Witam serdecznie!
Posiadam Corse B 1.5 TD, wszystko seryjne i zgnite jak na Opla przystało

Rok temu zmuszony byłem zmienić skrzynię, jednak nie potrafię odpowiedzieć czy już wtedy coś tam stukało czy też nie, ale na 99% wszystko było w miarę ok. Zimą zaliczyłem 2 dziury

lewa i prawa strona, poza odłamaniem kawałka (dosłownie pół zwoju) sprężyny z prawej strony, 2 opon i 2 felg do wymiany nic poważniejszego się nie stało... Po jakimś czasie odezwała się lewa strona, przegub ślicznie stukał więc wymieniony, 'przegub kulowy' czy tam 'sworzeń wahacza' (89432598 nazw - chodzi o element łączący zwrotnicę koła z wahaczem) również zmieniony, nigdzie indziej luzów się nie doszukałem, więc pełen nadziei poskręcałem do kupy i tu zonk bo nadal cos puka, teraz najciekawsze - kiedy? Otóż bez przerwy, przy hamowaniu, przy ruszaniu, na nierównościach i przy skręcie, dobrze że na postoju jest cicho

Tuleje i inne dziadostwa sprawdzone (!) poza łożyskiem na amortyzatorze i łożyskiem w pieście, tu nie mam pomysłu jak to sprawdzić ? Podejrzewałem jeszcze skrzynię, a mianowicie gniazda półosi, jest możliwość że mają mnie już dość ? (Dlatego właśnie pisałem o skrzyni na początku postu) Luzy półosi są wyczuwalne, i osiowo i poprzecznie, ale na obu półosiach, a wyraźnie slychać tylko lewą stronę. Nie mam już pomysłu, szykuję auto do sprzedaży i chciałbym sprzedać z czystym sumieniem. Proszę o pomoc!
Pozdrawiam - Ziembol
