Strona 12 z 13

: 24 paź 2007, o 22:34
autor: kamiloooo
leee teraz to frankie nie pojedzie licznikowych 200 :lol: :lol:
wczesniej to juz na trojce bylooo tyleee :grin: :-D

: 24 paź 2007, o 23:14
autor: -=m&m=-
kamiloooo pisze:leee teraz to frankie nie pojedzie licznikowych 200 :lol: :lol:
wczesniej to juz na trojce bylooo tyleee :grin: :-D
200 poleci bo tak mu sie licznik kończy :lol: żałuje, że zadnego onboarda nie zrobiłem bo bylaby to chyba najszybsza corsa :-P

: 22 gru 2007, o 18:11
autor: -=m&m=-
D12 pisze:
!markos pisze:jak wyobrazasz sobie zbadanie spalania bez informacji o ilosci przejechanych kilometrow? :lol:
Powiedzmy masz do przejechania dystans po trasie 200 km i tankujesz, Potem ze wskazań patrzysz ile spalił.
Dzis w ramach testów sprawdziłem ile pali c20xe przy jeździe emeryckiej... i wyszło 7 litrów :lol: Natomiast po mieście pali ponad 10 :oko:

: 22 gru 2007, o 21:03
autor: Hayabusa
normalnie o LPG się prosi :lol:

: 22 gru 2007, o 21:14
autor: kamiloooo
a jakie to te emeryckie.??
1 odcinka 2 odcinka....??

: 22 gru 2007, o 21:38
autor: Hayabusa
kamiloooo pisze:a jakie to te emeryckie.??
1 odcinka 2 odcinka....??
Od stacji do stacji :-D

: 23 gru 2007, o 09:18
autor: -=m&m=-
kamiloooo pisze:a jakie to te emeryckie.??
1 odcinka 2 odcinka....??
jazda w trasie przy stałej prędkości 80-100 km/h w większości 5 bieg 2- 3 tyś obr/min.

Ps. ale kto wsadza c20xe żeby tak jeździć :lol:

: 23 gru 2007, o 12:06
autor: kamiloooo
-=m&m=- pisze: jazda w trasie przy stałej prędkości 80-100 km/h w większości 5 bieg 2- 3 tyś obr/min.

Ps. ale kto wsadza c20xe żeby tak jeździć :lol:
na przyklad ja :lol: :lol:

: 24 gru 2007, o 12:10
autor: Porszak
sprawdz ile wciaga jak smigasz w okolicy dciecia na 5 :lol:

: 25 gru 2007, o 14:57
autor: -=kLaRi=-
tyle ile wlejesz ;D... napenwo ponad 13 ;)

: 22 sty 2008, o 21:36
autor: Hiv
Ufff... Właśnie przebrnąłem cały wątek.

Dawno mnie tu nie było i nie mogłem sie naczytać o twojej i Porszaka maszynach ;)

Gratulacje!

PS. Arcika do gazetki pisał moj znajomy Adas który generalnie pochodzi z Bełchatowa. Trafiliście na siebie we Wrocku czy znalazł cię przez forum?

: 23 sty 2008, o 10:07
autor: -=m&m=-
dzieki Hiv za miłe słowo :oko:
corse znalazł ktoś inny poprzez forum a Adam pisał artykuł, ostatnio właśnie zgadalismy sie, że mamy takiego jedengo wspólnego znajomego w bełchatowie-Ciebie :lol:

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m (artykuł Maxituning str.10)

: 3 mar 2008, o 17:58
autor: -=m&m=-
wiosna idzie czas zabrac sie za zrobienie porzadków przy corsie.
Na fotkach po lewej piasta dorobiona pod c20xe po prawej orginalna piasta x14xe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

oraz pierscienie, które M-tech daje w swoich kitach

Obrazek

Obrazek

Ps. podziekowania dla Gumi-tech za ogarnięcie sprawy :)2

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m (artykuł Maxituning str.10)

: 3 mar 2008, o 18:40
autor: Hayabusa
Montujemy :)12

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v

: 3 mar 2008, o 19:18
autor: -=kLaRi=-
a jak to miales wczesniej rozwiazane!??? "bez toczonych piast"

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v

: 3 mar 2008, o 19:33
autor: -=m&m=-
-=kLaRi=- pisze:a jak to miales wczesniej rozwiazane!??? "bez toczonych piast"
obenie mam dotoczone piasty pod wieksze łozysko ( rozmiar wewnetrzny łożyska wiekszy o 1 mm - łozysko pochodzi z Golfa II) ale najprawdopodobniej osoba dotaczajaca nie zebrala materiału ze wszsytkich płaszczyzn gdyż w założeniu nowej tarczy hamulcowej przeszkadza jarzmo hamulca (znasz to skads ? :grin: ) :lol: poza tym lewa piasta ma bicie :-? "nowe piasty" sa dotoczone pod orginalne łożysko.

