Sław pisze:A ja mam pytanie Mat, co zrobiłeś z EGRem? Nie wywala checka?
Egr miałem sprawny więc po prostu zrobiłem obejście i to co leci do przepustnicy w oryginale puszczone jest tą miedzianą rurką do box'a czyli działa jak normalnie powinno działać.
Zastanawia mnie tylko jedno bo szwagier mówił mi że na odcinku ok 30km zapalił się dwa razy check engine na sekundę i zgasł (w tym momencie delikatnie autkiem szarpneło ale naprawdę delikatnie i powiedział że bardziej to było czuć na silniku niż na budzie) podłączy jutro pod kompa więc będzie wiadomo co to jest, może to Egr jak tak to w takim wypadku pewnie go zaślepie i po problemie będzie.
Krzy Krzy pisze:Mat pisze:
O ile autko poszło w dół z przodu na tym zdjęciu
Kiedy umieścisz więcej zdjęć

I tu jest problem bo nie wiem o ile autko poszło w dól bo jestem za granica a autko w polsce ale będę go miał u siebie w piątek to zmierzę ile np. zderzak od ziemi itp ale z tego co widzę nie poszło na dół tak jakbym tego chcial, problemem jest blisko umiejscowiony gwint od felgi może jakbym mial 6x15 to nie byłoby problemu bo to sa 6,5x15 ale nie ma jeszcze plastików więc nie wiem jak to będzie wyglądało.
Teraz najsmutniejsza rzecz bo pojawiły się problemy z ustawieniem gwintu i zbieżnością a mianowicie:
- po zamontowaniu gwintu wiadomo trzeba pojechać na zbieżność tak też zrobiłem ale okazało się że kolo od strony pasażera jest wysunięte bardziej o ok 0,7mm niż to od kierowcy :O ustawili zbieżność i tak szwagier pojechał na strojenie, auto przejechało tak 400km i nic się nie działo, ani nie ściagało ani nie obcierało nic więc teoretycznie zbieżność itp jest okej normalnie można jeździć. A żeby zauważyć tą różnicę między kołami należy się przyjrzeć bo jak ktoś nie wie to nie zauważy może tego. Dodam że wcześniej autem zrobiłem pare tyś km i wszystko było okej ale takie jaja wyszły po założeniu gwintu.
Może źle złożyłem gwint itp ale zdjęcia umieszczę później to może mi doradzicie.
Teraz pytanie do was bo już opadam z sił: czy jakby zbieżność była okej, nie ściągało auta, nie zdzierało opon, nie obcierało, nie stukało to jeździlibyście z jednym kołem wysuniętym bardziej od drugiego delikatnie ?
Auto nie było bite wszystkie części zawieszenia są proste, drążki, wachacze itp nie noszą śladów uszkodzeń czy przeróbek. Idę do pracy za każdą wskazówkę jestem ogromnie wdzięczny.