Strona 2 z 2
: 22 sty 2006, o 14:58
autor: PETERS
Tak mi się zdawało, że to gaźnik elektroniczny, więc komputer pewnie jest i tym wszystkim steruje - osobiście mam w domu 2gie auto z gaźnikiem podciśnieniowym, sterowanym elektronicznie z sondą lambda (takie przejście z gaźnika na wtrysk) i uważam to za największy sheet jaki kiedykolwiek zrobiono.
HIV w dieslu wogule nie ma komputera, więc o samodiagnozie nie ma mowy.... a co chcesz sprawdzić, bo tam praktycznie co może paść to wtryski, albo sekcje w pompie, jeżeli chodzi o jakąś wadliwą pracę silnika.
: 22 sty 2006, o 15:14
autor: BRAWIMEX
1.3S to silnik na gaźniku wkładany do 1988 roku.Stary licznik ze starego kadzia?
Nie dziw sie,ze brak jest checka
Corsa na wtrysku byla składana od chyba 1990 roku (nie dotyczy 1.6)
Wtedy montowali jeszcze ostatki NV-łek 1.2-1.4 i liczniki miały wskaźnik ssania i checka.
: 22 sty 2006, o 15:35
autor: BRAWIMEX
PETERS pisze:Tak mi się zdawało, że to gaźnik elektroniczny, więc komputer pewnie jest i tym wszystkim steruje - osobiście mam w domu 2gie auto z gaźnikiem podciśnieniowym, sterowanym elektronicznie z sondą lambda (takie przejście z gaźnika na wtrysk) i uważam to za największy sheet jaki kiedykolwiek zrobiono.
.
He he
Zgadzam sie!
Ale zwykly gaźnik jesli jest dobrze i prawidłowo wyregulowany
jest bardziej fajny niz wtrysk, ekonomiczny,daje wiecej mocy itp.
Tam gdzie elektronika,automatyczne ssania,sondy,czujniki jesli cos
zawiedzie robia sie problemy i potrzeba wtedy samodiagnozy
![Very Happy :-D](./images/smilies/biggrin.gif)
: 22 sty 2006, o 16:00
autor: PETERS
Do gaźnika nie mam nic, do wtrysku też nie. Ale ten elektroniczny gaźnik już kilka razy mnie zawiódł.
A jak już tak gadamy o kontrolkach, to ja mam po lifcie a stare zegary- w budzie przed liftem, ale z silnikiem już na wtrysku.... miały lepsze kontrolki. Bo widziałem w tej starszej wersji to kontrolka od kompa miała podświetlane tylko kontury - tak jak w nowszych autach-fajnie to wyglądało. A nie jak jest u mnie, cała kontrolka jest podświetlana - ale ja to kiegyś zmienię
![Wink :oko:](./images/smilies/wink.gif)
tylko cierpię na chroniczny brak czasu
![Cool 8-)](./images/smilies/dirol.gif)
: 22 sty 2006, o 21:03
autor: Matysss
AdamXXL pisze:regulacja na ucho ?
![Mad :-x](./images/smilies/aggressive.gif)
takich gazowników powinno się omijać na kilometr.
samemu można, ale podłączając się multimertem pod lambdę - inaczej to pomyłka
To niech kolega podjedzie do jakiegokolwiek gazownika z takim problem i gwarantuje żę pierwsze co mechanik zrobi to pokręci śrubą przy parowniku właśnie "na ucho", jak to kolega dosadnie ujął! Dopiero kiedy to nie pomoże - podłączy komputer..........
: 22 sty 2006, o 22:11
autor: AdamXXL
i powtórzę jeszcze raz, żeby takich gazowników omijać!! sam u siebie regulowałem sprawdzając odczyty lambdy, bo w "profi" zakładzie mechanik stwierdził, że mi to ładnie ustawi
![Laughing :lol:](./images/smilies/lol.gif)
i podkęci, a w efekcie co chwilę paląca się kontrolka silnika. mogę powiedzieć, że minimalna zmiana regulacji na parowniku przenosi się nie tylko na wolne obroty, ale i na cały praktycznie zakres obrotów. a potem słychać, że silnik się sypie bo lpg niszczy silniki, wypalone zawory...
: 23 sty 2006, o 00:25
autor: Staneq
Adam wyjasnil sprawe dobrze..od siebie dodam ze na czuja to srubą możesz ustawić głowice w Commodore 64 a nie skład mieszanki..
A ze wielu "speców" tak robi coż, u nas dalej obowizuje zasada u wielu "fachowców": odwalic, skasowac, czekac az sie znow spierniczy po naszej naprawie i odwalić, skaować, ....itd
: 23 sty 2006, o 00:54
autor: Hiv
Miałem śrube I gen. w poprzednim aucie to krecilem... teraz nie ma mowy...
![No :-?](./images/smilies/nea.gif)
: 26 sty 2006, o 23:41
autor: Hiv
Coś sie posrało na dobre...
A mianowicie jak po dłuższym postoju na mrozie chcę odpalić furke to mam spory problem i pomaga tylko metoda" na pych". Chodzi o to, ze nie słysze charakterystycznego wtrysku benzyny po przekreceniu kluczyka w pozycji "zapłon". Nie podaje benzyny, nie ma zapłonu...
Co ciekawe po pierwszej takiej nieudanej probie cos sie dzieje z krokowcem. Ciagle pracuje, cos tam w nim zezi(zaplon jest wtedy wyłączony) :0
Jak juz uda sie zapalic na hol silnik nie potrafi utrzymac obrotow, ciagle gasnie... Ale jak juz sie rozgrzeje zapala bez problemow a krokowca nie slychac :0 Wiem, ze cos z nim jest nie tak bo taki błąd odczytałem ale czy on moze byc rowniez przyczyną problemow z rannym odpalaniem? Ma coś wspolnego z brakiem tego "wstepnego" wtrysku przed odpaleniem?
: 31 sty 2006, o 18:21
autor: Matysss
Nie otwieram następnego tematu bo prtoblem jesty pochodny!
Zwracam się głównie do Hiv-a ale też do innych!
Mianowicie oprócz podobnych usterek co u Hiv-a, samochód gaśnie na benzynie po wciśnięciu sprzęgła (przy hamowaniu zwykle, zarówno na zimnym jak i rozgrzanym silniku)! Co najdziwniejsze na gazie pracuje bez problemów i nie gaśnie! Ma ktoś jakiś pomysł?
: 1 lut 2006, o 01:36
autor: Hiv
Ja mam! KROKOWIEC!
Wymienie to dam znać czy sie cos poprawiło...
: 9 maja 2006, o 10:15
autor: AdamXXL
swoją szklaną kulę zostawiłem u znajomych, dlatego nie wiem jaką masz instalkę. czy jest ustawiana na "śruby" czy jakiś prosty sterownik z silnikiem krokowym ...
w innym poście podałem przybliżone parametry do jakich należy dążyć
: 9 maja 2006, o 16:54
autor: AdamXXL
wolne obroty ustawiasz na parowniku (reduktorze) powinno być pokrętełko czasem nawet 2
śruba na przewodzie ustawia wyższe obroty, na które w części ma wpływ ustawienie parownika.
: 9 maja 2006, o 21:27
autor: leśnik
iksik83 pisze:... a co polecacie opcje ze sruba czy prosty silnik krokowy ?
Polecam ci BLOSa to nie będzie ci potrzebna ani śruba ani krokowiec .