Za Pół roku chyba Kupię Corsę......

UcHO · Post autor: **UcHO** » 7 sty 2004, o 20:25

Powiem Ci tak co do instalacji, wszystko zależy czy ma być z kompem czy bez, różnica w cenie dość sporawa. Jak Ci założą dobrą instalacje, dobrze wyregulują (bez kompa) to prawie nie poczujesz różnicy, najwyżej w zakresie obrotów od 5 do 6 tys będzie słabsza gdyż dawka gazu bez kompa jest stała

. Co do głośników to raczej są marnej jakości ale jeździć da się. Co by tu jeszcze powiedzieć, ja swojej jak na razie sprzedać nie ma zamiaru ale nie ukrywam że taki pomysł chodzi mi już po głowie. Zobaczymy co przyniesie przyszłość...

swatch · Post autor: **swatch** » 7 sty 2004, o 21:19

Jezeli Twoj podpis symbolizuje Twoje zamilowanie do szybkosci to daj sobie spokoj z 1.2 8v - MASAKRA ! ! ! Jezdzilem tym autem przez niemal 4 lata i naprawde sie strasznie nameczylem !
Cholerny mul - powaznie ! ! ! Daj sobie spokoj ! ! !
A tak dla porowanania to ja sprzedalem moja za 17. tys, 97 rok, 75 tys przebieg, nie bita stan idealny , ale bez niczego !
A co do glosnikow seryjnych, to bez kitu sa kiepskie

Poli · Post autor: **Poli** » 7 sty 2004, o 23:14

swatch pisze:Jezeli Twoj podpis symbolizuje Twoje zamilowanie do szybkosci to daj sobie spokoj z 1.2 8v - MASAKRA ! ! ! Jezdzilem tym autem przez niemal 4 lata i naprawde sie strasznie nameczylem !
Cholerny mul - powaznie ! ! ! Daj sobie spokoj ! ! !
A tak dla porowanania to ja sprzedalem moja za 17. tys, 97 rok, 75 tys przebieg, nie bita stan idealny , ale bez niczego !
A co do glosnikow seryjnych, to bez kitu sa kiepskie

bez przesady bez przesady
1.2 8V masakra
a ja slyszalem ze Golfy to sa MASAKRA!!!!!

d0_cycu · Post autor: **d0_cycu** » 7 sty 2004, o 23:38

Zgadzam się z Tobą Poli. Won od 1.2 8v

kubelt · Post autor: **kubelt** » 7 sty 2004, o 23:58

Moja corsa 98r. B 1.4 8V GT by Chojnacki z airbag,wspom, el.szyby, generalnie wersja Swing z gazem 2 generacji przy przebiegu 116 tys km poszla za 20 tys zl.
Co do gazu... ja wiem, ze zadko jest to montowane z wyboru a czesciej z przymusu, ale nie przepadam za tym. Powiem tak: napisze co wiem, a ty sobie to zinterpretujesz jak tylko bedziesz chcial

Instalacja 2 generacji Lovato z kompem i butla w miejscu kola zapasowego. IMHO jest to minimum, odradzalbym wersje bez kompa, gdyz tu moga sie pojawic problemy np. z regulacja. Bardzo czesto jest tak, ze instalacje bez kompa pala wiecej, i nic na to nie poradzisz. Czesto tez bedziesz widzial kontrolke "check engine" na desce, towarzyszyc jej moga niemile objawy w zachowaniu silnika. Jesli za wszelka cene musisz oszczedzic kazdy grosz to bierz bez kompa, ale obys nie zalowal (a znam takich co zalowali po fakcie). Super wyjsciem bylaby instalacja z wtryskiem sekwencyjnym, ale mysle, ze cena nie bedzie ci odpowiadac. Na gazie zrobilem ok 40 tys km, wiec niewiele i duzo grupowiczow moze sie pochwalic wiekszym przebiegiem i rowniez doswiadczeniem.
Plusy:
- podjezdzasz na stacje, mowisz do pelna i placisz z wielkim usmiechem na twarzy

