Strona 6 z 13

: 20 maja 2007, o 22:52
autor: AdamXXL
nie wiem czy Mike wraca czy też zostanie do jutra. trzymam kciuki za dobre rozwiązanie.

: 20 maja 2007, o 22:52
autor: D12
Nie wiem czy Mike wrócił corsą ale nie wyświetla mi się 6sta strona projektu.
Jeżeli coś proszę o wyedtyowanie tego postu z tematu. Z góry dziękuję.

: 21 maja 2007, o 01:29
autor: !markos
okolo godziny 1:30 mike pisze:dopiero wróciłem i to bez auta, jest niefajnie
watek otwieram, czekamy na relacje michala

: 21 maja 2007, o 08:46
autor: -=kLaRi=-
O kurde MIKE pisz co sie stalo ??!

: 21 maja 2007, o 09:12
autor: -=m&m=-
nie wiem nawet, z jakiej strony zaczać ....

pojechalismy z hayabusa po odbiór autka, na miejscu miła niespodzianka silniczek wyczyszczony, kabelki ładnie poupinane. Czas na jazde testowa, podczas której okazało sie, że trzeba poprawić wybierak. Kolejna jazda testowa tym razam z kamiloooo, przy 3 tys obr. słychac jakieś niepokojące stuki, kawałek dalej zapala sie lampa ciśnienia oleju już nie stuka teraz napierd....la :bardzozly: stajemy, pod autem nic nie widać. Odpalamy i delikatnie dojeżdżamy do warsztatu. Miska w dół sprawdzamy panewki, 1,3,4 - praktycznie ideał 2- wytarta :-? Zostawiamy auto, dziś ma być pomierzony wał na aucie i wszystko sie okaże. To tak w generalnym skrócie, nie jestem w stanie opisać wszystkich emocji, które mi towarzyszyły oraz tego co działo sie przez te 8 godzin w koszalinie....

Ps. podziękowania dla szymonagsi, który zaoferował sie wykonać 2 -go powercapa i podtrzymywał na duchu, kamiloooo za zaangażowanie oraz hayabusy za zdrowy rozsądek, poświecony czas i kupe innych rzeczy.

: 21 maja 2007, o 09:19
autor: kozzi
no niestety Mike tak to bywa, przykre to....... :-?
ale liczyłes się chyba z tym że wkładając starego trupa może coś być nim nie tak??

: 21 maja 2007, o 10:08
autor: -=m&m=-
kozzi pisze: ale liczyłes się chyba z tym że wkładając starego trupa może coś być nim nie tak??
przed zakupem tego silnika został on sprawdzony przez mechanika, który rozkrecił dół i nie wiedzieć czemu ( nie znam sie na prawach rzadzacych mechanika ) na podstawie dobrego stanu 1 i 4 panewki wywnioskował, ze dół jest w dobrym stanie. Kupujac silnik wiedziałem, że hydraulika jest do wymiany i zostało to zaznaczone w umowie

: 21 maja 2007, o 10:16
autor: kozzi
to teraz wypadało by jechac do tego mistrza i pokazać mu jakim jest "pseudo-mistrzem" i fachowcem............. :)3

współczuje oraz mam nadzieje że wał będzie jeszcze się nadawał do szlifu!!!

: 21 maja 2007, o 10:23
autor: YAQB
Uoj Mike ... nie wesolo, ale w sumie naprawa tego uszkodzenia nie bedzie chyba raczej jakas okrutnie droga :-?

Czy pomiar walu na samochodzie jest miarodajne do stwierdzenia czy wal sie nadaje do dalszej obrobki czy nie?

: 21 maja 2007, o 10:38
autor: -=m&m=-
kozzi pisze:to teraz wypadało by jechac do tego mistrza i pokazać mu jakim jest "pseudo-mistrzem" i fachowcem............. :)3

współczuje oraz mam nadzieje że wał będzie jeszcze się nadawał do szlifu!!!
ten mechanik własnie wsadzał mi silnik do auta :oko: wiec sam widział wszystko na własne oczy


YAQB pisze:Uoj Mike ... nie wesolo, ale w sumie naprawa tego uszkodzenia nie bedzie chyba raczej jakas okrutnie droga :-?

