problem z silnikiem
: 17 sty 2006, o 11:12
Witam,
mam taki problem z sinikiem w corsie A 92r. - przy zimnym silniku po uruchomieniu silnika słychać charakterystyczne "dudnienie", tak jakby jeden z cylindrów nie pracował. Z zapalaniem nie ma najmniejszego problemu, nawet teraz jak w moim regionie temperatura spada w nocy do -15, ale dopiero jak silnik się rozgrzeje trochę to zaczyna pracować normalnie i "dudnienie" znika. Myślałem że to wina jednego z przewodów rozruchowych ale sprawdziłęm wszystkie i wymieniłem też świece, ale problem nadal istnieje. Czy to może być wina zimy, wilgoci, mrozu i innych dobrodziejstw kochanej matki natury? A może to cos poważniejszego? Dodam jeszcze, że latem ani wcześniej nie było takiego problemu.
Jak macie jakieś pomysły to chętnie poczytam
PZDR
mam taki problem z sinikiem w corsie A 92r. - przy zimnym silniku po uruchomieniu silnika słychać charakterystyczne "dudnienie", tak jakby jeden z cylindrów nie pracował. Z zapalaniem nie ma najmniejszego problemu, nawet teraz jak w moim regionie temperatura spada w nocy do -15, ale dopiero jak silnik się rozgrzeje trochę to zaczyna pracować normalnie i "dudnienie" znika. Myślałem że to wina jednego z przewodów rozruchowych ale sprawdziłęm wszystkie i wymieniłem też świece, ale problem nadal istnieje. Czy to może być wina zimy, wilgoci, mrozu i innych dobrodziejstw kochanej matki natury? A może to cos poważniejszego? Dodam jeszcze, że latem ani wcześniej nie było takiego problemu.
Jak macie jakieś pomysły to chętnie poczytam
PZDR