Corsa Sport

Od jakiegoś czasu mam problem ze stukaniem drzwi przy otwieraniu i zamykaniu i ostatnio zaczął mnie już tak bardzo denerwować, że postanowiłem się za niego zabrać.

No więc co może być przyczyną takich stuków? Czytałem już, że albo sworzeń ogranicznika drzwi, albo sworzeń zawiasów, ewentualnie cały ogranicznik może mieć luzy i trzeba by go całego wymienić.

Nie rozbierałem jeszcze nic, ale sprawdzając na wyczucie ogranicznik raczej nie ma luzów wszystko się dobrze trzyma. Wydaje się się, że mogą to być sworznie zawiasów, gdyż moja Corsa jest 3d, a co za tym idzie ma dłuższe drzwi i stąd mogą być problemy z sworzniami zawiasów. Co o tym sądzicie?

kalwiremi pisze:Wydaje się się, że mogą to być sworznie zawiasów, gdyż moja Corsa jest 3d, a co za tym idzie ma dłuższe drzwi i stąd mogą być problemy z sworzniami zawiasów.

kalwiremi pisze:Czytałem już, że albo sworzeń ogranicznika drzwi, albo sworzeń zawiasów, ewentualnie cały ogranicznik może mieć luzy i trzeba by go całego wymienić.

kalwiremi pisze:Co o tym sądzicie?

Ja bym zaczął od sworznia ogranicznika drzwi ale może okazać się, że sama jego wymiana nic nie da bo wyrobiony jest otwór w ograniczniku.

@up - chodzi ci o sworzeń w ograniczniku, bo trochę ci masło maślane wyszło, czyż nie?

wyedytowałem wcześniejszy post, zabrakło jednego słowa, teraz ma to sens

Jeszcze jest opcja nr 4. To ucho w które wchodzi trzpień od ogranicznika może mieć obrobione otwory przez co cały trzpień od ogranicznika ma luzy i hałasuje. Ja mam tak u siebie. Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić inżynierów Opla, że nie przewidzieli takiej ewentualności i w/w ucho postanowili przyspawać/zgrzać na stałe. W Cinquecento miałem tą samą historię, ale tam to była kwestia wykręcić i wymienić.

prymasso pisze:Jeszcze jest opcja nr 4. To ucho w które wchodzi trzpień od ogranicznika może mieć obrobione otwory przez co cały trzpień od ogranicznika ma luzy i hałasuje. Ja mam tak u siebie. Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić inżynierów Opla, że nie przewidzieli takiej ewentualności i w/w ucho postanowili przyspawać/zgrzać na stałe. W Cinquecento miałem tą samą historię, ale tam to była kwestia wykręcić i wymienić.

zawsze możesz zastosować zwykłą śrubę + podkładki odpowiedniej wielkości, góra and dół "ucha"

Zgadza się. Tylko trzeba by jeszcze dojść z wiertarką w to miejsce i zrobić równy otwór. Zarówno w uchwycie (uchu ) jaki w otworze mocowania ogranicznika. Popraw mnie jeśli się mylę.

Tak i nie
Jesli masz kątową głowice wiertarki

sprawa rozwiązana
natomiast bez wiercenia, zadajesz podkładki na tyle duże by śruba wchodziła w ucho z dość dużym oporem efekt poprawy może być chwilowy

Nie mam, ale to nie problem nabyć Dzięki za świeży pomysł. Wszystko jeszcze zależy od tego jak bardzo rozorany jest otwór - czy będzie co wiertłem wybrać. Ja miałem jeszcze inny patent z dorabianą podkładką z aluminium której płaszcz wchodził do środka tym samym zmniejszając średnicę wewnętrzną otworu "ucha" a, że to aluminium - bo niczego innego chałupniczą metodą nie da sie tak obrobić - to się wyrobiło i trzaska się jak wcześniej.

Ok. Udało mi się załatwić części i je zamontować. Sworzeń załatwił sprawę, teraz jest cicho jak makiem zasiał przy otwieraniu drzwi. Te stare były już nieźle wyrobione.