Jako że od pewnego czasu przeglądam to forum, postanowiłem, że pochwalę się swoim autkiem i tutaj
Corsa B C14NZ z 1993 roku, w b. dobrym stanie jak na ten rocznik, po lekkich modyfikacjach wizualnych.
Silnik: C14NZ seria z lpg
Koło: 185/60/R14 na feldze Artec
Wyposażenie ubogie, posiada szyberdach i cz., po zakupie założyłem alarm i podpiąłem pod zamek.
Trochę terenowo stoi, myślę o lekkim obniżeniu, ale nie wiem czy do tego dojdzie ze względu na stan naszych dróg, często muszę przejechać po polnym kawałku lub po tej drodze na 3 fotce
Autko jest tanie w utrzymaniu, i takie ma być, dlatego nie mam zamiaru robić na nim kosztownych operacji, mimo to dbam o nie i usuwam jakiekolwiek defekty
Jak już wcześniej wspomniałem, Corsa ma kilka modyfikacji: zderzaki w kolor, Arteby oraz progi Steinmetz, niebawem mają dołączyć dokładki tego producenta, jednak po malowaniu, które zaplanowałem na te wakacje. Chcę pomalować samochód na nowo, w ten sam kolor, bo niektóre elementy różnią się odcieniami, sierpy poprzykręcane szpetnymi śrubkami już mówią dość, no i chcę zabezpieczyć karoserię przed atakiem rudych potworów, które powoli dostają się do błotników
Wiadomo, auto nie nowe, różnych przygód mogło doświadczyć. Najważniejsze że prosto jedzie i że podłużnice całe We wnętrzu zmieniłem podświetlenie TIDa, zegarów i panelu środkowego, wrzuciłem radio Alpine i podpiąłem pod głośniki Helixa i Boschmanna. Generalnie nie narzekam na swój pierwszy samochód. Nigdy mnie nie zawiódł, staram się wszystko wymienić na czas, a gdy coś przy nim zrobię, odwdzięcza się lepszym komfortem w prowadzeniu.
A tak wygląda Corsa na dzień dzisiejszy:
Po założeniu Artebów:
A parę rzeczy się zmieniło:
Gdyby nie to, że musiałem jedną sprężynę przeciąć, bo tak stary zawias miałem, to bym wsadził seryjne. No ale jakoś daję radę, jednak chyba max będzie -30 o ile znajdę 