Eksploatacja samochodu staje sie bardzo niska. Mialem kiedys taki okres (kobieta

), ze po pracy jechalem na mazury, do Olsztynka a rano wracalem do pracy. Jakbym teraz tak mial jezdzic, to by mi chyba mina zrzedla.
- moja corsa byla silniejsza na gazie, niz na benzynie (wykres z hamowni w archiwum). Zyc nie umierac, prawda? Masz mocniejszy samochod za o wiele mniejsze pieniadze.
Minusy:
- czestsza wymiana swiec, kabli WN i filtra powietrza. Zalecana wymiana oleju na wytrzymujacy wyzsze temp, ja jezdzilem na Castrol RS 10W60.
- drozsze badanie techniczne, ale to szczegol

- LPG wyplukuje nagar z silnika, tak wiec po pewnym czasie zaczyna ci ubywac oleju (przy konkretnym juz przebiegu samochodu). Opcja, choc nie rozwiazaniem, jest przesiadka na gestszy. Jesli bys chcial wyeliminowac to zjawisko calkowicie, to pierscienie do wymiany(o ile samochod bedzie mial juz swoj przebieg i beda tego powodem). Przelicz sobie koszt wymiany na ilosc litrow, ktore bys za to kupil i pewnie zostaniesz przy dolewkach oleju

- mniejszy bagaznik, ale to mozna przebolec. Kupujesz pianke w spray`u i kolo zapasowe staje sie zbedne.
- jazda na benzynie zaczyna sprawiac klopot, silnik nie chce sie wkrecac na obroty i dlawi sie. Reset kompa pomaga. Widzialem oferte warsztatu, ktory montuje reset kompa podczas uruchamiania samochodu. Zaznaczam, ze mowie o moich doswiadczeniach, nie uogolniam. Inni moze sie nei spotkali z tego typu problemem.
Watpliwosc:
Czy gaz szkodzi silnikowi? Pytanie godne trola na forum motoryzacyjnym

Temat rzeka, a zdania sa mocno podzielone. Pozwol, ze ja sie nie wypowiem. Zreszta, jak mowilem, zbyt maly przebieg, by sie tego dowiedziec. Chojnacki troche glowa krecil ogladajac glowice przed przerobka (to bylo juz jakies 20 tys km na gazie). Ale powiem tak: Does it matter? Przeciez juz zdecydowales...
Poza faktem, ze silnik nie lubi zimnego powietrza i im chlodniej, tym czesciej podczas szybkiego schodzenia z obrotow badz wysprzeglania nawet przy niskich obrotach silnika gasnie. Bywa to bardzo niebezpieczne. Wyjsciem jest calkowicie zaslepienie dolotu powietrza i skierowanie wlotu tak, by pobieral cieple z silnika. Tylko co, gdy nadal gasnie jak w moim przypadku?...
Ale nie zrazaj sie, w czasach kiedy benzyna jest oblozona kilkoma podatkami, oplatami a i do tego watpliwej jakosci czasem i mnie korci, by pokazac calej tej "machinerii" srodkowy palec i zamontowac gaz...

