Corsa Sport

nie no.. Civic w piczke ..naprawdę wielki podziw, ale pewnie każdy by się
bawił jakby miał kasę

..wszscy mówią żeby felgi białe lub czarne ..a ja powiem tak owszem, ale
zauważcie ile razy już widzieliście takie fele w czarnym lub białym kolorze ?
..właśnie, za dużo żeby policzyć ..a tak to są wyjątkowe ..i uważam że
jak najbardziej kolorek pasuje do tego potwora ..

najlepsze w tym wszystkim jest pytanie zadawane przez laika:
-gostek: Czemu zielone felgi ? ..przecież wygląda jak kupa,
-markos: aa.. bo mam zielony silnik, chciałem żeby ładnie kontrastowało przy podniesionej masce
-markos podnosi maske,
-gostek: ..acha ..WOW!!
-gostek odchodzi i w myślach mówi: też tak chcę!! ..


..heh sory za offtop, ale nudzi mi się
..jeszcze raz SZACUN

Markos!nie podoba mi się ta honda . Tragedia .Mało co robisz sam, tylko dajesz firmie w Wa- wie , a poza tym te zielone felgi porażka

-- 9 lip 2010, o 22:28 --

A po za tym to auto więcej stoi niż jeździ

Danio pisze:Markos!nie podoba mi się ta honda . Tragedia .Mało co robisz sam, tylko dajesz firmie w Wa- wie , a poza tym te zielone felgi porażka

-- 9 lip 2010, o 22:28 --

A po za tym to auto więcej stoi niż jeździ

jednym słowem żal dupe ściska...

Danio pisze:Markos!nie podoba mi się ta honda . Tragedia .Mało co robisz sam, tylko dajesz firmie w Wa- wie , a poza tym te zielone felgi porażka

-- 9 lip 2010, o 22:28 --

A po za tym to auto więcej stoi niż jeździ

a myślałem że trolle z gatunku wrzucamynamarkosażenicnierobisam wymarły

idź w pi*du koleś

a już myślałem, że markosowóz wyjechał na ulicę

my tez Cie witamy, ale chyba juz nie pisz wiecej.
branoc....

-=m&m=- pisze:a już myślałem, że markosowóz wyjechał na ulicę

a owszem, wyjechal. na jakies.. no.. lacznie bedzie z 7 godzin.. a potem wrocil tam, gdzie zwykle stoi

cierpliwosc mi sie konczy. w zasadzie to juz mi sie skonczyla i jak do niego wsiadam, to zastanawiam sie tylko co je*nie w nastepnej kolejnosci.

co tym razem ?

Z fajnego projektu ( kiedy auto nie bylo uturbione) zrobil sie jakis koszmar:/

Ten silnik po tyle przygodach nadaje sie na zyletki:/ włoz sobie b18c4 i zacznij jezdzic autem na track daye reszte sprzetu pogon.

!markos współczuje a zarazem doskonale Cie rozumiem! Teraz już wiem ile idzie w to kasy:/ ale WEZ SIE W GARŚĆ nabierz checi, odłóż kaske i dokończ projekt ! BO JEST CO DOKAŃCZAĆ

pozdro

-=m&m=- pisze:co tym razem ?

na szczescie nic grubego i w osprzecie silnika, ale moim zdaniem wynika to z braku kompetencji, a nie z przypadku...

Kotlin pisze:Z fajnego projektu ( kiedy auto nie bylo uturbione) zrobil sie jakis koszmar

niestety nijak nie moge sie z tym nie zgodzic.. masz racje. mozna bylo pyknac remoncik, miec te 200 koni, wspomaganie i klime i JEZDZIC

Jak przejechalem sie z toba N/A było fajnie, trzeba bylo jebnac remoncik wlozyc jakies fajne graty zeby bylo 200+, zainwestowac w opony zawias klatke i mialbys fure ktora by zapierdalala po wszystkich imprezach w czubie.


Nie ma co ratowac trupa w Turbo widzisz ze to nie idzie, sprzedac graty zrobic N/A i cieszyc sie z auta. Przy duzych modach i mocach nie ma co liczyc na niezawodnosc (skrzynia przeguby polosie poduszki i cala masa gowna bedzie sie sypac). Ja teraz w astrze zamierzam przestac na 180KM i skupic sie na skrzyni.

