c25xe project
: 19 lut 2012, o 06:36
Witam
Projekt powoli dobiega końca, więc czas najwyższy pokazać do czego przyczyniło się miedzy innymi forum corsasport.
Pięć lat temu kupiłem corsę b 1,4 z 94 roku z silniczkiem c14nz .
Silnik zaczął kopcić olejem, więc zastąpiłem go silnikiem (e16sei), i apetyt zaczął rosnąć.
Pomysłów było całe mnóstwo , jednak gdy obejrzałem kilka projektów z v6, nie miałem wątpliwości co będzie pod maską mojej corsy.
Swap zacząłem od zakupu ładnego autka, i po roku poszukiwań udało się znaleźć ładnego opelka:
: CORSA B X12XE
rok: 1998
Wyposażenie:
- klimatyzacja
- elektryczne wspomaganie kierownicy
- ABS
- 2X airbag
Po roku zakupiłem angielską (Wectre B) z silnikiem x25xe.
No i się zaczęło
Demontaż obydwu aut.
Następnym zakupem była skrzynia f18 od diesla z dłuższymi przełożeniami.
Sprzęgło i zamach od c20xe.
Parę nowych zabawek.
Łożyska :60x35x37
Wewnętrzna średnica łożyska jest większa od serii, a więc na piastach po toczeniu będzie milimetr więcej
Nowy termostat.
Piasty po obróbce.
Dystans skrzyni wykonany z aluminium.
Pierwsze przymiarki silnika i ustawianie słupka do pionu.
Łapy skrzyni i silnika:
Przed montażem komora poszła pod prysznic.
Montaż łapy drążka reakcyjnego silnika.
Drążek był niemałym wyzwaniem.
Oryginalny łącznik został wycięty, a poduszki drążka zostały wtłoczone w dorobiony uchwyt.
Ostatnie przymiarki i przeróbki wodzika biegów.
Kolektor wylotowy tylni, to było wyzwanie
Dopiero po rozcięciu zrozumiałem dlaczego został wykonany z nierdzewki , a nie z żeliwa jak to ma miejsce w przypadku kolektora przedniego.
Kolektor jest w podwójnym płaszczu, a elementy są tłoczone z dwóch warstw blachy.
Zakup kolejnego kolektora od c25xe okazał się być bardziej trafny, przynajmniej jest tłoczony z jednej warstwy blachy.
Na pierwszym kolektorze nauczyłem się spawać nierdzewkę, a drugi wyszedł tak
Wymiana rozrządu i zimerów , a potem już tylko poskładać.
Silniczek w komorze
Fotek jeszcze sporo więc będzie tego więcej.
Projekt powoli dobiega końca, więc czas najwyższy pokazać do czego przyczyniło się miedzy innymi forum corsasport.
Pięć lat temu kupiłem corsę b 1,4 z 94 roku z silniczkiem c14nz .
Silnik zaczął kopcić olejem, więc zastąpiłem go silnikiem (e16sei), i apetyt zaczął rosnąć.
Pomysłów było całe mnóstwo , jednak gdy obejrzałem kilka projektów z v6, nie miałem wątpliwości co będzie pod maską mojej corsy.
Swap zacząłem od zakupu ładnego autka, i po roku poszukiwań udało się znaleźć ładnego opelka:
: CORSA B X12XE
rok: 1998
Wyposażenie:
- klimatyzacja
- elektryczne wspomaganie kierownicy
- ABS
- 2X airbag
Po roku zakupiłem angielską (Wectre B) z silnikiem x25xe.
No i się zaczęło
Demontaż obydwu aut.
Następnym zakupem była skrzynia f18 od diesla z dłuższymi przełożeniami.
Sprzęgło i zamach od c20xe.
Parę nowych zabawek.
Łożyska :60x35x37
Wewnętrzna średnica łożyska jest większa od serii, a więc na piastach po toczeniu będzie milimetr więcej
Nowy termostat.
Piasty po obróbce.
Dystans skrzyni wykonany z aluminium.
Pierwsze przymiarki silnika i ustawianie słupka do pionu.
Łapy skrzyni i silnika:
Przed montażem komora poszła pod prysznic.
Montaż łapy drążka reakcyjnego silnika.
Drążek był niemałym wyzwaniem.
Oryginalny łącznik został wycięty, a poduszki drążka zostały wtłoczone w dorobiony uchwyt.
Ostatnie przymiarki i przeróbki wodzika biegów.
Kolektor wylotowy tylni, to było wyzwanie
Dopiero po rozcięciu zrozumiałem dlaczego został wykonany z nierdzewki , a nie z żeliwa jak to ma miejsce w przypadku kolektora przedniego.
Kolektor jest w podwójnym płaszczu, a elementy są tłoczone z dwóch warstw blachy.
Zakup kolejnego kolektora od c25xe okazał się być bardziej trafny, przynajmniej jest tłoczony z jednej warstwy blachy.
Na pierwszym kolektorze nauczyłem się spawać nierdzewkę, a drugi wyszedł tak
Wymiana rozrządu i zimerów , a potem już tylko poskładać.
Silniczek w komorze
Fotek jeszcze sporo więc będzie tego więcej.