Czy pomiar walu na samochodzie jest miarodajne do stwierdzenia czy wal sie nadaje do dalszej obrobki czy nie?
jesli chodzi o koszty naparwy to po uwzglednieniu kosztów uszczelk i innych czesci zaczyna sie tworzyć spora sumka

jelsi chodzi o drugie pytanie to trzeba by sie spytać kogoś mądrego, ja sie na tym nie znam :zakrecony:

: 21 maja 2007, o 10:55
autor: kozzi
-=m&m=- pisze:
kozzi pisze:to teraz wypadało by jechac do tego mistrza i pokazać mu jakim jest "pseudo-mistrzem" i fachowcem............. :)3

współczuje oraz mam nadzieje że wał będzie jeszcze się nadawał do szlifu!!!
ten mechanik własnie wsadzał mi silnik do auta :oko: wiec sam widział wszystko na własne oczy
ooooo..........to żebyś kiedyś nie zgubił tego motoru po drodze :lol:

: 21 maja 2007, o 12:24
autor: -=kLaRi=-
Mike a mnie sie wydaje ,ze koles wogole nie otwieral dolu...
Jesli bylyby przytarte to koles wiedzialby o tym ,bo nie ma tak ,ze przyciera sie jedna ,a reszta jak nowe... I pewnie wiedzieli co to i tak wlozyli... lub nie wiedzieli i wlozyli...

Teraz jesli chodzi o ceny to u nas :
Szlif walu 150-200zl , koszt wszystkich panewek na wale to cos kolo 250zl.
Szlif bloku 150zl + nowe tloki itp!
Gdybys potrzebowal mam nominaly te moje stare ale szlifierz powiedzial ,ze sa w bdb stanie i ze kiedys moge z nich skorzystac tylko po szlifie bede musial zrobic tulejowanie !
Teraz pytanie czy u Ciebie byl juz szlif czy nie !-u mnie na szczescie nominal.
U nas zrobienie calego dolu na tip-top kosztowalo mnie 1200-1300zl juz nie pamietam!!! Pomysl o tym!

Aha - jak koles nie zobaczyl takich szegolow to jak on chce pomierzyc wal na aucie? Szczerze - zabralbym ten silnik -rozliczyl sie z nim na mniejszy pieniadz! bo silnik to jak widzisz kicha (nie wiadomo jak panewki korbowe) a jak robic szlif to wszystkiego a nie 1nej panewki. Generalnie wzialbym go i zrobil kape! Tylko dogadaj sie z nim do ceny a ja zalatwie Ci kape w tych pieniadzach jak pisalem u gory!

: 21 maja 2007, o 12:38
autor: kozzi
usunąć..........

: 21 maja 2007, o 13:09
autor: -=kLaRi=-
Napisalem ,zeby Mike wiedzial na co ma sie przygotowac i nie wiem jakie ceny sa gdzie indziej ,Ty narazie nie napisales nic wnoszacego do tego tematu ,same puste posty...
Nie wiem jak inni ale mam wrazenie ,ze glupio dogryzasz innym jak cos robia lub im nie wychodzi!Moze to dlatego ,ze sam dales ciala z tune-m corsy i wolales sprzedac niz narazic sie na kolejna porazke... wydajac multum kasy i szczycac sie tym ,ze az tak duzo wydales... !?sick!

: 21 maja 2007, o 13:22
autor: YAQB
Klari, ale chyba cylindrow i tlokow nie ma potrzeby ruszac hm? Wiec koszty bede duzo mniejsze, a ze i tak wydatki i tak .... :( wiem cos o tym.

: 21 maja 2007, o 13:39
autor: !markos
ja bym bardzo mocno cisnal mechanike do pokrycia czesci (polowy?) kosztow odnowienia walu. nie wiem jakima baranem trzeba byc, zeby na podstawie wygladu polowy panewek stwierdzic, ze reszta tez jest ok. na moje oko, to on tam w ogole nie zagladal. gdyby zajrzal, to sprawdzilby wszystko dokladnie. jesli motor zostalby dokladnie sprawdzony, to nie byloby teraz zadnego problemu, wiec glownym winowajca jest wlasnie mechanik.

przywoluje do porzadku. rozumiem, ze ten watek wywoluje sporo emocji (co inni ladnie pokazali wczoraj), ale starajmy sie trzymac pewien poziom i nie czepiac sie gdzie popadnie. kozzi, jesli masz inna propozycje to ja podaj, a nie komentuj, ze propozycja klariego jest bez rewelacji.

: 21 maja 2007, o 14:37
autor: -=m&m=-
jestem po rozmowie z mechanikiem, szlifu wału nie bedzie ponieważ wał jest utwardzany powierzchniowo i pomimo tego, że opel przewiduje taką możliwość to osłabia to znacznie materiał. Mechanik zobowiązał sie do kupna nominalnego wału +korb/y z silnika c20xe i pokrycia jego kosztów. Ja zobowiązałem sie do zapłacenia ustalonej wczesniej kwoty za swap. Jeśli wszystko odbędzie sie zgodnie z nasza słowna umową to jest to naprawde solidna firma.

