Ostatnio sporo dostaje w kość

i wstyd się przyznać ale przez dwa miechy z chakiem nie zaglądnołem nawet pod maske a zrobiłem koło 4tyś km i jaki był dzisiaj rano szok, gdy w końcu zajrzałem

włosy staneły mi dęba.. płynu chłodniczego resztka .. olej poniżej minimum !!! sprintem wszystko uzupełniałem. Takich rzeczy się dopuścić .. pierwszy i ostatni raz. - to taka przestroga dla innych
PS.
muszę pare rzeczy wymienić do wiosny i chętnie przy okazji, pobawiłbym się głowicą i rozbudował troszkę silniczek.. więc gdyby ktoś słyszał o jakimś uszkodzonym silniku z astry 1.6Si (c16se) lub corsy A GSI (c16se(i),e16se) chodzi o ogóre silnika nawet z uszkodzoną głowicą to wiadomo gdzie mnie znaleść

jak znajde wcześnirj to nie omieszkam się pochwalić.