Strona 1 z 1

Wystrzelony napinacz

: 23 lip 2005, o 16:24
autor: Budzio
witam mimo zamontowanej zawleczki wystrzelil mi napinacz w siedzeniu kierowcy :( wiem ze kwalifikuje sie do ale ta opcja zabardzo nie wchodzi w gre. stad moje pytanie czy da rade naprawic jakos miejsce gdzie sie wtyka pas. tz czy da rade naciagnac to jakos spowrotem zeby wygladalo ze napinacz jednak jest oki ?? za wszelkie rady bede wdzieczny

: 23 lip 2005, o 16:53
autor: kamiloooo
chyba jedyne rozwiazanie zeby wygladalo ze dobry to obciac ten pasek.... :lol:

Re: czyszczenie foteli=wywalony napinacz

: 23 lip 2005, o 17:09
autor: qomo
Budzio pisze:witam mimo zamontowanej zawleczki wystrzelil mi napinacz w siedzeniu kierowcy :( wiem ze kwalifikuje sie do ale ta opcja zabardzo nie wchodzi w gre. stad moje pytanie czy da rade naprawic jakos miejsce gdzie sie wtyka pas. tz czy da rade naciagnac to jakos spowrotem zeby wygladalo ze napinacz jednak jest oki ?? za wszelkie rady bede wdzieczny
znaczy sie chcesz oszukac nowego nabywce? a nie lepiej w razie czego porpstu wytlumaczyc co i jak?

: 23 lip 2005, o 18:49
autor: leśnik
Wydaje mi się że jest możliwość schowania żółtych plastików .
Ja kupiłem corse z wystrzelonymi napinaczami ale plastików nie było widać , dopiero w trakcie urzytkowania zatrzaski się obniżyły i pojawiły się paski .
Niestety nie mam pojęcia jak to zrobić i sam nad tym myśle już od jakiegoś czasu .

Re: czyszczenie foteli=wywalony napinacz

: 23 lip 2005, o 21:02
autor: Budzio
qomo pisze:
Budzio pisze:witam mimo zamontowanej zawleczki wystrzelil mi napinacz w siedzeniu kierowcy :( wiem ze kwalifikuje sie do ale ta opcja zabardzo nie wchodzi w gre. stad moje pytanie czy da rade naprawic jakos miejsce gdzie sie wtyka pas. tz czy da rade naciagnac to jakos spowrotem zeby wygladalo ze napinacz jednak jest oki ?? za wszelkie rady bede wdzieczny
znaczy sie chcesz oszukac nowego nabywce? a nie lepiej w razie czego porpstu wytlumaczyc co i jak?
Raczej nie chce bo corsa najprawdopodobniej zostanie w rodzinie(a jesli nie to i tak do konca roku pewnie skoluje sprawny naciagacz) :D chce zeby poprostu normalnie wygladalo....

zolty plastik to najmniejszy problem mozna wyjac od dolu...

najbardziej mi zalezy zeby poprostu podciagnac zatrzack do wmiare normalnej pozycji...

: 23 lip 2005, o 22:50
autor: kozzi
oj Ty kłamczuszku :-D :grin: nie ładnie :-P
ale do rzeczy to jest nie naprawialne jak już wystzeliło to koniec, pozostaje tylko wymiana na nowy :oko: (tak mi się przynajmniej wydaje)

: 24 lip 2005, o 09:51
autor: Budzio
kozzi pisze: oj Ty kłamczuszku :-D :grin: nie ładnie :-P
:bardzozly: korsa ma zostac dla matki, wiec ojczulek jak sie dowie o napinaczu to bedzie mi leb sluszyl 2 lata ;)
kozzi pisze: ale do rzeczy to jest nie naprawialne jak już wystzeliło to koniec, pozostaje tylko wymiana na nowy :oko: (tak mi się przynajmniej wydaje)


wsumie nie chodzi mi o naprawe napinacza tylko podciagniecie zaczepu

bylem dzis w bydgoszczy na gieldzie napinacze sa do wszystkiego tylko nie do opla lipa straszna. moze ktos z was bedzie na gieldzie w poznaniu to prosil bym zeby zorientowal sie czy sa i w jakiej cenie

: 24 lip 2005, o 10:48
autor: Gobo
Ja mam wystrzelony w podobny sposób ale ten pasażera . Uchwyt przyczepiłem jakoś drutem (tak żeby nie było nic widać) ten żółty plastik uciąłem i prawie jak za nowości :oko: . Co fakt to troche odstaje ale co tam :D

: 24 lip 2005, o 14:28
autor: Budzio
Gobo pisze:Ja mam wystrzelony w podobny sposób ale ten pasażera . Uchwyt przyczepiłem jakoś drutem (tak żeby nie było nic widać) ten żółty plastik uciąłem i prawie jak za nowości :oko: . Co fakt to troche odstaje ale co tam :D
ale jak rozwiazales problem naciagnietego zatrzasku bo teraz lekko krotszy niz orginal :P

: 24 lip 2005, o 18:50
autor: Gobo
:D No troche krótszy jest , starałem sie troche ten zatrzask jakoś wyciągnąć .Koło fotela tam gdzie szła ta linka są takie blachy i w nie wsadziłem tą linke i zagiąłem te blachy , jeszcze obwiązałem pod zatrzaskiem drutem i przymocowałem jakoś do fotela . Troche jest niżej ale trzyma prawie pion jak ten sprawny . Kurde ciężko to wytłumaczyć :oko:

: 26 lip 2005, o 09:48
autor: -=kLaRi=-
Ja tez mam wywalony napiancz pasazera i tez ucialem ten zolty plastik :D ,i takimi plastikowymi paskami sciagajacymi przypialem drut do tego trzymania w ksztalcie U i wyglada jakby byl ok ;D

: 27 lip 2005, o 11:46
autor: Budzio
zolty plastik wyciaga sie z palcem w.. oku ;) tylre ze od dolu wiec looz ciac nie trza :P

: 27 lip 2005, o 12:56
autor: AdamXXL
napinacza naprawić się nie da, a "języki" schować można.
po wykręceniu fotele odkręcamy napinacz wywalamy jedno kółko, wsówamy twardy drucik w otworek rurka przy zapięciu, i jak to dobrze ustawimy drucik będzie można wysunąć zapięcie na tyle by język się schował

: 27 lip 2005, o 17:55
autor: Basista
Dokladnie jak Adas napisal napinacza sie nie da naprawic ale da sie wyciągnąc języczek i ustawic zamek w odpowiedniej wysokosci :) WSZYSTKO JEST DO ZROBIENIA :)

: 28 lip 2005, o 07:23
autor: Budzio
Adas, Basista jestescie boscy ;) wlasnie o takie cus mi chodzilo. Pytanie jak ustawic ten drucik ?

:D WSZYSTKO JEST DO ZROBIENIA :D
No napinacza sie nie da naprawic ;)

: 28 lip 2005, o 09:20
autor: Basista
Słuchaj jest to cięzko wytlumaczyc tak jak to zrobic . Bedziesz moze w Piotrkowie to bym ci to zrobił .

: 28 lip 2005, o 12:42
autor: Budzio
niestety nie bedzie mnie :( jak ci sie chce i masz czas, to skrobnij mi jakies wskazowki jak sie do tego zabrac zeby bylo ok bede wdzieczny

najchetniej to bym go poprostu wymienila ale z siankiem krucho bo urlop sie zbliza i na nowa furke musze odlozyc, chociaz moze jeden z forumowiczow mnie pratuje ;) obaczymy czy znajdzie i jakie warunki cenowe przedstawi ;)