Ja jadąc do Sklarskiej Poreby jak tylko zobaczyłem ze autostrada jest w remoncie posnatowiłem zjechać na boczne drogi io sprawdzic jak w naprawde cieszkioch warunkach spisza sie wieksze tracze.
kilka danych tecnicznych :
opel combo X14SZ
opony przud 175/65 i cisnienie 2,2
opony tył 165/80 i cisninie 2,8
hamulce widomo a tył seryjny

na pace 300 kg z produ ja i pasazer
tylna kanapa puska z wyjatkiem batonow
trasa noc coz " 2 i 3 bieg max 4" , proste nie dłusze niz 500 m i mnostwo zakretów :)pozatym serpnetyny i pod gorke i z gorki

Poprzednio tarcze sie mocno grazły i juz po 3 hamowaniach zablokowanie przednich kólbyło nie mozliwe . Dziłało to tak jak mogło choć poczucie bezpieczenstwa było .Teraz nawet po 10 hamowaniu tarcze mozna było zablokować !:) . Raz po 5 zakretach w serpentynie hamolce były tak nagzane ze nie udało sie zablokować koł ale wystrczyło
przejechać 100 i juz były gotowe do dalczych wojazy . W nocy około 4 rano były lekko ale to leciutenko czerwonawe takie cos jak przygaszajace ogniosko. Poprzednie 230 były czaerwonwe po podoblej jezdzie . Aha w tedy na straych tarczach trzeba było sie
posiłkować hamojac silnikiem . teraz tylko 2 razy ,reszte zostawiałem samym hamulcom i wszyszły obonna reka aha na kilku zjazdach udało mi sie mi sie osiagnac 140 km/hi hamowanie do 40 km/h nie było zadnym wiekszym wyzwaniem bez blokowania kół jednoczesnie.
Takze takie sa moje spostrzezenia po takim tescie jaki udało mi sie zrobic i jestembardzo szczesliwy ze mam cos co mnie zaskoczyło na duzy plus .
P.s. troche sie teraz boje o zime bo tam łatwiej wpasc w poslizg ale zobaczymy .