Jestem właścicielem żabuchy od 2011 roku pieszczotliwie nazywaną przez moja narzeczoną „ziel ropuchą”, w sumie jestem z niej zadowolony oprócz osiągów bo są tragiczne i adrenalina skacze podczas wyprzedzania

Marka: Opel
Model: Corsa B
Rocznik: 1997
Silnik: 1.2 X12SZ z LPG
Moc: 45KM (na oko jakieś 35)
Skrzynia biegów: manualna
Układ dolotowy: seria
Układ wydechowy: seria
Elektronika: seria
Zawieszenie: seria
Układ hamulcowy: seria
Środek: seria + nowy licznik z obrotomierzem, wymienione podświetlenie na białe LED
Wyposażenie: 2xPP, wspomaganie kier, dodany centralny zamek na 4 drzwi w planach tylnej klapy
Koła: Letnie 14" felgi podejrzewam seria corsa
: Zimowe 13" stalowe seria corsa (ostatniej zimy mi buchnęli kołpaki)
Krótki opis: Samochód w nienagannym stanie , slajdowe oznaki korozji na drzwiach i przy tylnej wycieraczce które znikną w lecie. Mechanicznie bez jakich kolwiek zastrzeżeń. Od zakupu wymieniłem wydech środkowy wraz z końcowym, klocki, szczęki, szybę czołową, amortyzatory, łożyska z przodu, opony letnie oraz zimowe, akumulator. Jeśli chodzi o stylistykę to nadkola z srebrnych zmieniły barwę na czarną.
Plany: Jeśli chodzi o nadwozie to nie planuje jakiś radykalnych zmian, bardziej chodzi mi aby utrzymać serie. Choć myślałem nad wymianą zderzaka na GSI ze względu na halogeny i fajną dokładkę. Na pewno słupki zrobię na czarno tylko nie jestem do końca pewien czy folią czy lakierem strukturalnym. Natomiast jeśli chodzi o środek to planuje montaż elektryki szyb i lusterek może domykanie, zmianę foteli na jakieś wygodniejsze może od corsy D przy okazji zmieniłbym tylna kanapę ale jeszcze nie wiem od czego dopasować, kierownice na tą ze znaczkiem w chromie i tapicerkę na drzwiach aby po wszystkim pasowała do całości. Konsole środkową w folie szczotkowane aluminium lub lakier srebrny. Jeśli chodzi o mechanikę to w przyszłości swap na 1,6.
