Dzis wracajac od kobiety przydazyla mi sie nie lada historia... Zatrzymal mnie oznakowany miskowoz na Aleji Pokoju (to akurat mnie nie zaskoczylo, bo czesto mi sie to zdarza

) Podobnoz panowie jechali ze mna od ul. Nowohuckiej (w co w sumie ciezko mi uwierzyc bo tam raczej grzalem wiec i patrzylem po lusterkach). Najbardziej prawdopodobne jest że staneli w malym korku na czewronym na Nowohuckiej i potem pojechali za mna. Wiec dalej: zmienilo sie swiatlo na zielone, przede mna ze 2-3 samochody wiec przejechalem, wlekli sie wiec wbilem na lewy, zaczalem przyspieszac, ale w lusterku wstecznym zobaczylem miskowoz, wiec na tamtejszej 70-tce doszedlem max do 80 i sie schowalem. Miski sie ze mna zrownaly, wlaczyli sygnal, pokazuja zebym zjechal wiec zjechalem w Centralna i sie zatrzymalem.
I tu sie zaczely jaja! Wysiadl gosc i pogratulowal przejazdu na czerwonym (rzekomo na rondzie obok M1, ruszajac jako 3-4 auto ze swiatel przejechalem juz na poznym czerwonym - ciezko mi w to uwierzyc, bo te swiatla sie jakos strasznie szybko nie zmieniaja; nagrania video panowie nie mieli badz nie chcieli pokazac. Gosc oglada dalej - stwierdzil ze swiatla z tylu maja nieprawidlowy kolor - wygladaja tak:
Dalsze czary: ksenon z przodu, nie moze byc, nie jest homologowany etc. Dalej znalazl gasnice ktorej waznosc skonczyla sie 30.09 br. wiec doliczyl kolejna stowke do mandatu. Na koniec poprosil o zapalenie silnika i dodanie gazu: podkrecilem do 3 tys, ale kazal cisnac do odcinki wiec i tak zrobilem na co stwierdzil (bez zadnego urzadzenia pomiarowego) ze zamontowany u mnie dedykowany do CB Ulter jest za glosny, w zwiazku z czym na pewno nie mam kata (a mam), wiec mam niesprawny uklad wydechowy.
Podsumowujac: zatzrymany dowod rejestracyjny i propozycja 900pln mandatu. Usmiechnalem sie grzecznie i odmowilem przyjecia w zwiazku z czym sprawa zostaje skierowana do sadu grodzkiego. Jutro o g. 11:00 mam sie stawic na komisariat zlozyc zeznania. I tutaj mam pytanie do Was: czego moge sie spodziewac po komisariacie i sadzie? Jak sie na to przygotowac? Jak wybrnac z tej nieciekawiej sytuacji?