
Jeździłem Corsą C 1.7 diesel bez turbiny , nie wiem jak jest ona tam oznaczona . Oczywiście bardzo mi się podobało bo wiadomo Corsa to Corsa . Przyspieszenia mogły być , zwłaszcza że auto dostawało kopa znacznie niżej jak u mnie w bęzynie, a moc o ile pamiętam była chyba taka sama , choć dokładnie nie pamiętam. Z turbinką pewnie była by lepsza zabawa . Na wolnych obrotach słychać że to diesel , podczas przyspieszania już niekoniecznie . Ja byłem zadowolony z tych jazd .