: 21 maja 2007, o 15:29
autor: -=kLaRi=-
Mike - szczerze , ja bym sie w takie gowno nie pchal!!! Sciema z utwardzonym walem itp... rozwalilo mnie to! Opel przewidzial na sam wal 4lub5 szlifow!! takze co to za bzdura!!! Taniej mu wyciagnac graty z jakiegos innego trupa niz zrobic do porzadku szlif ,ktory szarpnie go 500zl i straci a tak wrzuci Ci jakis szmelc za 10zl ze zlomowca...
Mike -wszystko wszystkim ale tu chodzi o twoj nowy silnik a nie jakas rupieciarnie poskladana z 3silnikow... normalnie sie oburzylem i mega zdzwiwilem ,ze Ty na takie cos pozwalasz!!!

Aha albo taka opcja ze ten wal jest juz tak zeszlifowany ,ze nic sie z nim nie da zrobic juz !!! :/

Robiac ten silnik w taki sposob jak powiedziales to juz widze problemy z nim w bardzo nieodleglej przyszlosci... Wydaje mi sie ze w tym przypadku okreslenie c20xe mianem "awaryjnego" spelni sie w 100%...
Dodam tylko tyle ,ze bedziesz potem tego zalowal... :zakrecony: :zakrecony: :zakrecony: :zakrecony:

@Kuba - napisalem Mikowi ceny na jakie powinien przygotowac sie u nas ,dlatego napisalem o cenie za wszystko i mniej wiecej poszczegolne ceny!
Ja sam na swoim przykladzie widze ,ze zrobilem najlepiej z kapa... Dlatego tez kazdemu to polece!
Wiem ,ze Mike teraz sie wytrzepal z kasy,ale w zyciu nie poszedlbym na takie cos ,ze mechanik sam sobie znajdzie wal i jakies korby :) i posklada zeby "dzialalo" -oczywiscie nikogo oprocz mechanika tam nie bedzie i posklada mu shit - Mike przyjedzie to miska i wszystkko czysciutko zalozone pojezdzi 500km i mu padnie ten motor...
Ja radze tak jak wczesniej napisalem i Markos wspomnial ,zeby wynegocjowac upust z silnika powiedzmy 600zl (50%za remont) i zabiera trupa w pizdziec!!

: 21 maja 2007, o 15:47
autor: YAQB
Tu niestety Klari moze miec bardzo duzo racji (rowniez niestety wiem to z wlasnego, kosztownego doswiadczenia)... chociaz pewnie to tez zalezy od tego gdzie tkwi problem.

Mike - niezaleznie od tego gdzie to bedziesz robil - sugerowalbym sprawdzenie co sie dzieje z tlokami i cylindrami ... jak tam cos jest nie tak - to tylko kapitalka - drogo, ale zapomnisz o problemach z motorem

Ja bylem nie swiadomy a i mechanicy byli jakos nie bardzo rozgarnieci, zeby mi podpowiedziec i na "poczatku" zrobilem u siebie remont "light" - efekt? Przejechalem 12 tys i kapitalka ... . Znam Twoje rozczarowanie i wqrw, ale to samo przechodzilem. U Ciebie co prawda narazie jest kwestia panewek, ale radze przynajmniej zajrzec tez od gory skoro takie jaja sie dzieja ... :bardzozly:

: 21 maja 2007, o 15:55
autor: -=kLaRi=-
Jak cos jest nei teges z panewkami to moge sobie dac leb uciac ze bedzie lykal oleju jak moj - ponad 1L na 1000km :( !?

Mike obudz sie :) -bo pakujesz sie w jeszcze wiekszego trupa niz tym ,ktorym jezdziles do tej pory!

: 21 maja 2007, o 17:02
autor: -=m&m=-
Jeśli chodzi o utwardzanie wału to nie jest to żadna sciema :oko: najzwyczajniej w życiu każdy szlif narusza strukture materiału, który to odpowiada własnie za przenoszenie całej siły na koło zamachowe itp. w teorii pomiędzy panewka a czopem wąłu jest film olejowy, w praktyce np. przy mocnym przyspieszaniu ten film zostaje wybity i panewka uderza w czop. Po zrobieniu szlifu materiał jest bardziej podatny na deformacje (słabszy) więc panewka "wbija" sie w niego. To tak w ogólnym skrócie (achas żeby nie było to nie są to wymysły mechanika, który robi auto)

Przed wsadzeniem "nowego" wału bede prosił o zmierzenie go w zakładzie, żeby wykluczyć jego krzywość, pekniecie, czy nie trzymanie wymiarów.