Jak wybrac samochod, by nie utopic? Grunt to sprawdzenie, czy nie bity i przede wszystkim, czy nie krzywy. Takie samochody mozna okreslic trumna na kolkach, szczegolnie dla kierowcow bez doswiadczenia. Bez urazy, ale nauki jazdy bedziesz pobieral podczas codziennego turlania sie po ulicach bo kurs i jazdy "L`ka" wiele cie nie naucza. Tak wiec sztuka opanowania niekontrolowanego poslizgu podczas hamowania krzywym samochodem moze cie przerosnac, nie tylko ciebie zreszta. Pomijajac juz fakt, ze ten samochod bedzie po prostu zle jezdzil a podczas wypadku (puk puk, odpukac w niemalowane), gdy bedzie licho badz zle naprawiony, moze sie rozpasc.
Sprawdzenie mechaniki samochodu, kompresji silnika, poszczegolnych elementow. Podlacz kompa i niech posprawdzaja ewentualne bledy w pamieci (choc ten, komu zalezalo na ukryciu czegos na pewno je wykasowal). Wymus, zeby sie przejechac z tym komputerem, i oczywiscie z pracownikiem warsztatu obserwujacym wskazania gdyz dopiero wtedy widac, jakie sa wskazania podczas pracy silnika. Zakrec przynajmniej raz do konca i niech sprawdza, jak sie zachowuje zawor EGR - wielu z nas wie, o czym mowie. Zainteresuj sie tez sprawami prawnymi tego samochodu - pewne pochodzenie, numery silnika i nadwozia, czy nie ciazy na nim zastaw itd...
W dzisiejszych czasach pytanie "czy licznik byl odkrecany" zastepowane jest "ciekawe o ile licznik zostal cofniety". Nie snuje teorii spiskowej ale w przypadku np. komisow badz handlarzy to niestety smutna prawda. Licznik nie jest odzwierciedleniem stanu samochodu i nie gwarantuje ci bezawaryjnej jazdy przez nastepne ilestam km. Zalezy jak wlasciciel troszczyl sie o samochod, jak nim jezdzil, co ile wymienial olej i filtry itd itd...Stan techniczny jest wazny.
Co do wersji silnikowej i osiagow to zalecalbym ci... umiar. Nie mowie kup litrowke i przesiadz sie na cos mocniejszego po pewnym czasie, tylko podejdz do tej sprawy z rozsadkiem. Brak doswiadczenia i swieze prawo jazdy a co za tym czesto idzie chec poszalenia za kolkiem to wybuchowa mikstura. Silnik 1.4 8V jest IMHO bardzo dobrym wyborem. Gwarantuje juz jako takie osiagi, by moc sie przemieszczac, 8V gwarantuje ci moment obrotowy na dole wiec samochod jest elastyczny. Jasne, ze 16V bylaby lepsza, szybsza ale i drozsza.
Podczas zakupu samochodu sprawdzaj wszelkie bolaczki tego modelu jak rdzewiejaca blacha dookola tylniej wycieraczki i czasem tylniej szyby, zawor EGR, trzeszczace fotele, cieknacy tylni spryskiwacz przez mocowanie tylniego pasa bezpieczenstwa... przekop sie przez archiwum forum, moze to byc dla ciebie kopalnia wiedzy. Te szczegoly moga pomoc ci w obnizeniu ceny badz w uratowaniu sie przed wpadka.
No i pochwal sie oczywiscie, jakiego wyboru dokonales

shreek · Post autor: **shreek** » 8 sty 2004, o 00:44

oplowskie glosniki to ja kazalbym wszystkim wkladac do aut sa najlepsze i niezawodne do tego stopnia ze jak wsadzalem ostatnio sykacze do przodu to kupilem ceolowo oryginalne sykacze opla do corsy. natomiast jesli chodzi o kupowanie samochodu uzywane to zanim kupilem mojego kurczaka to pojechalem z nim do autoryzowanego servisu opla (pomijajac 2 znajomych mechow wczesniej) i wszyscy zgodnie twierdzili ze auto jest ok a teraz wychodza pewne niedoskonalosci, co prawda sa to drobnostki (typu ze pali duzo i ze uszczelniacze zaworow chuba cos nie tak) ale mialo ich nie byc! Moral z tego taki ze mimo cudownych przepisow zawsze mozna nadziac sie na mine, poniewarz jak ktos sprzedaje wadliwe auto to stanie na glowie zeby te wady ukryc. Natomiast jesli ktos jezdzi dluzej i przejedzie sie dalej "potencjalnym towarem" to pozna po pierwsze po skrzyni czy jest wyjechana, po drugie jak chodzi na zimnym silniku. ja napewno zawiozl bym przynajmniej do jednego mechanika auto zeby posluchal co gra a co nie..... powodzenia. Ale napewno bedziesz zadowlony, corsy maja cos takiego w sobie chyba kazdy sie ze mna zgodzi?

kubelt · Post autor: **kubelt** » 8 sty 2004, o 08:40

shreek pisze:oplowskie glosniki to ja kazalbym wszystkim wkladac do aut sa najlepsze i niezawodne do tego stopnia ze jak wsadzalem ostatnio sykacze do przodu to kupilem ceolowo oryginalne sykacze opla do corsy.

