zakupilem sobie komplet cudnie pordzewialych i zmatowionych pietnastocalowych stalowych felg z astry f. kazda jest z innego rocznika, jedna jest trafiona i nadaje sie do prostowania, ale i tak jestem zajebiscie zadowolony
a prawda wyglada nastepujaco: felg w tym rozmiarze i z tym rozstawem dziur NIE MOZNA NORMALNIE KUPIC. nikt ich nie mial. zrezygnowani wracalismy juz praktycznie do samochodu i gdzies na koncu jakiegos stoiska wyczailem swoje upragnione szczurowe stalowki
a! i maly bonusik sobie zakupilem.. nowego grilka
jest czarny, stalowy, ma gustowna siatke jak kamei i pasuje jak ulal
troche dziwnie wyglada polaczenie tych felg z takim ladnym nowym grillem, ale zawsze mgoe powiedziec, ze to po to, zeby sie lepiej silnik chlodzil

i jak? sliczna jest?





