Witajcie, jestem nowy tutaj na forum. Ostatnio znajomy przywiózł mi Corsę, będę mu robił podłogę. Auto stało dwa lata, ale po dolaniu benzyny, płynu chłodniczego i podłączeniu akumulatora ładnie zapaliło. Ogólnie silnik jest tam w bardzo dobrym stanie, jedynie blacha do zrobienia. No i przyjechałem nim do siebie, a na drugi dzień nie mogę odpalić. Silnik jest na pewno 1.4 i chyba 8 zaworów, ale pewien nie jestem i nie umiem odnaleźć się w tych silnikach żeby Wam podać dokładnie symbol. Gdzieś na silniku jest oznaczenie? W każdym razie dolałem jeszcze benzyny, auto próbuje załapać, ale jakby coś go blokuje. Mam wrażenie, że zaświecił się check engine, wcześniej go nie dostrzegałem. Próbowałem zczytać kody błędów, ale gdy zmostkowałem styki pokazywało w kółko tylko 12, czyli nie ma błędów? Iskrę sprawdziłem i jest. Co do paliwa, pompa się włącza po przekręceniu na zapłon, ale nie za każdym razem. W seicento mam tak, że za każdym razem pompa się włącza żeby wyrównać ciśnienie, tu też tak powinno być? Przekaźnik jest pod schowkiem pasażera, tak? Znalazłem tylko jeden fioletowy i chyba ECU tam jest też? Ten fioletowy jest chyba od pompy bo cyka na zapłonie. Myślałem jeszcze o jakimś syfie w baku lub przewodach, ale ewidentnie widać, że coś go blokuje, zresztą dodaje nagranie. Był alarm, ale wczoraj go wywaliłem, myślałem jeszcze nad immo, ale nie wiem. Zdaje mi się, że jest coś z pompą, zaraz wezmę drugą osobę, odkręce przewód przy wtrysku i zobaczę czy leci paliwo. Czujnik położenia wału mógł paść? Ale co z tymi błędami, nic nie wyświetla mi chyba oprócz 12. Niby winne może być wszystko bo auto stało. Proszę o pomoc, pozdrawiam.
Głos 004.mp3
Słuchajcie jakoś po 15 sekundzie, potem kilka razy przekręciłem kluczem aby pompa "dopompowała" paliwo.
EDIT: Zmostkowałem styki 30 i 87 w miejscu przekaźnika od pompy. Pompa działa, ale przy odpalaniu auto dalej łapie nawet bardziej, ale nie zapali. Myślę, że może to być ten czujnik, tylko chyba powinno mi go wykryć jak chciałem sprawdzić błędy?