Corsa Sport

Pewnie Markos
W kazdym razie ja dzis załozyłem tarcze 256x24 z przodu
i jestem happy .
Chałem powiedzie wszytkim nie dowiarka ze tarze wchodzą bez pudła i zaciski tez pasują .Jak wrazenia no coz trzeba dotrzeć i sie okaze , wtedy napisze ale jedno juz wiem nie trzeba tak mocno deptać .

pewnie markos, bo weze od wlocha juz w drodze... ale gdyby nie on to ja

a ja jutro chyba zimówki zrzucę

chetnie bym sie w cos takiego zaopatrzyl :0
trzeba wymienic jarzma zaciski i tarcze zapomnialem o czyms czy przewydy tez ??

zaciski
jazma
tarcze
klocki

Weże mozna wymienić ale to kolejne 300-400 zl

same tarcze to juz niezly wydatek
a reszte mozna chyba w przystepnej cenie dostac ....

no najwazniejsze na te hamulce najmniejsze kola to 14" jak sie nie myle

osman14 pisze:no najwazniejsze na te hamulce najmniejsze kola to 14" jak sie nie myle

zgadza sie

Czegoś tu nie rozumiem. Czyżby hample w corsie były nie wystarczające?
Przecież corsa ma dobre hamulce- jest sens zmieniać tarcze?

Po pierwsze to jest COMBO a nie corsa i fabryczne 46 metrów
ze stuwy to kiebski rezultat choc jak na dostawcze to w normie
Poraszką jest moskwicz iz-2715 co hamuje w 58 metrów
Po drugie , to ja zaczołem przróbki w swoim samochodzie od
układu hamulcowego ale mozna od białych ..........................

niektorym to za malo i chca more more more!!!!(sam sie zaliczam do grona tych osob )

ale chyba nie zaszkodzi miec skuteczniejsze hamulce to juz nie zabawa a sprawy bespieczenstwa

weze od wlocha juz ida, fakt teflonowe sparco w stalowym oplocie.. tarcze juz mam, zaciski do regeneracji, ale tez sa, klocki tez leza juz w domciu.. potrzebuje tylko nowy plyn hamulcowy - chyba ferodo racing (castrol srf za drogi jednak troszke..).. i jazda

a letnie kolka juz zalozylem, bo dzisiejsza pogoda mi strzelila do glowy

niestety nadal wisi mi nad glowa przeglad po 60000km...
na szczescie wszystkie czesci juz mam.. pozostaje kwestia pokrycia kosztow robocizny i wymiany plynu chlodzacego i oleju..

nie tonbie jednemu, ja ma juz spowrotem obnizone zaiweszenie, jakies 60 mm, tak ze 185/60r14 tra mi o nadkola, musze wreszcie kupic oponkie ale kurde nie mam za co bo mnie remont zadluzyl....

shreek pisze:nie tonbie jednemu, ja ma juz spowrotem obnizone zaiweszenie, jakies 60 mm, tak ze 185/60r14 tra mi o nadkola, musze wreszcie kupic oponkie ale kurde nie mam za co bo mnie remont zadluzyl....

a jakie masz ET felg ze trze ????

Bronek_84 pisze:Czegoś tu nie rozumiem. Czyżby hample w corsie były nie wystarczające?
Przecież corsa ma dobre hamulce- jest sens zmieniać tarcze?

seryjne hamulce w corsie sa nawet ok... ale zdecydowanie jest sens wymieniac, bo moze byc znacznie lepiej! a jesli sie jezdzi szybciej to jest to wrecz wskazane!

tak wiec: tak, hample w corsie sa nie wystarczajace!

...a moje zaciski zaginely, bu

jakie mam ET? no nie wiem bo kupilem te fele z autem, z ogledzin przy zmianei na zimowe pamietam ze to jakis oz...
sprawdze jutro to napisze ...
ale dosc bardzo wystaje ta felga
a mysle ze dobra dzwihnia odegne i bedzie ok bo tylko tak poleruje po zewnetrznej czesci opony

!markos pisze: niestety nadal wisi mi nad glowa przeglad po 60000km...

:0 Coś Ci chyba kasa chodzi po głowie że te zera tak dodajesz

UcHO pisze:

!markos pisze: niestety nadal wisi mi nad glowa przeglad po 60000km...

:0 Coś Ci chyba kasa chodzi po głowie że te zera tak dodajesz

? A Ty Ucho chyba niezle balujesz jak widzisz cos nie tak

ups, sorka Markos ale ja tu wczoraj widziałem pięć zer

Ucho nie kupuj tych wynalazkow ze wschodniej granicy .. bo puzniej sa takie efekty .. oczoplacy

Arts ale tym razem było w woreczkach więc powinno być dobre
A tak do topica, jakie wymiar powinny mieć tarcze aby zmieściły mi się do zimowych kółek 13calowych ?? Bo noszę się ze mianą tarcz

max co mozna wlozyc pod 13 cali to tarcza wentylowana 236x20 jak w corsie 16v albo 8v sport

dzis zrobiłem 160 kilometrów i coraz mocniej hamuje
ciekawe jak sie hamuje ze 140 ???

GUMIS2000 pisze:dzis zrobiłem 160 kilometrów i coraz mocniej hamuje
ciekawe jak sie hamuje ze 140 ???

przy mocnych hamulcach i braku abs'u łatwo zablokować koła i hamować w rowie

Trzeba sie przestawić
ja wiem z roweru ze napewno łatwiej sie blokokowałop koło
na wiekszych hamulcah ale Zyskałem na płynosci i efektywnosci
hamowania wiec biore to pod adaś

A tak apropo to ty łobuzie po swoim słapie to wymieniłeś
zaiwieszenie ale z tego co pamientam to nie heble

jak będzie więcej jak 90KM to zmienie, mam inny styl jazdy i bardzo żadko używam hamulców. tylko kiedy muszę więc nie są przegrzane i hamują wystarczająco mocno

Miałem wczoraj przyjemność jechać 160 moją tarnowską obwodnicą , a tu nagle kumpel: "weź tu skręć" no to trzeba było nieźle przyhamować żeby wejść w zakręt który miał 90 stopni i powiem wam że wytracenie tych 160 poszło nieźle

Bronek_84 pisze:trzeba było nieźle przyhamować żeby wejść w zakręt który miał 90 stopni i powiem wam że wytracenie tych 160 poszło nieźle

za pierwszym krotkim hamowaniem jest zawsze niezle.. chociaz z tym tez bywa roznie. moje mi czasami nie wystarczaly, ale mowa tu oczywiscie tylko o extremalnych sytuacjach pt. nocne katowanie sprzeta
dlatego ide naprzod i zakladam 256/24 i duze zaciski

btw. musze koniecznie cos zrobic z pedalem gazu, bo nie moge redukowac z miedzygazem... z dupy ma ktos pomysl? nawet jak max. gleboko wcisne hample to dalej mam za daleko do gazu, zeby kopnac go ktorakolwiek czescia stopy..

zaloz o 4 numery wieksze buty

nic nie daje, wieksze niz 45 slabo mieszcza sie tam na dole

Zaloz nakladke na pedal gazu albo... wypusc plyn hamulcowy