Markos chce ci powiedzic ze DAŁEŚ DU....Y albo twój tuner

Jak markos nie przyjedzie na zlot civicką to ja składam reklamacje
Wiem co to znaczy byc rok bez auta (docelowego) i wiem jakie $$$ zeby to jezdzilo tak jak tego chcemy (choc moje w porownaniu z Twoimi sa pewnie x10 ) Glowa do gory, żyje sie raz, kasy do grobu nie wezmiesz a dzieci niech same tyrają skoro nam bylo ciezko

Kotlin pisze:Jak przejechalem sie z toba N/A było fajnie, trzeba bylo jebnac remoncik wlozyc jakies fajne graty zeby bylo 200+, zainwestowac w opony zawias klatke i mialbys fure ktora by zapierdalala po wszystkich imprezach w czubie.

bez sensu. ja chcialem samochod do jezdzenia, do zapie*dalania po ulicy, a nie do jakichs imprez, na ktore trzeba sie spakowac na lawete, bo po ulicy nie pojedziesz bez kasku

Kotlin pisze:Nie ma co ratowac trupa w Turbo widzisz ze to nie idzie, sprzedac graty zrobic N/A i cieszyc sie z auta. Przy duzych modach i mocach nie ma co liczyc na niezawodnosc (skrzynia przeguby polosie poduszki i cala masa gowna bedzie sie sypac).

w skrocie:
1. to nie z powodu mocy moj silnik byl naprawiany.
2. to nie z powodu mocy uszkodzony zostal jeden z elementow osprzetu.
3. to nie padajace od nadmiaru momentu f20. tutaj nawet do mocy grubo przekraczajacych to co mam u siebie skrzynia w ogole nie nalezy sie interesowac, bo wiadomo, ze sie nie rozsypie.
4. jak mialbym uszkodzic pelne poliuretanowe poduszki?
5. przeguby - moze, moze nie. ze wskazaniem na "moze nie".
5. polosie - bez problemu, to nie te moce.

nadal jestem zdania, ze honda i turbo to zajebiste polaczenie, bo wiem jak potrafi jechac. problemem jest tutaj czynnik ludzki

Zmień zatem tunera...

bez wdawania sie w szczegoly - na tym etapie takie rozwiazanie niestety nie wchodzi w gre.

Jako, że m.in. zajmuje się tym zawodowo to jestem zdania, ze na każdym etapie można/da się to zrobić. Rozumiem jednak, że jak się coś robi w jednej firmie od dawna i się ta firme zna to cięzko przeniesc się do kogoś nowego.

Fifo pisze:Rozumiem jednak, że jak się coś robi w jednej firmie od dawna i się ta firme zna to cięzko przeniesc się do kogoś nowego.

ja bym to rozumiał tak - jak już zapłacone za skończoną robotę to dlaczego płacić komuś innemu drugi raz

No to jest jasne, natomiast w rozliczenia nie wnikam i takowe pomijam.

pomijajac kwestie finansowe, wyprowadzka do innego tunera = cholera wie ile trwajace poprawki, bo przeciez kazdy by zrobil cos po swojemu. to z kolei wygenerowaloby dodatkowe koszty, a tutaj mam gwarancje, wiec nie - wyprowadzka raczej mi nie grozi. no.. chyba, ze trafi mi sie jakas awaria, w ktorej nie bedzie mozliwe okreslenie winnego, a naprawa bedzie kosztowala wpizdu i jeszcze troche. chociaz.. wtedy to pewnie w koncu go rozloze i sprzedam

ten samochod zasadniczo jest gotowy, wymaga teraz poprawienia jednej pierdoly, ktora nie powinna byla sie uszkodzic podczas montazu. teoretycznie moglem tak sobie dalej jezdzic, ale nie lubie sytuacji kiedy musze myslec o tym, ze nie wszystko jest dobrze.