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v

: 4 mar 2008, o 19:13
autor: -=kLaRi=-
-=m&m=- pisze: (znasz to skads ? :grin: ) :lol:
Haha ,nie inaczej ,ja mialem to samo :) Widze Mike masz dobra pamiec do tego co mowilem we Wrocku :D...
Tokarzowi trzeba dac piaste oryg. i ta od 2.0 i powiedziec ,zeby mialo dokladnie te same wymiary :D... U mnie rzezbili 2x ;) i w koncu kupilem nowe piasty + ostateczne przetoczenie :) Nerwow przy tym zjadlem co nie miara ;)
Aha - tez dalem wytoczyc te podkladki :) dlatego ,bo przy skrecaniu cos przycieralo... zalozylem je i znow przyciaralo :) hah Po roku sie juz wqrzylem i postawilem auto na kanal ,rozebralem wszystko i nic nie znalazlem ... jak tarlo tak tarlo..
W koncu robilem swapa dla Nolack-a i bylo to samo tyle ,ze bardziej .Podjechalem z Nolackiem na stacje benzynowa wqrzony ,szybko glowa pod auto i okazalo sie ,ze te pieprzone blaszki oslaniajace tarcze sie podgiely i przycieraly o tarcze... U mnie bylo to samo ;) masakra :) hehe

Teraz ja zmieniam piasty na te z CaliTurbo pod 5x110 i bede kombinowal ,zeby znalezc lozysko z takimi wymiarami ,zeby nic nie toczyc... Z tego co wiem takowe istnieje :)...

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v

: 5 mar 2008, o 23:25
autor: bartezop
A ja tych podkladek nie musialem rzezbic. NIc mi nie trze do tej pory a jezdze juz pol roku.

Jedyna zwale jaka mam to to ze co jakis czas robi mi sie luz na lewej piascie :-? .
Nie wiem dlaczego. Przypominam sobie tylko ze lewa piasta byla troche luzniejsza i moze to dlatego

Najwyzej bede musial zmienic piaste na nowa

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v

: 5 mar 2008, o 23:33
autor: -=kLaRi=-
Po rozstrzygnieciu sprawy blaszek oslaniajacych tarcze moge smialo powiedziec ,ze pierscienie nie sa potrzebne :)...

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v

: 20 sie 2008, o 21:22
autor: -=m&m=-
Nasza przygoda z corsa zakończyła się dosyć nagle i niespodziewanie.

Fotki po wypadku:
Obrazek Obrazek Obrazek

Z rozbiórki:
Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek

Ogromne podziękowania dla Letisa za pomoc przy rozmontowaniu frankiego :)2

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 20 sie 2008, o 21:34
autor: YAQB
Szkoda, że w ten sposób .... przykro. Dobrze, że Was Frankie "obronił" na miarę swoich możliwości.

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 20 sie 2008, o 21:45
autor: Hayabusa
Frankie to był róny gość...

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 20 sie 2008, o 21:48
autor: kozzi
szkoda :placz2:

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 20 sie 2008, o 21:55
autor: czester 1
jedna z wyróżniających sie CB... :(

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 20 sie 2008, o 22:27
autor: -=martee=-
Smutno, bo dużo serca włożyliśmy w zrobienie frankiego :(
Było prawdziwą maskotką z fajnym przyśpieszeniem :oko:
Dziwnie się człowiek czuje jak wygląda przez okno i nie ma jego autka :(

Kurcze a taką miałam nadzieję, że kiedyś wygramy na zlocie puchar za najfajniejsze autko :grin: :oko:
Jeszcze pare nie wsadzonych gratów stoi w pokoiku :-D

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 21 sie 2008, o 00:10
autor: Kotlin
Życie toczy sie dalej i czym teraz zamierzacie sie toczyc?? :D

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 21 sie 2008, o 05:54
autor: chuckyhc
I takim to oto sposobem Franki stał się legendą. Koniec czegoś jest początkiem następnego, głowa do góry, już Wy coś tam wymyslicie fajnego.

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 21 sie 2008, o 07:44
autor: endo
m&m's leca w kulki ;)
wiekszosc pewnie pamieta dopieszczone c20xe, moje pierwsze wspomnienie to dumna mina Majka prezentujacego osmiornice kabli i rurek pod maska jeszcze za czasow o dziwo zgodnej pary box + parownik i tlum rozdziawionych geb dookola. Majk myslal wtedy, ze to z zachwytu, ale pewnie wiekszosc z Was zastanawiala sie jak to moze w ogole dzialac i kto to ogarnal zeby jezdzilo :lol: ;)
to chyba wtedy narodzil sie Frankie i bardzo zaluje, ze teraz umiera bo wiem jak Majk byl z nim zwiazany.. dobrze, ze sluzyl do samego konca, chroniac swoich wlascicieli. teraz, jako dawca wielu organow, ozyje pewnie w wielu innych zmodyfikowanych autach i mam nadzieje.. narobi niezlego burdelu pod ich maskami :oko:
czesc Frankie!

ps. Pan w szarych pantalonach robi sie powoli specem od corsowego demontazu. moze jakas fuszke na autozlomie podrzucic? ;)

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 21 sie 2008, o 08:31
autor: LETIS
Cale szczescie ze tylko tak sie skonczylo, wkoncu to tylko blacha a zdrowko najwazniejsze.
fakt faktem wiekszosc kluczowych elementow frankiego juz zaczyna jezdzic w innych furkach.
endo pisze: ps. Pan w szarych pantalonach robi sie powoli specem od corsowego demontazu. moze jakas fuszke na autozlomie podrzucic? ;)
endo corsy C jeszcze nie rozbieralem :P a powiem szczeze ze fajnie tak sie rozkreca :) duzo sie mozna nauczyc.

Re: -=Frankie=- czyli corsa m&m 2.0 16v - koniec historii

: 21 sie 2008, o 10:54
autor: -=kLaRi=-
Szkoda autka... ['] ,dobrze ,że Wam nic się nie stało.