Corsa Sport

Miałem dziś ciekawa przygodę. Mam licznik wyskalowany do 210 i przy wygrzebywaniu się ze śniegu przekroczyło na liczniku 210 czyli "zamknęło szafę", licznik przestał działać w ogóle a zapaliła sie kontrolka check engine. Myślałem że licznik padł na dobre ale nie, po 2-gim uruchomieniu a może 3-cim nie pamiętam wszystko wróciło do normy. Znakiem tego nie można w corsie przekraczać prędkości maks-licznikowej bo licznik się wyłącza

mi przy domknięciu nic się nie stało A co do tego że na śniego miałeś 210 to tylko sobie pogorszyłeś sprawe bo wyślizgałeś śnieg pod kołami, jak się zakopiesz to gaz ci nic nie pomoże. Trzeba powolutku:P

tomcio pisze: A co do tego że na śniego miałeś 210 to tylko sobie pogorszyłeś sprawe bo wyślizgałeś śnieg pod kołami, jak się zakopiesz to gaz ci nic nie pomoże.

Czasami wytopienie śniegu pomaga żeby choć móc rozbujać auto później. Nie zrobiłem tego celowo ale tak jakoś wyszło Podałem natomiast jako ciekawostkę bo może np ktoś kto zrobi swap'a spotkać sie z takim problemem. Dziś i wczoraj jeździłem i licznik pracuje normalnie czyli tak jakby się przywieszał w momencie kiedy przekroczone są maksymalne wskazania licznika.

Może być tak że układ sterowania synał z impulsatora o predkości pow maxa uznaje za błąd czujnika lub okablowania.