kostka stacyjki a rozrusznik

ARC · Post autor: **ARC** » 7 paź 2006, o 13:16

Witam,
ostatnio, bardzo często padają mi kostki stacyjki w mojej Corsie A 1.2. W ciągu dwóch miesięcy wymieniłem już dwie. Sądziłem, że może być to przyczyna słabej ich jakości. Ale dziś facet w sklepie zasugerował mi problemy z rozrusznikiem. Niestety, nie znam się na elektryce zbyt dobrze. Typek pytał mnie czy w trakcie zapalania przygasają mi kontrolki - tak się właśnie dzieje. Dziś, po raz pierwszy, usłyszałem mały zgrzyt po zapaleniu silnika, to pewnie bendix. Czy rozrusznik pada? Jaka jest wasza opinia? Co należy sprawdzić? Co może być przyczyną. Info będzie pomocne przy rozmowie z mechaniorem.

PZDR

Witam ponownie, co jest - mój problem mało interesujący czy jest jakaś inna przyczyna że nie odpowiadacie?

Homiczek · Post autor: **Homiczek** » 11 paź 2006, o 10:03

No w zasadzie kłania się wizyta u elektryka.

A to co możesz samemu zrobić, to sprawdzić stan klem i kabli idących od akumulator.

A coś mi się zdaje że główny nacisk połóż na sprawdzenie kabla masowego - tzn od aku do karoserii i ew masy do silnika - jak jest.

ARC · Post autor: **ARC** » 11 paź 2006, o 13:31

Witam, dzięki za odpowiedź. Dziś powinno się wyjasnić co dolega mojej corsie. PZDR

Post autor: **-=kLaRi=-** » 17 paź 2006, o 17:51

Apropo kontrolek to zawsze przy zapaleniu beda przygasac bo wtedy jest najwiekszy pobor pradu!!!!

ARC · Post autor: **ARC** » 18 paź 2006, o 08:33

Klemy przeczyściłem, kable sprawdziłem. Wyczyściłem świece. Wymieniłem bendiks i szczotki. Naładowałem akumulator. Sprawdziłem wczoraj jego ładowanie na stacji diagnostycznej i jest w porządku ale muszę przyznać, że zapalał żwawiej zaraz po naładowaniu. Mechanik wymienił bendiks i szczotki. W nocy był przymrozek i dziś rano jak go zapalałem to odpalił za pierwszym razem ale miał moment zawachania. Trzeba odwiedzić elektryka tak czy inaczej.