Od dawna borykam się z problemem bardzo głośnej pracy silnika po rozgrzaniu na wolnych obrotach. (Prawdopodobnie luźny łańcuch rozrządu, napinacz przy gorącym oleju 10W40 nie trzyma ciśnienia i słabo napina łańcuch).
Zastanawiam się czy w ogóle warto wymieniać kompletny rozrząd?
Spotkał się ktoś z przypadkiem, że w tej Corsie łańcuch zerwał się lub przeskoczył?
Kontaktowałem się z kilkoma osobami którym "klekotał" rozrząd i zazwyczaj problem bardzo szybko wraca po wymianie (20-40 tysięcy kilometrów), ogólnie z tego co wiem to w tych silnikach zawsze był problem z rozrządem, taka wada silnika. (To samo jest w przypadku 1.0).
W sumie zrobiłem z tym problemem już z 50-55 tysięcy kilometrów, samochód ma przejechane ponoć 230 tysięcy aktualnie. (Ponoć, bo uważam że był lekko kręcony, czyli zakładam że ponad 300 ma), wszystko zrobił na LPG...
W sumie jeszcze cichy silnik w aucie do odpalenia idzie kupić za 1200 złotych, a zabawa w wymianę rozrządu kosztuje około 400 złotych w częściach, (Dobrze chyba byłoby wymienić też po tym przebiegu pompę wody więc dochodzi coś jeszcze), ale jeśli po 20-30 tysiącach kilometrów problem ma ponownie się pojawić to jest to bez sensu inwestycja chyba.
Spotkał się ktoś z głośnym rozrządem w Corsie C? Udało się komuś na dłużej rozwiązać ten problem czy raczej tak jak słyszałem od innych że wymiana jest pomocna na krótko...
Pisałem z człowiekiem który robił 2 razy wymianę w ASO:
Raz na gwarancji... minęło 42 tysiące problem powrócił, wymienił ponownie, minęło 37 tysięcy problem powrócił, wymienił łańcuch trzeci raz wraz z napinaczem i problem powrócił po 26 tysiącach kilometrów. W końcu dał spokój z tego co wiem i tak jeździ. Silnik dzwoni po rozgrzaniu na wolnych obrotach ewidentnie z miejsca gdzie jest łańcuch rozrządu.
Jestem ciekaw czy jest w ogóle ktoś kto wymienił ten łańcuch i problem nie powrócił np. przez 100 tysiący kilometrów

PS. Bez krytyki, wiem że rozrząd się wymienia, ale od łańcucha chyba można oczekiwać że wytrzyma więcej niż przeciętny pasek
