Corsa Sport

A co ja na razie mogę powiedzieć.
All kupił kiedyś CA GSI z Krakowa od dziadziusia, Korsę rozsprzedał, silnik kupił koleś z KTK Poznań i włożył go do Kadzia w cabrio. All jeździł jakiś czas tą CA GSI i bardzo chwalił silnik. Koleszka też bardzo chwalił ten silniczek. No i jak widać silnik znowu wrócił do All-a Tam silnik leżakuje na razie. Dalsze jego miejsce pobytu mam nadzieję, że będzie bliższe mojego zamieszkania przyszłego Stopień sprężania na razie nie wiem jaki jest bo miałem miernik konstrukcji ZSRR w dziwnych jednostkach i do tego przykładany. Rękę mimo mocnego ucisku wysadzało. Wszystkie 4 gary kopały mnie równo na moje odczucie. Jak Yaqb wróci chciałbym pożyć miernik z prawdziwego zdarzenia i sprawdzić. All i Yaqb mam nadzieję, że pomogą mi w pracach teoretycznych i praktycznych i na swapie kończąć. Nic więcej na razie nie mogę napisać bo nie wiem.

Yhyy - ja pomogę, chociaż wcale się nie znam

No i rozpórka dolna w końcu zamocowana. W Manualach opis dla potomnych. Niestety nie obyło się bez problemów które to w owym manualu opisałem. Corsa stoi już na zimówkach i czeka na wiosnę, może się w końcu coś z silnikiem ruszy

Kilka fotek z prac:



Pozwoliłem sobie wkleić kilka fotek z manula

Rzeczywiscie dziwne żeby taka firme jak wiechers trzeba było poprawiać najważniejsze, że dałes rade i z tego co widze to komplet rozpórek juz jest na aucie czuć różnice pomiedzy sama górna a kompletem na przodzie ?

Tu nie ma co kombinowac, buda mogla sie rozjechac i tyle... Tez sobie taka dolna zamowilem ,to zobaczymy co bedzie Spike mial to samo..

u mnie jest podobnie z ta rozporka dlatego jeszcze lezy. a myslalem ze moze mam krzywe auto....
generalnie obcieranie gornej rozporki o pokrywe silnika mozna zrozumiec, ale takie numery jak z dolna, albo z niepasujacymi do konca klatkami to jest kosmos

co do rozjezdzania rok budy 98

Ja kupiłem tą samą rozpórkę dolna co ty Mazur i nie miałem żadnego problemu z montażem. Pasowała idealnie oczywiście po przerobieniu kolektora wydechowego c20xe. Po zmianie poduszek silnika tz prawej i tylnej nic mi nie uderza o dolna rozpórkę, wcześniej lekko zawadzała o pokrywę skrzyni biegów.
Moja buda 96r.

Porszak pisze: co do rozjezdzania rok budy 98

To juz jakby nie bylo 10lat smigania po polsce... w dodatku juz kilka lat u Ciebie na zawiasie + ta jazda z ta dziura ,w ktora wjechales

no ja o tym wiem, ale napisalem rok po to by inni mogli miec jakas orientacje bo nie wszystki pochodza z tego samego rocznika. tylko dziwne mi sie wydaje ze moja nie pasuje dokladnie tak samo jak nie pasowala rozporka mazura i pytanem jest. sciagac bude pod rozporke czy rozciagac rozporke pod bude

po dziurze zablokowala sie regulacja amorka, ktora puscial przy jego demontazu, a nawet nie skrzywila sie flega wiec nie wiem czy ta dziura byla tak tragiczna zeby rozjechac podluznice

Powiem tak, trzeba by speca i ewentualnie pomierzyć budę przed i po liftową, może jest różnica w mocowaniu wahacza. Różnica jest przecież w mocowaniu stabilizatora do wahacza, to może jest też różnica w roztawie śrub mocujących go do budy. Nie wiem tego, trzeba by dwie budy wziąść na kanał i pomierzyć.

