jesli chodzi o zawieszenie to (teraz z pamieci lece) drazek stabilizatora ma troche mniejsza srednice w sport i w gsi - o sprezynach pisalem (to pamietam dokladnie) a wiecej teraz nie powiem, bo nie mam teraz swojego zrodla ze soba... - przygotowuje sie do urlopu i forum czytam w zasadzie rekraacyjnie
jesli chodzi o katalogi monroe to moga one byc zrobione na tym samym poziomie co ich amortyzatory - no nie wiem...

generalnie byloby tak, ze od wersji sport moga pasowac do gsi, bo wtedy amorek jest o 10 mm bardziej scisniety w neutralnym polozeniu i to jest do zaakceptowania. sprezyny obnizajace o 25-30mm sa do pogodzenia z nowymi amortyzatorami do fabrycznych sprezyn. ale w druga strone jesli amorek jest typowo do gsi to jakos marnie to widze... swoja droga, jesli nie wyczules tego z tonu mojej wypowiedzi - nie polecam monroe... zaufaj mi.
za 600 zlotych to pewnie beda olejowki... w ktore nie warto sie ladowac, skoro wymieniac to na lepsze... ciekawa rzecz, ze szybciej ida amorki z tylu

u pooh'a tez szybciej ciekly tylne, afair.
fifo - rozgladasz sie za amorkami juz dlugo, wiec jak sadze ograniczaja Cie troszke pieniadze... poczekaj zatem jeszcze troche... pieniadze schowaj do misia (metoda mojej Girl), albo wplac na lokate ktora bedzie Ci szkoda zerwac (metoda mojego kumpla) a po moim urlopie zalatwie Ci gazowo-olejowe sachs'y z ktorych bedziesz bardzo zadowolony - wiem co mowie. po urlopie, a nie przed... bo jeszcze do konca nie przebrnalem przez procedury formalne z wow motor parts. ale niebawem sie to skonczy i bedziemy dzialac
