Corsa Sport

STELMI pisze:

!markos pisze:Jeżeli nie zdziałali nic przez sobotę, to jutro z samego rana będzie zdziwko, bo nie dam im nic zrobić dopóki nie obejrzy tego Kia Motors Polska i likwidator prowadzący tę szkodę. Przegięli i najzwyczajniej w świecie chcieli mi to oddać w takiej formie, co znaczy, że jest to u nich na porządku dziennym. A tak nie może być i poruszę wszystko co się da, żeby dobrać im się do dupy.

zadzwoń do Turbo Kamery na TVN Turbo - chętnie zajmują się takimi sprawami

x2

Nie ma co popuscic skurwysy***...

Bear_ pisze:

STELMI pisze:

!markos pisze:Jeżeli nie zdziałali nic przez sobotę, to jutro z samego rana będzie zdziwko, bo nie dam im nic zrobić dopóki nie obejrzy tego Kia Motors Polska i likwidator prowadzący tę szkodę. Przegięli i najzwyczajniej w świecie chcieli mi to oddać w takiej formie, co znaczy, że jest to u nich na porządku dziennym. A tak nie może być i poruszę wszystko co się da, żeby dobrać im się do dupy.

zadzwoń do Turbo Kamery na TVN Turbo - chętnie zajmują się takimi sprawami

x2

Nie ma co popuscic skurwysy***...

X3

Ścigać paproków !!

W poniedziałek wizyta kogokolwiek z jakąś kamerą niewiele by wniosła, bo okazało się, że jedna mała interwencja w postaci nieodebrania samochodu i jednoznacznie nagatywnej oceny ich pracy wystarczyła do tego, żeby w poniedziałek samochód wyglądał już normalnie. Nie ma szpar na mały palec, linie się zgadzają, jeszcze nie jest idealnie, ale widzę, że zmierza to w dobrym kierunku. Czyli dało się, wystarczyło się tylko trochę przyłożyć, a nie robić na odpie*dol. Do ponownego lakierowania idzie zderzak, naprawiony i pomalowany będzie fartuch podłużnicy i tak samo lewy błotnik.

Faktem natomiast jest to, że jeśli byłbym totalnym laikiem, to wcisnęliby mi w piątek kupę z włosem i tego im akurat nie daruję. Poczekam do końca poprawek, ocenię efekt, a potem zlecę oględziny ponaprawcze, bo trochę im się rozjechał zakres prac z wyceną. Dopilnuję, żeby ubezpieczyciel zapłacił tylko za to, co zostało faktycznie zrobione i nie dopłacał ani złotówki za jakiekolwiek poprawki.

w kaenerach naje*a tak aby wyjść na swoje. jeszcze takich nie spotkałem żeby byli w plecy.

Naprawili, złożyli, wygląda jak człowiek. Nie dokładnie jak nowy, ale już nie ma się czego czepiać. Jak stanę na nogi z kasą, bo teraz megacienko, to jeszcze ich pocisnę o lakierowanie plastików w kolor z odjęciem od ceny tego co dostali "gratis" od ubezpieczyciela za malowanie drzwi, których nie pomalowali Moją propozycję przyjęli bez miauknięcia

Tymczasem...





Uśredniając zeszło 3cm, może jeszcze coś sobie przysiądzie, ale już jest dużo lepiej niż seryjna koza. Oczywiście montaż zgodnie ze sztuką, dokręcanie tulei na samochodzie stojącym na kołach i takie tam. Z ciekawostek - partyzancki pomiar zbieżności przy użyciu listewek i miarki nie wykazał rozjazdu w żadną stronę, więc chyba oleję weryfikację. Kąty nieregulowane, na połączeniu zwrotnica-amortyzator nie ma praktycznie żadnego luzu. Zrobiło się trochę twardziej, bardziej sprężyście, ale bez dramatu, nie odbija też jakoś mocniej niż seria, ogólnie mogę powiedzieć, że przesiadka na Eibacha w połączeniu z seryjnymi amortyzatorami niekoniecznie musi być lipna, jest zupełnie OK.

zdecydowanie lepiej wygląda

A już myslalem, że faktycznie obciełes ...

jest duza szansa ze przy 30mm i wysokim zawiasie nic sie nie rozjechało.

Montowałem Eibacha do seryjnych amorów, też nic się nie rozjechało.
Auto było prawie nowe, miało wtedy chyba pół roku. Teraz na liczniku ma około 90 kkm i ciągle żyją. Nic niepokojącego się nie dzieje.

Na Eibachu jednak jeździ się nienajlepiej... Mimo niewielkiego obniżenia parę razy już dobiłem przodem, raz zdarzyła się jakaś lekka przycierka przy skręconych kołach (chyba oponą gdzieś z przodu o jakąś wewnętrzną część nadkola/błotnika), a po wycieczce Lublin-Warszawa boli mnie szyja

No ale wygląda całkiem znośnie...





W związku z tym mam mieszane uczucia, ale byćmoże sprawa sama się rozwiąże, bo niewykluczone, że samochód niebawem będzie na sprzedaż A wtedy kompletna seria i koła też do sprzedania luzem..

Według mnie słabo z tym obniżeniem. Bo mimo tego całość stoi bardzo wysoko trochę dziwnie to wygląda.

Kwestia budowy samochodu, nikt nie projektował go do szurania po ziemi i ma koła odpowiedniej wielkości, bez sztucznego obniżania na za małych rolkach.

dobrze wygląda przy takim obniżeniu

bardzo trafnie zestawiłeś kolory, niebieskie felgi dodają zadziorności

Soul jest na sprzedaż, bo potrzebuję zainwestować we własną działalność. Cena to 42000zł tak jak stoi, 2 komplety felg, gwarancja na 5 lat. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu.

Auto ciągle nie ma ochoty się sprzedać, ale podrzucam ciekawą historyjkę "okołosprzedażową", z góry przepraszam, że z innego forum, ale chyba nie ma sensu "przedrukowywać". Jeszcze się z czymś takim osobiście nie spotkałem: http://www.racingforum.pl/PrzekrAet-na- ... 23567.html

Żaden inny komentarz nie przychodzi mi do głowy...

Auto sprzedane. Jutro chyba przejadę się po coś po taniości, w rozmiarze mikro i żółtym kolorze

Smarcik?

Żółte i po taniości to mi się tylko z seicento sporting kojarzy ?

Opel Adam?

Ja też smarta obstawiam

Smarta nie ma na liście zakupów. I jednak się nie przejechałem, ale dzięki temu robi się coraz ciekawiej z samochodami, które biorę pod uwagę, jak już coś ostatecznie sobie nakreślę i kupię, to pewnie się podzielę. No chyba, że jednak kupię mikrożółtka, to nie będę się chwalił, bo nie ma czym

Tak mi się przypomniało... że pan nie pojeździł sobie za długo

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/ulice,news, ... 77056.html

A następnie ktoś go w takim stanie kupił i jakiś gość przesłał mi zdjęcie na fejsie: https://goo.gl/photos/6svCSVCRokQxyUyWA

No, to finał Civica był słaby, finał Soula słaby, finał MG też nie zapowiada się najlepiej

Podwozie w pełnym słońcu prezentuje się zacnie.