Rozpórka górna mnie również wadzi o przegrodę a także o zbiorniczek płynu chłodzącego. Trochę starałem się to usprawnić ale nie do końca. Przy swapie pewnie to poprawię. W tej chwili włożone są w miejscach wadzenia sztywne bąbki. Rozpórka daje tylko znać przy ruszaniu kiedy to dochodzi do jakiś tam drgań które są słyszalne, potem w czasie jazdy wogóle się nie wie że ona jest.

Co do oceny sztywności teraz to trudno powiedzieć, bo założyłem od razu zimówki więc odczucia nie są porównywalne do tego co się przyzwyczaiłem na letnich gumach. Jednak sztywność jest większa

Muszę jeszcze na kanał wjechać i sprawdzić bo przy mocnym hamowaniu lub przy nagłym ostrym skręcie czasem słyszalny jest mały trzask tak jak by rozpórka pracowała na śrubach. Nie dziwi mnie to, że ona pracuje, dziwi mnie ten trzask który nie powinien mieć miejsca bo mocno ją dokręciłem. Może macie jakieś doświadczenia w tej sprawie

Mazur pisze: Muszę jeszcze na kanał wjechać i sprawdzić bo przy mocnym hamowaniu lub przy nagłym ostrym skręcie czasem słyszalny jest mały trzask tak jak by rozpórka pracowała na śrubach. Nie dziwi mnie to, że ona pracuje, dziwi mnie ten trzask który nie powinien mieć miejsca bo mocno ją dokręciłem. Może macie jakieś doświadczenia w tej sprawie

kumpel miał podobne trzaski w asterce f po montażu rozpórki dolnej, coś mu pukało, trzeszczało aż w końcu podjechaliśmy na kanał i okazało się, że wysypał się wahacz- po prostu pękł mu, nie wiem co było nie tak czy jakieś naprężenia za duże zmienił go rozpórkę skręcił na nowo na podkładach było ok

ale mnie pocieszyłeś seboss muszę dzisiaj wjechać na kanał koniecznie

ostatnio jak tu bylem to kupiles dopiero corse a tu widze działasz calkiem całkiem -gratki

Mazur jakie są pierwsze wrażenia z jazdą z rozpórką dolną ? Jest sztywniej ?

D12 pisze:Mazur jakie są pierwsze wrażenia z jazdą z rozpórką dolną ? Jest sztywniej ?

Mazur pisze:Co do oceny sztywności teraz to trudno powiedzieć, bo założyłem od razu zimówki więc odczucia nie są porównywalne do tego co się przyzwyczaiłem na letnich gumach. Jednak sztywność jest większa

Panowie doradźcie
Otóż wszedłem dzisiaj pod samochód aby sprawdzić jak się trzyma rozpórka dolna. Po info jakim seboss mnie postraszył, sprawdziłem wahacz jeden i drugi no i wszystko wygląda cacy, nic nie jest pęknięte. Więc to nie to, rozpórka jest dobrze dokręcona więc jest OK.
Ale otworzyłem maskę, żeby dolać płynu do zbiorniczka płynu do szyb i moim oczom ukazało się coś bardzo nie przyjemnego



A z drugiej strony jest OK.



Naprężenia działające na rozpórkę musiały być tak duże, że wyłamały mi śrubę z mocowania amortyzatora. Może to właśnie słyszałem jak trzasneło w czasie jazdy.
Co radzicie, czy to mocowanie można dospawać z jakieś pręta, potem go nagwintować i przykręć. To chyba jedyne wyjśćie

niech Ci mechanik dospawa kawalek metalu do tego urwanego gwintu i wykrec to, potem wsadz nowa srube...ja bym tak zrobil

ta sroba jest nabijana (przynajmniej w corsie a), trzeba wyjac kolumne, rozebrac, wybic i nabic nowa ...ja juz raz to robilem

kerni pisze:ta sroba jest nabijana (przynajmniej w corsie a), trzeba wyjac kolumne, rozebrac, wybic i nabic nowa ...ja juz raz to robilem

Dokladnie w B jest tak samo!

