Dzięki Panowie
kół większych o cal raczej nie będzie - wiem, że byłyby dopełnieniem całości, ale po pierwsze nie mam na to kasy, po drugie raczej będę dążył w stronę przywracania komfortu niż jego utraty. Poza tym kasę jaką mógłbym włożyć w większe kółka wolałbym przeznaczyć na jakiś przyrost mocy
Na dniach pojawi się mały update dotyczący zimowego setupu, ale na razie cichosza
EDIT:
Troszkę się zeszło, zanim corsa doczekała się umycia i ładniejszej pogody...
a więc po kolei... od dłuższego czasu męczył mnie dylemat - kupić nowe zimówki na stare 14" stalówki czy poszukać jakiejś niezłej używki w przyzwoitej cenie i większym rozmiarze... no i po długich poszukiwaniach na allegro za 4 stówki zakupiłem komplet praktycznie nowych felg, a za drugie tyle trafiły się odpowiednie oponki
Dokładniej rzecz ujmując:
felgi: ATS Cup 7x15 et20
opony: Dunlop Winter Sport M3 195/50/15 z 2006 roku, 7mm bieżnika, po jednym sezonie podobno
Autko w tej chwili wygląda tak:
Ogólnie było z nimi trochę zabawy - trzeba było wywalić po dwie śrubki mocujące tylne nadkola i trochę popodginać ranty - obciera dalej, ale o plastiki i tylko na większych hopkach lub z pasażerem z tyłu. Jak się zrobi cieplej muszę tam podziałać ze szlifierką
o dziwo przód nie przyciera wcale
Na pierwszym zdjęciu felga jest tylko niedomyta - nie jest zniszczona, a jak widać na ostatnim zima nie oszczędziła szerokiemu rantowi przygód
w połowie stycznia czyli jakiś miesiąc po założeniu kółek zaliczyłem konkretne spotkanie z krawężnikiem. Lewa przednia felga pękła na rancie, a wahacz do wymiany. Dokładnie 4 dni po zrobieniu felgi zaliczyłem dziurę, po której felga wygląda tak jak wygląda. Jak pech do pech
dopiero parę dni temu doprowadziłem zbieżność do porządku, ale i tak auto nie jeździ jak trzeba - prawdopodobnie znowu maglownica daje o sobie coraz głośniej znać i chyba sprężyna dostała mocno w dupę w tych dwóch przypadkach, bo lewa strona wisi teraz z pół centymetra niżej niż prawa
Zastanawiam się czy nie przełożyć tych felg na lato, ale zanim do tego dojdzie to tą jedną wyprostuję i wszystkie wyważę jak trzeba - na pobliskiej wulkanizacji stwierdzili że felgi z takim szerokim rantem nie da się wyważyć inaczej niż nabijając ciężarek na rant
jak pokazał gościu który prostował felgę - da się i wygląda to o niebo lepiej.
Z pozostałych rzeczy to jak widać grill nie doczekał się jeszcze montażu - ba, nawet nie został wykombinowany
nie mam jakoś czasu się za niego wziąć więc leży sobie w częściach w piwnicy
na dodatek zbierałem się od wakacji z przyklejeniem dolnych kratek w zderzaku, ponieważ zamienniki nie pasują do końca tak jak trzeba, no i skończyło się tym, że jedną zgubiłem gdzieś podczas jazdy.
W planach na wiosnę jak na razie mam tylko doprowadzenie obu kompletów kół do porządku i wymianę chłodnicy wody bo gdzieś cieknie i zbiorniczek płynu potrafi zniknąć w 3-4 dni.