Dobrowolnie kupowac seryjne tweetery podczas wyboru odpowieniego sprzetu przy takiej ofercie na rynku? :0 Ja nie powinienem sie wypowiadac w tym temacie bo mam dosyc spaczony punkt widzenia, ale tweeter tweeterowi mocno nierowny... a "granie" seryjnego tweetera niezbyt mi sie podobalo. Do tego trzeba jeszcze zakupic zwrotnice i jakies glosniki sredniotonowe w drzwi... IMHO najlepszym wyjsciem jest zakupic caly komplet jednego producenta, niz kompletowac.

sir_Dave · Post autor: **sir_Dave** » 8 sty 2004, o 08:53

No wlasnie - a jak sprawdzic czy licznik nie byl cofniety?? bo mam pewne watpliwosci co do swojego auta (ślady odkrecania wkretow od panelu z zegarami, nadmiernie zuzyte klocki, sugestia mechanika i twierdzenie sprzedajacego, ze mu sie gdzies ksiazka serwisowa "zapodziala" ) ?? Mozna gdzies stwierdzic czy ktos ingerowal w licznik ?? jakis plomby czy cus ??

kubelt · Post autor: **kubelt** » 8 sty 2004, o 08:56

sir_Dave pisze:Mozna gdzies stwierdzic czy ktos ingerowal w licznik ?? jakis plomby czy cus ??

Nie, dobrze cofniety licznik jest w takich samochodach jak corsa nie do wykrycia. Nieumiejetnie cofany licznik moze sie tak objawiac, ze poszczegolne cyferki nie beda na jednej linii, tylko wzgledem siebie przesuniete.

AdamXXL · Post autor: **AdamXXL** » 8 sty 2004, o 10:27

sir_Dave pisze:No wlasnie - a jak sprawdzic czy licznik nie byl cofniety?? bo mam pewne watpliwosci co do swojego auta (ślady odkrecania wkretow od panelu z zegarami, nadmiernie zuzyte klocki, sugestia mechanika i twierdzenie sprzedajacego, ze mu sie gdzies ksiazka serwisowa "zapodziala" ) ?? Mozna gdzies stwierdzic czy ktos ingerowal w licznik ?? jakis plomby czy cus ??

ja licze na przebieg auta ~15tyś km rocznie choć sam robię więcej. jeśli jest mniej to jest już podejżane lub auto stało sobie gdzieś pod chmurką co gorsze nie wiem, ale jeśli jest przebieg + - 30tyś można przyjąć że przebieg jest prawdziwy. Nie oszujujmu się, że auto lub silnik 10letni może mieć przebieg 60-70tyś

bo na przykładzie ojca wiem, że autko super zadbane i większość czasu stojące w garażu i tak te swoje kilometry nabije. A inny przykład samochodu z większego miasta, gdzie sporą cześć stoi w korkach ...

UcHO · Post autor: **UcHO** » 8 sty 2004, o 10:40

A ja sie z Tobą Adam nie zgadzam, moja ma 7 latek i ma dopiero 93 tysiaki, kubiłem jak miała 52. A co do licznika, to chyba można poznac czy jest przekręcony ogladając dokładnie kółka z cyferkami...

AdamXXL · Post autor: **AdamXXL** » 8 sty 2004, o 10:44

UcHO pisze:A ja sie z Tobą Adam nie zgadzam, moja ma 7 latek i ma dopiero 93 tysiaki, kubiłem jak miała 52. A co do licznika, to chyba można poznac czy jest przekręcony ogladając dokładnie kółka z cyferkami...

7*15=105 więc blisko to i ja uwierze, a który klient pozwoli Ci rozkręcać zegary.. zaraz krzyknie ,że jak ktoś to zobaczy to pomyśli że on oszujuje.. bo cyferki równo ustawić to żeden problem. Przesuwałem tacie jak wstawiałem mu licznik z obrotomierzem, ale przesuwałem do stanu jaki miał na poprzednim liczniku!!

_balt_ · Post autor: **_balt_** » 8 sty 2004, o 11:38

d0_cycu pisze:Zgadzam się z Tobą Poli. Won od 1.2 8v

SYF

zgubek · Post autor: **zgubek** » 8 sty 2004, o 14:40

Te,te,te...a kto jezdzil takim syfem przez dlugi okres czasu.Nie pamieta wol jak cieleciem byl

shreek · Post autor: **shreek** » 8 sty 2004, o 14:43

kublet mistrzuniu ale ja nie mam konta w szwajcarskim a te z gieldy (podkreslam oplowskie ale nie do corsy) daja niezly wspolczynnik cena/jakosc.
podwozilem raz kumpla ktory pracowal w Klinice Dzwieku i pytal co to za piszczaly mam wsadzone bo zajebiscie daja.
oczywiscie sa to piszczaly z materialowa membrana.... itd

