Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Jutro z rana planuję odkręcić katalizator i go wybebeszyć zostawiając samą puszkę. Czy czekają mnie jakieś niespodzianki, co jest w środku- ewentualnie jak należy to usunąć? Wszystkie tłumiki mam seryjne i kompletne, jednym słowem 100% oryginalny układ wydechowy. Zapodawajcie wszelikie wskazówki
bierzesz pręt i rozwalasz powoli środek wysypując stopniowo zawartość - cała filozofia
będzie potem metaliczny odgłos a cudów raczej się nie spodziewać
Bronek_84 pisze:Będzie metaliczny pogłos nawet wtedy gdy mam seryjne tłumiki?
Rozcinać za pomocą bosza?
odkręcasz go i wydziobujesz przez rure.
Można go rozciąć w miejscu spawu i wtedy wybebeszyć, bo nie mam pojęcia czy takie wydziubywanie przez rurę jest skuteczne. od strony silnika jest dospawana długa ryrka idaca do kolektora i chyba może być niewygodnie tak go śturać. Jak sądzisz AdamXXL?
Ostatnio zmieniony 6 lip 2004, o 22:53 przez Bronek_84, łącznie zmieniany 1 raz.
UcHO pisze:Ja musze zrobic podobnie, bo wiem ze juz mi kat muli, ale wiem ze wywalając go nie wysiedze w aucie w trasie, wiec mam zamiar kupic metalowego kata...
Bronek_84 pisze:Można go rozciąć w miejscu spawu i wtedy wybebeszyć, bo nie mam pojęcia czy takie wydziubywanie przez rurę jest skuteczne. od strony silnika jest dospawana długa ryrka idaca do kolektora i chyba może być niewygodnie tak go śturać. Jak sądzisz AdamXXL?
shreek pisze:gdy zostawiasz puszke po kacie jest metaliczny dziwek taki w stylu hmm hehehe : rajdowcy nazywja to garnki zepter - i wszystko wiadomo...
natomiast po wspawaniu prawie takiej samej srednicy rurki dzwiek jest tylko delikatnie glosniejszy nic pozatym - wiem bo u mnie tak robil
PS tez przymierzam sie do wyciecia kata i wspawania tlumika drgan w jego miejsce...(plecionki)
No i stało się- wywaliłem katalizator a dokładnie wydziubałem jego wnętrze sposobem Adama XXL zostawiając pustą puszskę. Tera Corsiaka przy dodawaniu gazu w pewnym zakresie obrotów słychać jak Poldka . Dla mnie jest to kwestia przyzwyczajenia. Jeżeli się nie przyzwyczaję to założe jakiś tłumiczek. Jak założysz plecionkę to chyba będziesz musiał dospawać jakić wieszak gdzieś w miejscu kata i podwiesić rurę żeby się wydech nie odginał na dół lub do gury.
shreek pisze:u mnie jest to 20 cm
wiec jak w miejsce kata wsadze plecionke to bedzie dobrze
skoro tak uwazasz....
wiem poprostu co bylo u mnie jak gumy od chakow przy srodkowym byly rozciagniete(max 0.5 cm w stos do nowych gum) i jak sie obwiesil caly wydech
U mnie sprawa zawieszenia wygląda tak: Idąc od strony silnika, pierwszym punktem zawieszenia układu wyd. jest kolano na kolektorze, potem idzie dłuuuga rura do kata, następnie z kata wychodzi rurka o dł 20cm i łączy się z 1 tłumikiem. W tym miejscu (na rurce 1 tłumika) znajduje się 2 punkt zawieszenia (dwia gumowe wieszaki ). Następnie idzie koleja dłuuuga rura do tłumika końcowego i na samym jego końcu (prawie pod zderzakiem) znajduje się 3 punkt zawieszenia. Tak więc katalizator podtrzymuje rurę wychodzącą z kolektora, uniemożliwia jej opadnięcie na dół (jak wiadomo przy kolektorze jest ruchome kolano). Jak wstawisz tam giętką rurkę to może ci pierwszy człon opaść na dół. Obydwa tłumiki po wyciągnięciu rury z katalizatorem trzymają się wyśmienicie. To właśnie tak jagby na katalizatorze tzyma się ta pierwsza rura wychodząca z kolektora wydechowego.
Jezu ale namotałem
Ostatnio zmieniony 7 lip 2004, o 23:25 przez Bronek_84, łącznie zmieniany 2 razy.