Strona 1 z 1

w CA stuka, chyba siedzi tam Kowal

: 28 sie 2007, o 22:26
autor: oczarowany
od pewnego czasu cos zaczelo stukac w silniku CA (1.0 gaznik na łancuchu) myslalem ze moze lancuch sie poluzowal wiec niby nic wielkiego
jednak ostatnio zaczelo tak walic jak by kowal jakis tam siedzial i maly warsztat otworzyl... slychac bylo mnie z przynajmniej 200 metrow
Wyregulowalem zawory wali dalej...
na jalowym napier***a kontrolka od oleju jak by nie bylo smarowania - 1 mysl panewki
zdialem miske zeby zobaczyc panewki - okazalo sie ze jednej to juz prawie nie ma wiec wymienilem wszystkie zlozylem i bylo wszystko pieknie dopuki sie nie nagrzal
jak sie nagrzal znowu wali... nie tak glosno jak wczesniej ale głosniej niz przedtem i inaczej

mianowicie, wczesniej tlukło (jak jeszcze nie walilo tak glosno) tylko przy jezdzie na rownych obrotach lub lekko popuszczonym gazem od rownych obrotow
teraz wali wraz z obrotami coraz glosniej ...
a kontrolna nadal migala to podkrecilem minimalnie wolne obroty

Jezeli ktos ma pomysł co to moze byc to bede bardzo wdzieczny.. nie interesuje mnie wymiana silnika bo i tak mam zamiar sprzedac auto albo naprawione albo (jezeli nie bedzie pomyslu/sposobu na naprawe) takie jakie jest

: 29 sie 2007, o 01:17
autor: Porszak
wymieniles panewki, tak poprostu, bez sprawdzenia jaki jest wal, moze wal juz jest tak zuzytu ze powinienes wlozyc panewki w nadwymiadze?
a jakie wlozyles?

moze cisn oleju znika gdzies indziej nie koniecznie na wale

: 29 sie 2007, o 09:06
autor: -=m&m=-
ja obstawiam panewki korbowodowe :lol: swoja droga to ta naprawa wygląda jakby ją kowal przeprowadzał :lol:

: 29 sie 2007, o 09:10
autor: !markos
ojej, co to moze byc, czyzby to panewki? tylko ktore? wszystkie po kolei? a moze nadal te, ktore wymieniles na pale? :zakrecony:

: 30 sie 2007, o 10:25
autor: oczarowany
byl wsadzony nadwymiar ale juz wiem gdzie popelnilem blad .. mianowicie mierzylem sobie wal suwmiarka a nie sruba mikrometryczna i dlatego problem nie zniknal ..

: 30 sie 2007, o 10:41
autor: Porszak
czyzby suwmiarka dkoladna do 0.1mm?

: 3 wrz 2007, o 20:12
autor: oczarowany
no wlasnie nie dokladna :P kozystajac z okazji ze pirat nie zamknal tematu urodzil mi sie nowy problem
Tym razem jest to silnik 1.2 gaznik na lancuchu ( nie znam oznaczenia ale wygladal identycznie jak 1.0 i przelorzylem go na miejsce mojego padnietego 1.0 zostawiajac swoja pompe wody/paliwa gaznik, chlodnice, alternator, kolektor, skrzynie..itp - wszystko pasowalo)

i mam taki problem z tym silnikiem ze na wyzszych obrotach (jak na moje oko od 4000) silnik przerywa/dusi sie (nie szarpie, przyspiesza ale nie za szybko i slychac jak by kaslal)
silnik byl z kadeta ( mial gaznik solexa ja mam webbera i bylo to samo wiec chyba nie gaznik) kable byly wymieniane swiece uszczelka pod glowica kopolka, palec, ustawiony zaplon przez poprzedniego wlasciciela i problem nadal wystepowal

jezdzil na gazie wiec moze to przez to? tylko ze pompa paliwa napewno nie jest padnieta bo wsadzilem swoja

ja moze nie mam wielkiej wiedzy i doswiadczenia w mechanice ale przy tak prostym silniku szkoda mi oddac go do mechanika i placic jezeli mozna zrobic samemu... dlatego prosze o pomoc co moge sprawdzic/wymienic/naprawic

: 4 wrz 2007, o 18:15
autor: Porszak
czy w tym gazniku sa 2 gardziele/przepustnice? moze ta druga sie nie otwiera?

: 4 wrz 2007, o 21:40
autor: oczarowany
1 gardzielowy
gaznik to swoja droga... plywak jest za wysoko i nie przepala calej benzyny
a co do utraty mocy na wyzszych obrotach ustawienie (narazie na oko) zaplonu poprawilo sprawe i zauwazylem ze palec jest lekko przypalony na plytce wiec wymienie i problem powinien zniknac