shreek · Post autor: **shreek** » 8 sty 2004, o 14:45

a i nie doczytalem te tweetery maja juz na sobie dosc rozbudowany uklad rezonansowy RC tlumiacy n iedopowiednie czestotliwosci i co wazne pasuja jak ulal do otworow w klamce i nie telepia sie tam

qomo · Post autor: **qomo** » 8 sty 2004, o 23:50

AdamXXL pisze:
UcHO pisze:A ja sie z Tobą Adam nie zgadzam, moja ma 7 latek i ma dopiero 93 tysiaki, kubiłem jak miała 52. A co do licznika, to chyba można poznac czy jest przekręcony ogladając dokładnie kółka z cyferkami...
7*15=105 więc blisko to i ja uwierze, a który klient pozwoli Ci rozkręcać zegary.. zaraz krzyknie ,że jak ktoś to zobaczy to pomyśli że on oszujuje.. bo cyferki równo ustawić to żeden problem. Przesuwałem tacie jak wstawiałem mu licznik z obrotomierzem, ale przesuwałem do stanu jaki miał na poprzednim liczniku!!

sprowadzalem teraz z holandi omege i specjaliscie w ciagu 10 minut podkrecili przebieg o 400tys i potem spowrotem go wrocili :0

swatch · Post autor: **swatch** » 9 sty 2004, o 02:23

bez przesady bez przesady
1.2 8V masakra
a ja slyszalem ze Golfy to sa MASAKRA!!!!!

Stary nie rozsmieszaj mnie

Wolniejszy to juz chyba tylko maluch i trabant zostaje

Jezdzilem tyle lat ta padaka i stwierdzam, ze to auto nadaje sie dla emerytki (bo emeryt to juz bedzie narzekal) i to tylko na wypady do sklepu bo bulki

Nie mam nic przeciwko Corsie, bo to fajne autko, ale 1.2 8V to smiech na sali

Chyba, ze imponuje Ci przyspieszenie rzedu 17-18 sek. do 100

kristo · Post autor: **kristo** » 9 sty 2004, o 13:06

swatch pisze:
bez przesady bez przesady
1.2 8V masakra
a ja slyszalem ze Golfy to sa MASAKRA!!!!!

Stary nie rozsmieszaj mnie
Wolniejszy to juz chyba tylko maluch i trabant zostaje
Jezdzilem tyle lat ta padaka i stwierdzam, ze to auto nadaje sie dla emerytki (bo emeryt to juz bedzie narzekal) i to tylko na wypady do sklepu bo bulki
Nie mam nic przeciwko Corsie, bo to fajne autko, ale 1.2 8V to smiech na sali
Chyba, ze imponuje Ci przyspieszenie rzedu 17-18 sek. do 100

Swach tak się śmiejesz, a ja mam tylko jedną sek gorszy czas od Twojego golfa na 400m- więc się tak nie śmiej z poczciwej 1.2

swatch · Post autor: **swatch** » 9 sty 2004, o 13:40

Kristo, ja mowie o Corsie B - o tej niesamowitej maszynie, co ma 45 km ! Z tego co pamietam 1.2 w A ma chyba 55 ! A to jest roznica !

A co do Bednar III, to nie uwazam tego za zadne obiektywne wyniki, poniewaz prawie caly czas jezdzilismy w deszczu, a ja niestety nie mialem okazji sie przejechac na suchym bo mialem malo czasu

Sam widziales jakie byly wyniki, ! Wszyscy prawie o sek. gorzej !
Tak samo moge powiedziec, ze Cali Waldano mial tylko sek. lepiej odemnnie , a to 2.5 V6 !

A co do 1.2 8v, to nie rozmawiasz z kims , kto kiedys mial okazje objechac to auto - tylko jezdzilem tym przez pare lat i naprawde wiem co to auto "potrafi" ! Mimo najszczerszych checi i ogromnego zapaulu, udalo mi sie objechac 2 auta- Sc 900 ! I Ibize 1.4 (60 km) ! Kaszle itp. odpuszczam !

Retox · Post autor: **Retox** » 9 sty 2004, o 14:01

swatch pisze: Mimo najszczerszych checi i ogromnego zapaulu, udalo mi sie objechac 2 auta- Sc 900 ! I Ibize 1.4 (60 km) ! Kaszle itp. odpuszczam !

