Cougar jak dla mnie nie rozwiercaj na razie stożka, jeśli to rozwiercisz to po prostu jest ryzyko że zmarnujesz gwint. Z drugiej strony możliwe że będzie trzeba to przerobić, łatwiej by było powiedzieć jakbyś pokazał Twój właśnie gwint. U mnie nie było tego stożka tylko pierścień jak na rysunku, element nr4. I miał on otwór w środku przez który przechodziło tłoczysko, na to włożyłem oryginalne łożysko w obudowie bez tej gumy co trzyma sprężynę. Łożysko a raczej górna jego krawędź ma średnice mniejsza i nie pozwala tłoczysku przejść a jedynie jego nagwintowanemu kawałkowi. Na to poszedł oryginalny stożek (on musi być bo on ładnie wchodzi w poduchę i trzyma ją na miejscu) i na końcu poducha, rysunek masz poniżej.
1- poducha, 2 - stożek, 3 - łożysko, 4 - pierścień dołączony do gwintu (u Ciebie w tym miejscu jest stożek), 5 - sprężyna
tutaj masz rysunek dwóch rozwiązań jakie nasunęły mi się do głowy:
w pierwszym wypadku musisz sprawdzić czy gwint wchodzi od spodu w uchwyt łożyska tak żeby się nie ruszał (co wydaje mi się prawdopodobnie niemożliwe) później na łożysko dajesz stożek od gwintu a później poduszkę
w drugim przypadku takie przerobienie stożka (nr4) aby przechodził on przez tłoczysko a jednocześnie trzymał sprężynę aby nie ruszała się na boki (jednocześnie najlepiej aby jak największą płaszczyzną żeby stożek przylegał do łożyska od spodu) i złożenie reszty tak jak na rysunku.
Jak możesz zrób zdjęcia swojego gwintu i umieść je tu albo wyślij mi na maila, coś się wymyśli tak żeby było ok. Ja miałem szczęście bo nie musiałem niczego przerabiać i sporo gwintu przy poduszce zostało. Nie martw się damy rade tylko zdjęcia by się przydały