Ja mialem taka sama sytuacje na poczatku z c12nz zalozylem rozporke i okazalo sie ,ze sruba jest za krotka i w koncu ukręciłem gwint... Na szybko wlozylem dluzsza srube od spodu i dokrecilem od gory ,ale pozniej przy wyjeciu kolumny zalozylem oryg. trzpien.

czy a przde wszystkim od jakich to walnelo naprezen to mozna stwierdzic oceniajac przelom, ale skoro chlopakom to sie zdarzalo to nie ma co szukac drugiego dna tylko wymienic srube. jesli stanie sie to drugi raz to mozna sie zastanawiac.

tylko skąd te naprężenia, czyżby buda tak pracowała na Twoim zawiasie, czy po prostu śrubka już była strasznie zmęczona

Myślę, że buda pracuje, te same amory były w goCArcie więc już dobre 2 lata śmigają w budach gdzie były rozpórki i zawias twardy. Do tego możliwe, że przy przykręcaniu rozpórek były one dociągane nakrętką i może trochę za mocno je przykręciłem.

P.S. (często w przeszłości udawało mi się już ukręcać różne śruby w różnych rzeczach, zacząłem wręcz innych prosić o dokręcenie śrubek bo prawdopodobieństwo, że je ukręce było duże Staram się więc przykręcać śrubki lekko, a mimo to widać, że za mocno )

Mazur pisze:zacząłem wręcz innych prosić o dokręcenie śrubek bo prawdopodobieństwo, że je ukręce było duże

Hahah mialem to samo ))) bardzo przydaje się klucz dynamometryczny

sklonilbym sie ku wymeczonej srubi i moze jakiejs jej wadzi. jak klari mowi. dynamometr kosztuje 80pln, a to nie jest duzy wydatek biorac pod uwage ciagle grzebanie przy aucie

zaraz zaraz, przecież można wymienić górne mocowanie - koszt niewielki, a fabrycznie nowe całe i nowe gumy w tym są od razu

ale sruby i tak za krotkie

raffo pisze:zaraz zaraz, przecież można wymienić górne mocowanie - koszt niewielki, a fabrycznie nowe całe i nowe gumy w tym są od razu

Można ale po co, żeby śruby były nadal słabe i krótkie pod rozpórkę.

Kupiłem śruby klasy 12,9 długości 45 i 50 mm zobaczymy która długość będzie najlepsza, pewnie 45 mm wystarczy, nakrętki klasę niżej czyli 10. Teraz już nie powinno być problemu. Montaż w przyszłym tygodniu.

Wczoraj wymieniłem łożyska z tyłu i od razu lepiej dla ucha, już nic z tyłu nie buczy. Szczęki były przez teścia nie dawno wymieniane jak się okazało, bo kupiłem nowe ale ich nie zakładałem bo te co są spokojnie jeszcze dobre 100 tyś zrobią.

Zapraszam do obejrzenia najnowszego filmiku o mojej CB

co do tego czy sa jakies roznice w wersji przed i poliftowej CB to odrazu was uswiadomie ze plyta podlogowa sie nie zmienila. Caly czas byla ta sama w procesie produkcji. zmienily sie tylko elementy nadwozia.


Pytalem kumpla blacharza i mowil ze nie ma zadnych zmianw podwoziu

Takze to czy rozporki pasuja zalezy tylko i wylacznie od tego czy auto sie rozjechalo czy nie podczas eksploatacji

wszystko

Mazur pisze:Zapraszam do obejrzenia najnowszego filmiku o mojej CB

Fajny filmik, widać ile już serce od Ciebie dostała corsina tylko mały błąd się wkradł w opisie na filmie - C16SEI nie ma 132 kW tylko 72