Taki trochę stjunowany Civic...
: 17 gru 2014, o 13:05
...albo MG ZS, a właściwie to Rover 45 1.6, którego właściciela w 2007 roku poniosła fantazja i poprzekładał do niego dosłownie całe MG ZS
MODEL: 2001, RT, 5d
SILNIK: 25K4F (2.5 V6), seria
Plan: 2x catch tank
UKLAD DOLOTOWY: Seria MG ZS
UKŁAD WYDECHOWY: Seria MG ZS + końcowy tłumik z jakiegoś Accorda w dizlu
ELEKTRONIKA: Seryjne ECU z MG ZS z jakimiś zapdejtowanymi mapami, ale też seryjnymi
UKŁAD NAPĘDOWY: Seria MG ZS
ZAWIESZENIE: Seria MG ZS, czyli 205/45/17, trochę niżej, trochę twardziej, stabilizatory 24/20
Plan: wymiana obydwu kompletów felg (zima/lato) na coś fajniejszego, myślę, że lato = Calibre Motion, a na zimę bliżej nieokreślone coś
UKŁAD HAMULCOWY: Jakieś zamienniki, seria MG ZS, czyli 282/260
BODY-KIT: Seria MG ZS, czyli trochę inny przedni zderzak, dokładki progowe, skrzydło na klapie
Kolor z palety Audi: LZ9Y Phantom Black
ŚRODEK: Pełne wnętrze MG ZS, czarno-niebieskie, skóra/szmatex
Plan: wymiana na to samo, tylko czarno-szare, skóra/alcantara
CAR-AUDIO: chwilowo brak
Plan:
jakieś radyjko z USB/BT
US Amps Merlin MD21
Signat H16/T3/C2
jakiś monoblok do suba
Soundstream Exact 10
INNE: ee... Seria?
ZDJĘCIA: (będę uzupełniał)
Z ogłoszenia (zdjęcia z czerwca, teraz poza popsutym tylnym zderzakiem jest w sumie bez zmian):
MOC: Seria i raczej tak zostanie, wykres od poprzedniego właściciela
Dupy nie urywa, ma koszmarnie długą skrzynię, ale jakoś idzie i do tego fajnie gada Chciałem tanio, jakoś ciekawiej niż przeciętnie i w miarę szybko, kompromis między wolnym dupowozem, a czymś trochę szybszym i chyba się udało. To auto wbrew pozorom mocno przypomina Integrę Type R w tym jak pracuje w nim zawias i hamulce. Serio, nie przesadzam. Jest parę rzeczy do ogarnięcia, ale trochę sam jestem sobie winien, bo nie sprawdziłem auta tak dokładnie jak powinienem. Zrobi się, czuję, że będzie fajne wozidło.
Z ciekawostek - pół samochodu jest w matach dekarskich
I wspaniała historia na sam początek.. Dogadaliśmy, podpisaliśmy, zapłaciłem, schodzimy na dół do garażu po rzeczy, które miałem zabrać i w zaparkowane pod garażem auto nagle wali jakaś baba, która wyjeżdżająca z miejsca parkingowego tuż obok... "A bo ciemno i czarny samochód, no nie widziałam".. Myślałem, że ją zatłukę, ale w sumie nie jest tak źle, bo tylny zderzak i tak był do naprawy
MODEL: 2001, RT, 5d
SILNIK: 25K4F (2.5 V6), seria
Plan: 2x catch tank
UKLAD DOLOTOWY: Seria MG ZS
UKŁAD WYDECHOWY: Seria MG ZS + końcowy tłumik z jakiegoś Accorda w dizlu
ELEKTRONIKA: Seryjne ECU z MG ZS z jakimiś zapdejtowanymi mapami, ale też seryjnymi
UKŁAD NAPĘDOWY: Seria MG ZS
ZAWIESZENIE: Seria MG ZS, czyli 205/45/17, trochę niżej, trochę twardziej, stabilizatory 24/20
Plan: wymiana obydwu kompletów felg (zima/lato) na coś fajniejszego, myślę, że lato = Calibre Motion, a na zimę bliżej nieokreślone coś
UKŁAD HAMULCOWY: Jakieś zamienniki, seria MG ZS, czyli 282/260
BODY-KIT: Seria MG ZS, czyli trochę inny przedni zderzak, dokładki progowe, skrzydło na klapie
Kolor z palety Audi: LZ9Y Phantom Black
ŚRODEK: Pełne wnętrze MG ZS, czarno-niebieskie, skóra/szmatex
Plan: wymiana na to samo, tylko czarno-szare, skóra/alcantara
CAR-AUDIO: chwilowo brak
Plan:
jakieś radyjko z USB/BT
US Amps Merlin MD21
Signat H16/T3/C2
jakiś monoblok do suba
Soundstream Exact 10
INNE: ee... Seria?
ZDJĘCIA: (będę uzupełniał)
Z ogłoszenia (zdjęcia z czerwca, teraz poza popsutym tylnym zderzakiem jest w sumie bez zmian):
MOC: Seria i raczej tak zostanie, wykres od poprzedniego właściciela
Dupy nie urywa, ma koszmarnie długą skrzynię, ale jakoś idzie i do tego fajnie gada Chciałem tanio, jakoś ciekawiej niż przeciętnie i w miarę szybko, kompromis między wolnym dupowozem, a czymś trochę szybszym i chyba się udało. To auto wbrew pozorom mocno przypomina Integrę Type R w tym jak pracuje w nim zawias i hamulce. Serio, nie przesadzam. Jest parę rzeczy do ogarnięcia, ale trochę sam jestem sobie winien, bo nie sprawdziłem auta tak dokładnie jak powinienem. Zrobi się, czuję, że będzie fajne wozidło.
Z ciekawostek - pół samochodu jest w matach dekarskich
I wspaniała historia na sam początek.. Dogadaliśmy, podpisaliśmy, zapłaciłem, schodzimy na dół do garażu po rzeczy, które miałem zabrać i w zaparkowane pod garażem auto nagle wali jakaś baba, która wyjeżdżająca z miejsca parkingowego tuż obok... "A bo ciemno i czarny samochód, no nie widziałam".. Myślałem, że ją zatłukę, ale w sumie nie jest tak źle, bo tylny zderzak i tak był do naprawy