Jeśli chodzi o układ tłok-cylinder to podczas jazdy auto nie kopciło ani nie było czuc oleju, była mierzona kompresja a dodatkowo podczas cąłej tej operacji będzie można przyjrzeć sie gładziom z bliska i ocenić ich stan.

Mam nadzieje, że te wyjaśnienia uspokoiły Cie nieco klari :oko: bo jestem chyba ostatnia osobą, która chciałaby jeździć trupem. Może jestem naiwny ale wierze w uczciwośc mechanika, który przyznał sie do błedu i zaoferował moim zdaniem sensowne wyjscie.

Ps. Jeśli chodzi o moj wal to nadaje sie do pierwszego szlifu.

: 21 maja 2007, o 17:28
autor: Fagot
Klari dobrze pisze i naprawde warto go posłuchac bo o c20xe wie duzo :) .Tez przechodziłem przez to ze koles po sprawdzeniu 1 i 4 panewki powiedział ze wszysko na dole ok, a ze tez sie totalnie na tym nie znam łyknełem ta historyjke jak i wiele innych ktore potem jednak okazały sie bajeczkami bo podobno dobry mechanik z niego.Jednak ze przy okazji tjunu malucha :oko: na kjsy u Radeckiego powiedziałem mu ta historyjke to mnie zaraz wysmiał.Wiec teraz powoli sobie robie "kape" jak to zwie Klarii .Chyba ze potrzebujesz auto na szybko ale to juz jest duze ryzyko... Trzymam kciuki zeby było wszysko ok :)

: 21 maja 2007, o 17:32
autor: Staneq
fucker Majk...wspolczucia.. :-?

co do walu ja dwa lata temu postawilem na szlif i nowe panewki gory nie ruszylem, bylo ryzyko ale postawilem na intuicje mechaniora i co i auto kula do dzis nie biorac grama oleju miedzy wymianami

: 21 maja 2007, o 17:38
autor: -=kLaRi=-
Mike ,tyle osob robi remonty ,szlify i nic sie nie dzieje to dlaczego twojemu walowi mialoby sie cos stac !???? wolalbym zrobi 3 szlify niz wsadzic hu* wie jaki wal przez hu* wie jakiego mechanika...
Sory Mike ,ale widze ze nadal sie nie rozumiemy!!!
U mnie przed kapa tez nie bylo czuc oleju !!Nie oszukujmy sie ,c20xe to silnik ktorym nie jezdzil dziadek a mlodsze pokolenie i napewno latwego zywota nie mial sadzac juz po samych panewkach...

Mike ja juz wiecej nie napisze ,chce po prostu dla Ciebie dobrze i zycze Ci jak najlepiej ,ale zle robisz... Peace!
-=m&m=- pisze:Może jestem naiwny ale wierze w uczciwośc mechanika, który przyznał sie do błedu i zaoferował moim zdaniem sensowne wyjscie.
Aha - uczciwosc mechanika,jak sprawdzal silnik przed wlozeniem to czemu od razu Ci go poskladal na przytartej panewce??Przyznal sie bo mu sie wysralo przy jezdzie probnej... Zaloze sie ,ze go odpalal i widzial co sie dzieje i mial nadzieje ,ze pojedziesz jakos... !? I nie uwierze w to ,ze przed wlozeniem chodzil idealnie a po jezdzie probnej wysral sie silnik i panewki... Takie rzeczy dzieja sie o wiele wczesniej i o wiele wczesniej mozna juz je zauwazyc... A nie zrobil Ci swapa i jakbys pojechal do domu i troche pojezdzil i wtedy by sie wysral to by Ci powiedzial ,ze go katowales i twoja wina... Twoje szczescie, ze wysral sie u niego i napewno uczciwy mechanik sie mega wqrwil z tego powodu sadzac ,ze moze dojedziesz do chaty i bedzie mial cie z glowy...
Sory Mike ale chyba rzeczywiscie jestes naiwny...

Nie obraz sie ,bo na serio mega Cie lubie i szanuje ,ale chce dla Ciebie dobrze ,zebys nie mial potem problemow ,nerwow i w ciul kasy wywalonej w bloto... Sam wiem po sobie i we Wrocku Ci opowiadalem to i owo...
Ehhh :zakrecony:

: 21 maja 2007, o 19:04
autor: arts
ja to po swoich przygodach to juz bym rozbieral ten silnik na czesci :oko: i po kolei wszystko sprawdzil, skladajac motor na wale ktory byl szlifowany z nowymi panewkami. Jezdzenie i nasluchiwanie stuka czy nie stuka to przesrana sparwa raczej ....
Nie wnikam w uczciwosc mechanika ale skladanie na sztuke to wczesniej czy puzniej cos sie wysra :bardzozly:
wspuloczucia... klari ma racje w jednej sprawie jak zrobisz raz pozadnie topotem masz z bani ...

