Strona 1 z 1
Krzyżaki w kolumnie kierowniczej
: 17 lip 2005, o 12:15
autor: Bronek_84
Już od penego czasu irytują mnie stuki w samochodzie podczas jazdy po większych nierównościach. Początkowo myślałem, że to zawieszenie się tłucze. Ale mój magik stwierdził, że to krzyżaki. Ile coś takiego może kosztować? bo nie mogę nic w necie znaleść a jest niedziela i sklepy pozamykane

. Jest tam jescze coś takiego jakby 2 plastikowe łączniki. Mam wrażenie, że w tym miejscu są największe luzy. da się je jakoś wymienić na np. śruby aby to mocniej skręcić?
: 17 lip 2005, o 15:00
autor: PETERS
U mnie też stuka, szczególnie jak jade powoli i skręcam kierownice, ale mi się zdawało, że to koncoooooofki drążków

: 17 lip 2005, o 15:12
autor: Bronek_84
Ja na początku też tak myślałem, ale zdziwił mnie fakt, że wszystkie przeglądy przechodził (w różnych zakładach). Jak jadę po dołach i złapię pod spodem ten wał z krzyżakami to czuć jak stuka. Jak wykonuję gwałtowne ruchy na boki kierownicą to słychać jak stuka. Na przeglądzie gościu kazał robić tak samo, chodził z latarką, wszystkiego macał ale nic nie spostrzegł. ten wał z krzyżakami jest jakby złożony z 2 części gdzie w połowie są one ze sobą połączone poprzez zasunięcie jednego na drugie i zabezpieczone jakimiś plastikowymi kołkami. Można wywalić te kołki i skręcić śrubami???
Jak nie wiecie o co mi biega to mogę zapodać fotkę. (ale nie chce mi się iść do garażu pstryknąć:P )
: 17 lip 2005, o 18:36
autor: PETERS
Ja jadę za tydzień na przegląd to zobaczymy, ale mówisz że to można sprawdzić jak się jedzie po dziurach i złapać za wał kierowniczy - aż jutro sprawdzę. A jak będziesz miał czas to zarzuć kiedyś foto i napisz ile kosztuje wymiana tego. Bo ja bym tam nic nie kombinował..... układ kierowniczy i hamulcowy to 2 najważniejsze układy w samochodzie, dlatego nie powinno się nic modyfikować (chociaż ten krzyżak (przynajmniej teoretycznie) może być nierozbieralny)
: 17 lip 2005, o 21:35
autor: sasiadwroc
U mnie stukało z powodu nadmiernego luzu pomiędzy trzpieniem, na którym osadzona jest kierownica, a reszta. Normalnie jest tam powiedzmy parę milimetrów gdzie ma sie ugiąć, ale u mnie wpadało z 1,5 cm jak chcialem kierę założyć. Stukało, pukało jak cholera na dziurach. Myślałem, że to znowu przekładnia.
I na zakończenie: wymiennik kosztuje 450 pln. Podobno tylko oryginał jest na rynku

: 19 lip 2005, o 15:50
autor: Bronek_84
W związku z przychodzącymi pytaniami na PW, dla lepszego zobrazowania dołącze fotkę. Czerwone zakreślenie pokazuje gdzie występują luzy, a zielone strzałki wskazują te kołeczki, które chciałbym wywalić i wstawić śruby. Można to tak zrobić ? jeśli nie to czemu by to mogło przeszkadzać?

- krzyzaki4be.jpg (131.95 KiB) Przejrzano 6754 razy
: 19 lip 2005, o 17:37
autor: PETERS
Bronek_84 już Ci mówię.....na zdjęciu nie jest to wyraźne więc dokładnie niewiem ale z tego co mnie uczyli takie "plastiki" wstawia się w układzie kierowniczym po to, aby w razie zderzenia czołowego wał kierowniczy się "złozył" lub rozłączył. Ma to na celu 2 rzeczy
- pochłania jakąś tam część energii
- Chroni Ciebie, abyś w razie czego nie dostał kierownicą razem z całą przekładnią w głowę.
Po to mi. stosuje się w tych układach wały łamane (2 lub więcej częściowe) i elemęty mające podczas wypadku uszkodzić siebie a nie ...
: 19 lip 2005, o 18:59
autor: sasiadwroc
no to może Wam zamieszam w główkach, ale nie to mi stukało !!! powodem był luz na górnej części kolumny, tuż za trzpieniem mocowania kierownicy. On miał zbyt duży luz. Praktycznie wpadał mi do środka.
: 19 lip 2005, o 19:34
autor: Bronek_84
PETERS pisze:Bronek_84 już Ci mówię.....na zdjęciu nie jest to wyraźne więc dokładnie niewiem ale z tego co mnie uczyli takie "plastiki" wstawia się w układzie kierowniczym po to, aby w razie zderzenia czołowego wał kierowniczy się "złozył" lub rozłączył. Ma to na celu 2 rzeczy
- pochłania jakąś tam część energii
- Chroni Ciebie, abyś w razie czego nie dostał kierownicą razem z całą przekładnią w głowę.
Po to mi. stosuje się w tych układach wały łamane (2 lub więcej częściowe) i elemęty mające podczas wypadku uszkodzić siebie a nie ...
Aż tak dużo się to nie zkłada, swoją drogą bezpieczeństwo to inna sprawa...
nie jedno auto na tym forum łamie bardziej zasady bezpieczeństwa.
Ale na moją odpowiedzialność jak założę śruby to powinno to coś dać.
Nie mam na tyle kasy żeby to wymieniać ;/ Sąsiadwroc mnie przeraził z tą ceną

: 19 lip 2005, o 21:58
autor: REN
moja kolumna kierownicy tez ma luzy ale ja zbieram na nowa razem z kompletem lozysk
: 22 lip 2005, o 12:22
autor: Bronek_84
Problem rozwiązany. Rozwierciłem z obu stron te plastikowe kołeczki większym wiertłem i zanitowałem nitami zrywalnymi. Teraz już prawie nic się nie tłucze (za wyjątkiem lekko wybitych krzyżaków). Teraz nic nawet nie drgnie w miejscu zanitowania

. Polecam mój patent

: 29 lip 2005, o 11:21
autor: Bronek_84
W związku z pytaniami kierowanymi do mnie na PW:

- krzyz.jpg (57.59 KiB) Przejrzano 6754 razy

- krzyz2.jpg (61.43 KiB) Przejrzano 6754 razy
: 29 lip 2005, o 20:33
autor: sasiadwroc
No to ja mam nowego sęka.
Kiedyś już raz wystąpił, ale jak się okazało to było na szczęście nie to.
Teraz jest to, fuck !!!
Otóż to co kolega na fotkach pokazywał jest bliźniacze do tego co ja mówiłem, a co siedzi zaraz za kołem kierownicy i kończy się na równi z dolnym końcem deski rozdzielczej. Tam też są kołeczki, które chętnie bym rozwiercił i zanitował. Muszę jednak odkręcić całą kolumnę :0
Robił to ktoś kiedyś z Was ?
Wyjmowaliście kiedyś kolumnę kierowniczą ? Zdejmowaliście te wszystkie plastiki od kierunków i mocowanie rozrusznika ???