowicie charakteru auta i nie ma co się oszukiwać, musiałbym wydać fortunę aby to przypominało coś ekscytującego (np kopia OPC).
W międzyczasie zrobiłem sobie prawko na motocykl (pełne A). I za nieco więcej niż dobre alufelgi + dobre opony mogę zakupić np CBR250. Toż to nawet 125 daje dużo większą frajdę niż trochę odpicowana "puszka".
Przy okazji, test rejestratora samochodowego na motocyklu (podczas robienia kursów )
Jak może pamiętacie była bordowa CORSA C 1,0 (2003), teraz jeżdżę CORSĄ D 1,4 (2013) i już coś w niej podłubałem (chrzanić gwarancję ).
Zaczęło się od tego, że wkurzał mnie znowu:
- brak oświetlenia w schowku
- za niskie oświetlenie bagażnika - przy załadowanym na maksa bagażniku otwarcie go w szczerym polu w nocy równało się z reakcją "nic nie widzę!"
i zmiany wewnątrz auta pochłonęły mnie całkowicie, brnąłem coraz dalej...
Tutaj zapodaje filmik z modów Corsy:
więcej info pod filmikiem. Ustaw max rozdzielczość (480)
Z zewnątrz zmieniłem jedynie kołpaki na, moim zdaniem, najlepiej imitujące alufelgi - już nie raz w półmroku myślałem, że w innych autach podziwiam alusy, a gdy się przyjrzałem, albo gdy auto się zatrzymało, efekt był taki: "o kurde to kołpaki!"
Nic więcej nie ruszam, ponieważ dochodzę do wniosku, że alusami i tak nie zmienię całkowicie charakteru auta i nie ma co się oszukiwać, musiałbym wydać fortunę aby to przypominało coś ekscytującego (np kopia OPC).
W międzyczasie zrobiłem sobie prawko na motocykl (pełne A). I za nieco więcej niż dobre alufelgi + dobre opony mogę zakupić np CBR250. Toż to nawet 125 daje dużo większą frajdę niż trochę odpicowana "puszka".
Przy okazji, test rejestratora samochodowego na motocyklu (podczas robienia kursów )