Ibize ?? :0 To chyba jeżdżącą na 3 garach

. Też kiedyś pisałem o wynalazku pt. corsa 1.2 45KM to spotkałem się z ostrą krytyką mojej skromnej osoby

. Jednak fakty mówią same za siebie - tuningowane malary dają radę , ale wartburgi już dystansują

swatch · Post autor: **swatch** » 9 sty 2004, o 14:56

Ibize ?? To chyba jeżdżącą na 3 garach . Też kiedyś pisałem o wynalazku pt. corsa 1.2 45KM to spotkałem się z ostrą krytyką mojej skromnej osoby . Jednak fakty mówią same za siebie - tuningowane malary dają radę , ale wartburgi już dystansują

Wzialem ja z rozpedu

Retox · Post autor: **Retox** » 9 sty 2004, o 15:14

Z rozpędu ?

A co do auta z duszą o jakie pytał WUJEK i oscylujące wokół kwoty 20 tyś. to tu jest świetna propozycja. Po prostu legenda, co prawda "skundlona" z VW, ale zawsze legenda. Sam bym kupił ten egzemplarz, gdybym dysponował odpowiednim kapitałem, bo to jest moje marzenie

Jest super utrzymany no i to wersja amerykańska. Piszcie co o nim sądzicie.

http://www.trader.pl/ad-details,131,228 ... 193229.asp

zgubek · Post autor: **zgubek** » 9 sty 2004, o 15:38

Mi sie nie podoba wogole.Taki kwadratowy, typowy stary samochod.Za ta cene mozna kupic cos w podobie i o wiele fajniej wygladajacego.

kristo · Post autor: **kristo** » 9 sty 2004, o 18:56

Swatch to Ciebie rozczaruje- moja też ma 45km tak jak miała Twoja, i spokojnie objeżdza golfa Biggera, ale przy jego masie to trabant by to uczynił....

ale w tym roku szykuje małą niespodziankę, więc żaden deszcz nie będzie wymówką

P.S jak było w górach?

Fillip · Post autor: **Fillip** » 9 sty 2004, o 22:33

WUJEK ja swoja mala bede na prawie 100% sprzedawal kolo maja czerwca(raczej czerwiec).

swatch · Post autor: **swatch** » 9 sty 2004, o 23:47

Kristo, a ile Corsa twoja katalogowo ma do 100 ? - A jest pewnie lzejsza troche .. nie wiem !

A golf biggera niestety nie wiedzac czemu jedzi duzo gorzej od serii 1.4

Nie wiem co tom jest nie tak - ale chyba wyciecie kata nie wyszlo na dobre

Powinien miec jakies 14.5 do 100

Spoko, ja tez szykowalem cos duzego, ale narazie odpuszczam, bo najprawdopodobniej, niedlugo wybywam na jakis czas z Polski ....
Ale jak wroce .....

A w gorach niestety pol Polski bawilo sie ze mna

Do bani

endo · Post autor: **endo** » 10 sty 2004, o 00:23

Co do porki 944 jakos slabo mi lezy, ale jakas nawet stara 911.. super autko! I objezdza corsy 1.2 i golfy..

swatch · Post autor: **swatch** » 10 sty 2004, o 01:57

ale jakas nawet stara 911.. super autko! I objezdza corsy 1.2 i golfy..

Zalezy jeszcze jakie Golfy

Zartowalem, zartowalem

!markos · Post autor: **!markos** » 10 sty 2004, o 03:37

shreek pisze:podwozilem raz kumpla ktory pracowal w Klinice Dzwieku i pytal co to za piszczaly mam wsadzone bo zajebiscie daja.
oczywiscie sa to piszczaly z materialowa membrana.... itd

mialem nic nie pisac, ale nie zdolalem w pore ugryzc sie w jezyk.
marny fachowiec z tego twojego kumpla. nie zazdroszcze klinice takich pracownikow (o ile to w ogole prawda). zalezy oczywiscie co tam robil, bo mogl zajmowac sie np. wygluszaniem, a do tego jak wiadomo ucha nie potrzeba.. chociaz moze kluczowym slowem jest w tym wypadku "pracowal"..
KAZDY dzielony zestaw ze ze sredniej polki zagra lepiej niz seryjny zestaw w corsie. koniec kropka.