Czas grzania świec żarowych

[konrad_st-ce]

Mam pytanie.Corsa 1.7tdi - ile powinien wynosić czas grzania świec żarowych.W moim aucie dorobiłem sobie dodatkową kontrolkę i z tego co wskazuje to czas ten wynosi przy zimnym silniku nawet koło 5 minut i wydaje mi się że jest to za dużo.W końcu jest to spore obciążenie dla alternatora.Jak zapatrujecie się na ten problem.Z góry dodam że kontrolka spirali na desce wskazuje zupełnie co innego.Gaśnie chwilę po przekręceniu zapłonu.Dzięki za odpowiedzi

[Porszak]

no to chyba ta kontrolka jest po to by na nia patrzec.

[D12]

Gaśnie chwilę po przekręceniu zapłonu.Dzięki za odpowiedzi

I chwała bogu, że gaśnie czyli wszystko dobrze. W czasie gdy silnik pracuje wszystko się dogrzewa. Własnie w momencie kiedy przekręcasz kluczyk następuje największe nagrzewanie świec potem one stopniowo osiągają swoją temperature pracy. Tyle.... Pozdro

[Homiczek]

A tak wogóle to co to za silnik ??
1. 1.7 D ?
2. 1.7 TD isuzu ?
3. 1.7 DTI od corsy C ??

p2 - takiej corsy B nie widziałem, tylko same D
p3 - chyba że swapa zrobiłeś.

a TDI to oznaczenie należące do grupy VW

[konrad_st-ce]

silnik jest 1.7d isuzu do tego turbina i intercooler.Jeśli chodzi o firmową kontrolkę to ona pokazuje zupełnie co innego niż jest naprawde przynajmniej w aucie z silnikiem jak mój.Dlatego dołożyłem sobie diode , która to sygnalizuje i czas grzania wynosi ok. 5 minut.To co wskazuje ta kontrolka to grzanie wstępne a przy odpaleniu silnika świece znów zaczynają sie grzać.Problemem jest to, że poruszając się tylko po mieście nie zdążą się nagrzać świece a ja już gaszę auto.Przy grzaniu świec praktycznie niema ładowania bo wszystko idzie na ten właśnie proces.I wydaje mi się po dwukrotnym remoncie alternatora że może coś być z tym nie tak.przy jeździe po mieście nigdy nie będzie doładowany akumulator-co o tym myślicie.Elektryk stwierdził że to auto tak ma a mnie mimo wszystko wydaje się że może być padnięty przekaźnik odpowiedzialny za proces grzania świec.Co Wy o tym myślicie??

[Kurbat]

a TDI to oznaczenie należące do grupy VW

bez przesady

[Porszak]

czas grzania wynosi ok. 5 minut.To co wskazuje ta kontrolka to grzanie wstępne a przy odpaleniu silnika świece znów zaczynają sie grzać.Problemem jest to, że poruszając się tylko po mieście nie zdążą się nagrzać świece a ja już gaszę auto.Przy grzaniu świec praktycznie niema ładowania bo wszystko idzie na ten właśnie proces.I wydaje mi się po dwukrotnym remoncie alternatora że może coś być z tym nie tak.przy jeździe po mieście nigdy nie będzie doładowany akumulator-co o tym myślicie.Elektryk stwierdził ....

to jest bardzo dziwne co piszesz. to nie jedyny disel latajacy po miescie, wiec ewidentnie cos jest nie tak

[konrad_st-ce]

jest nie tak i dlatego pisze.Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem a posiada właśnie autko z silnikiem isuzu-diesla, bądź nawet nie isuzu to bardzo bym prosił o sprawdzenie ile ten czas wynosi u Was.Tylko nie za pomoca kontrolki na desce. Wystarczy na krótko podpiąć żarówke bądź diodę do kabla zasilania przykręconego do tej blachy łączącej wszystkie świece(nie znam fachowej nazwy tego elementu) i do masy.Przekręcić zapłon po chwili żarówka gaśnie(i jest to grzanie wstępne).Lecz po odpaleniu żarówka znów zaczyna świecić i interesuje mnie jak długo powinna-oczywiście jak silnik jest zimny.U mnie za każdym razem czas ten wynosi równe 5 minut i nie wiem czy tak być powinno a nie znam nikogo w mojej okolicy kto miałby takie autko więc niestety musze uciec się z prośbą do Was.Dzięki za odpowiedzi.

[Porszak]

powiem Ci tylko tyle ile moge i co mi sie przypomnialo. znajoma ma 1.5D wlasnie isuzu i ona nie ma problemow z aku. aku jest ok i nie rozladowuje sie bez powodu a autko smiga bezawaryjnie jesli mowimy o kolopatach "Twojego" typu

[Homiczek]

jest nie tak i dlatego pisze.Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem a posiada właśnie autko z silnikiem isuzu-diesla, bądź nawet nie isuzu to bardzo bym prosił o sprawdzenie ile ten czas wynosi u Was.Tylko nie za pomoca kontrolki na desce. Wystarczy na krótko podpiąć żarówke bądź diodę do kabla zasilania przykręconego do tej blachy łączącej wszystkie świece(nie znam fachowej nazwy tego elementu) i do masy.Przekręcić zapłon po chwili żarówka gaśnie(i jest to grzanie wstępne).Lecz po odpaleniu żarówka znów zaczyna świecić i interesuje mnie jak długo powinna-oczywiście jak silnik jest zimny.U mnie za każdym razem czas ten wynosi równe 5 minut i nie wiem czy tak być powinno a nie znam nikogo w mojej okolicy kto miałby takie autko więc niestety musze uciec się z prośbą do Was.Dzięki za odpowiedzi.

A więc byłem w garażu z miernikiem
Autko to vectra 1.7 TD oryginalny isuzu.

I tak:
1.po włączeniu zapłonu, zapala sie lampka i świeczki
2. po zgaśnięciu lampki świeczki grzeją jeszcze ze 3 sek
3. po odpaleniu silnika włączają się świeczki na ok 3 sek
4. gasną i koniec

Ale popatrzyłem na schemat i coś znalazłem. Mianowicie złykłe dizle mają inny układ sterujący grzaniem. W TD ponoć to jest nawet mini komp, bo znalazłem też kiedyś kody błędów które może sygnalizować.

A w D jest to prostszy układ, który dodatkowo( w td niema) ma podłączony czujnik temperatury silnika. I jeżeli grzeje ci równo 5 minut, to możliwe że ten czujnik nie działa i wcześniej nie rozłącza. Ale może on także służyć do sterowania podgrzewaniem paliwa....
ale w każdym bądź razie jest podpięty do układu sterującego świeczkami.

A ty pewnie po dołożeniu turbiny nie zmieniałeś tego układu na wersje TD, więc sprawdź go.

[konrad_st-ce]

słuszna uwaga-dzięki za podpowiedzi