aha - odbior podobno w srode. tylko teraz cholera wie kiedy go znowu wystroje, bo civicowy budzet na lipiec juz sie wyczerpal no nic.. do 0.6 bar jest zrobiony, na wycofanych zaplonach dupy nie urywa (to z kolei bolaczka stroiciela, ciagle sie czegos boi), ale jakos jedzie

ps.
przy okazji dluzszej rozmowy doszlismy z ssg do wniosku, ze wine za szarpanie powyzej 1bar ponosi ch*jowy zaplon. a taki mial byc ladny, amerykanski do 1 bara swietnie sobie radzi, potem zdmuchuje iskre. gdyby nie ten shit, to moznaby naladowac 1.3 i czekac az w koncu jebnie cos z nadmiaru mocy jak nie zesra sie do zimy, to bedzie nad czym pomyslec

standardowy problem ze zdmuchiwaniem iskry przy wyższych doładowaniach. My robimy rzecz najprostszą z mozliwych, sklepujemy elektrody na mniejsza przerwe i działa wyśmienicie

ta.. ale wiesz.. mialo dzialac bez klepania.. po to kupowalem zewnetrzny modul zaplonowy i cewke z chlodzeniem.

oraz 1 bar to nie jest chyba "wyzsze doladowanie", bo bardzo wiele samochodow radzi sobie seryjnie z takim samym, lub nawet wyzszym cisnieniem..

w F1 ladowali nawet 6 czy 7bar i im nie zdmuchiwalo nic .
markos na zlot Cie wpuscimy z 0.6, kolejne 0.5 przywiez w bagazniku i bedzie git

Porszak pisze:w F1 ladowali nawet 6 czy 7bar i im nie zdmuchiwalo nic .

bo to dizle byly

!markos pisze:ta.. ale wiesz.. mialo dzialac bez klepania.. po to kupowalem zewnetrzny modul zaplonowy i cewke z chlodzeniem.

Też kiedyś tak myslelismy, zakładalismy wzmacniacze iskry itp. Najskuteczniejszym rozwiązaniem okazało się sklepanie a wzmacniacz wyleciał.

!markos pisze:oraz 1 bar to nie jest chyba "wyzsze doladowanie", bo bardzo wiele samochodow radzi sobie seryjnie z takim samym, lub nawet wyzszym cisnieniem..

Masz racje 1 bar to nie jest specjalnie duże doładowanie,a le sa auta które seryjne sobie z nim radza a sa takie w których trzeba sklepac elektrody...reguły nie ma. Sklep elektrody, ciesz się jazdą a te dodatkowe bajery sprzedaj. Mniej nerwów i więcej kasy w portfelu.

nie da rady. moj seryjny modul zaplonowy padl na dlugo przed zaturbieniem

!markos pisze:

-=m&m=- pisze:a już myślałem, że markosowóz wyjechał na ulicę

a owszem, wyjechal. na jakies.. no.. lacznie bedzie z 7 godzin.. a potem wrocil tam, gdzie zwykle stoi

cierpliwosc mi sie konczy. w zasadzie to juz mi sie skonczyla i jak do niego wsiadam, to zastanawiam sie tylko co je*nie w nastepnej kolejnosci.

Tak to jest, jak się topi kasę w tak głupie projekty jak ten civic.

Lepiej pomykaj sobie tym rowerem dalej

ja pie*dole jaki ty jestes glupi niech go ktos stad zabierze, kolejny mistrz klawiatury, ktory zarejestrowal sie wylacznie po to, zeby napisac 3 posty w watku markosa. to jest zalosne

aha - rowerkiem oczywiscie jezdze, bo niby czemu mialbym tego nie robic

!markos co sie dziwiesz masz cięty jezyk pewnie pojechałes jakiegoś buca w aucie sklejonym z laminatu a teraz chce sie odegrać... tak to już jest.

ps. zawsze jak nachodzi mnie chęć na topienia kasy w auto to wchodze na strone z twoim lub czestera projektem i mi sie odechciewa:D pierd...ć auta ja was podziwiam za anielską cierpliwość.

!markos pisze:ja pie*dole jaki ty jestes glupi niech go ktos stad zabierze, kolejny mistrz klawiatury, ktory zarejestrowal sie wylacznie po to, zeby napisac 3 posty w watku markosa. to jest zalosne

aha - rowerkiem oczywiscie jezdze, bo niby czemu mialbym tego nie robic

Głupi to ty jesteś i tak poważnie ,a na dodatek Warszawski cwaniak .Nie pamiętasz swojego pięknego projektu corsy z pięknie pomalowanym silnikiem 2.0 na zielono . A bardzo często obrażasz markę opla Tak samo może mi się nie podobac to twoje popielate gówno ,którym się tak zachwycasz.