stracilem prawo jazdy w bardzo glupi sposob. lamie tylko jeden przepis ruchu drogowego:
ograniczenia predkosci.
nic innego. ale 3 mandaty wystraczyly, zeby stracic prawko.

moze ktos (oprocz wow'a) juz przez to przechodzil i ma jakies podpowiedzi co dalej?
dostalem oczywiscie powiadomienie o tym, ze w urzedzie czeka na mnie skierowanie
na powtorny egzamin, ale wiem, ze nielatwo jest go zdac. usadza na byle czym...
jakies sugestie? prosze mi tu tylko nie mowic: bylo uwazac

problemem jest to, ze samochod jest czesto moim narzedziem pracy..