: 21 maja 2007, o 21:26
autor: scotty
ja po sobie tez poznalem ze warto zrobic szlif i zlozyc na nowych panewkach, a ca18det nalezy do tych silnikow, gdzie jako 1 awaria to przytarcie walu. jezdze juz 2 lata i auto nie bierze grama oleju.
wedlug mnie lepiej zrobic to teraz i miec spokoj niz za pol roku znowu to rozbierac bo bedzie cos nieteges
pozdrawiam

: 21 maja 2007, o 21:27
autor: Fifo
Po części jest tak jak pisze Majk, ze szlifowany wął jest słabszy, ale bez przesady, sam mam c20xe na pierwszym szlifie i po kapitalce a zdecydowałem się na nią bez konkretnego powodu, akurat dlatego, ze w tym siedze i chciałem mieć świeży silnik w aucie, choć po wszelakich oględzinach i pomiarach wychodziło, ze silnik mimo sporego przebiegu jest ok, ale jako, ze miałem go juz na zewnatrz auta to zrobiłem kapitelkę. Jedno wiem na pewno, ze też nie poszedłbym na taki układ, ze ktoś mi na aucie zrobił ćwierć remontu na nominalnym wale...ale jakim nominalnym...nowym z ASO Opla czy nominalnym z jakiegos auta, bo jak to drugie to obawiam się, ze może (choć nie musi) byc z tego lipa. Wracając jeszcze do szlifów wału to mamy na wale po 2-gim szlifie auto z moca 400KM+, zostało dotarte, wystrojone, przeżyło około 8 tyś ostrego katowania i nic nie pęka. Z tym, ze mamy ten komfort psychiczny, ze jak się wysypie to zrobimy sobie kolejny remont z innym wałem. szczerze powiedziawszy, jakbym miał składac auto z wałem na 3-ci szlif to nie dziękuje ale na 1-wszy czy 2-gi to nie ma strachu. Jeszcze dodatkowo w aucie wolnossacym...wg. mnie silnik do wyciągnięcia i kapitalka, zeby nie srac w gacie czy coś się kolejnego nie wysypie. Swoja droga skąd wiadomo czy np. pompa oleju nie padła i z racji, ze spadło cisnienie oleju obróciło panewkę?

Swoja droga, bo nie wiem, kto to napisał, nie zawsze jest tak, ze jak obróci jedna panewkę to wszystkie inne muysza być zeszlifowane, czasem bywa własnie tak, ze obróci jedna a reszta jest ok, wiek z doswiadczenia w co najmniej kilku autach. Ekstremalny przypadek, obróciło nam panewke korbowodową na 3-im wylindrze w taki sposób, ze zespawało ja z wałem, wybijakiem i młotkiem ja z wału odkuwaliśmy, a na pierwszym i drugim były nie jak nowe, ale jak normalne w aucie po jakims większym przebiegu - nie ma reguły.

: 21 maja 2007, o 21:40
autor: YAQB
Fifo pisze: Swoja droga, bo nie wiem, kto to napisał, nie zawsze jest tak, ze jak obróci jedna panewkę to wszystkie inne muysza być zeszlifowane,
Na dowod czego moge pokazac fotki mojego nowego silnika - jedna jedyna sie obrocila, reszta jest OK! :)

Mike ... nie wypowiadales sie przez caly dzien dzis, ALE masz chyba tylko 2 drogi - szlif + panewki i oby bylo dobrze, albo kapitalka.

Ja idac droga prostsza, w swoim c16se "utopilem" 1000 pln za 1-szym razem, zeby potem wydac 2x tyle. Moglem "zaoszczedzic" tysiaka na starcie ...

: 21 maja 2007, o 21:46
autor: !markos
dobrze radzicie, tylko jest jeden problem.. mike zdaje sie nie wzial finansowej poprawki na generalke i moze to uziemic jego fure na jakis dluzszy czas..

: 22 maja 2007, o 23:35
autor: Basista
Moim skromnym zdaniem, nie pchaj sie w inny uzywany wał bo nie wiesz co trafisz pozatym do tego uzywanego zalozy nowe czy tez uzywane panewki?. Lepiej zrobic swoj na 1 szlif i spokojna glowa przynajmniej wiesz co masz.