Myślałem, że to już nie nastąpi, ale w końcu mogę się pochwalić gotową i złożoną Corsą. Pozwolę sobie napisać co się z nią działo przez ostatni czas. W sumie Corsa stała przez 4 miesiące, tak aż tyle.. Myślałem, że będzie mniej, dużo mniej ale podejście do sprawy było bardzo konkretne, mianowicie dopieszczenie i odnowienie całego auta, po prostu tknięcie w niego drugiego życia. Także było to naprawdę czasochłonne. Przy aucie pracowałem osobiście razem z tatą, dlatego też zeszło tyle czasu, ponieważ moja praca i nauka oraz taty praca nie zawsze pozwalała na siedzenie w garażu. Jednak każdy wolny czas był wykorzystany maksymalnie jak się da. Ogólnie w skrócie to praktycznie brak wolnego czasu, praca nawet w niedziele i dużo przesiedzianych dni do nocy.
W skrócie opiszę jakie prace były realizowane i ujmę tylko te ważniejsze rzeczy. Generalnie chodziło o zlikwidowaniu całej rdzy na Corsie, wszystkich niedoskonałości po poprzednich właścicielach i dopieszczenie jej pod siebie jak tylko jest to możliwe. Jestem bardzo dokładny w tym co robię i zwracam uwagę na każdy szczegół, dlatego na wszystko zwracałem uwagę i robiłem to w 110%.
Zaczęło się od rozebrania całego środka auta (oprócz deski rozdzielczej) w calu sprawdzenia i przepatrzenia podłogi. Dalszą konsekwencją tego czynu było:
- Usunięcie wszystkich ognisk rdzy i miejsc gdzie się znajdowała
- Zabezpieczenie całej podłogi przed korozją
- Wklejenie wszystkich gumowych korków podłogi na nowo
- Izolowanie wszystkich kabli idących w podłodze na nowo
- Mycie oraz czyszczenie całego środka
Po złożeniu całego środka w ruch poszło wszystko to co było na zewnątrz auta, czyli:
- Usunięcie oznaczeń z tylnej klapy oraz drzwi
- Znaczek w przednim grillu pomalowany na czarno
- Usunięcie wszystkich oznak rdzy na karoserii, zabezpieczenie ich i pomalowanie
- Przepatrzenie całego wydechu, pospawanie gdzie tego wymagał oraz uszczelnienie go na każdym łączeniu
- Konkretne wyczyszczenie całego spodu auta oraz wszystkich czterech nadkoli razem z wnękami amortyzatorów
- Wyczyszczenie przedniej oraz tylnej belki, pasa przedniego, stabilizatora itd.
- Zabezpieczenie wszystkich elementów spodu auta przed korozją
- Konserwacja całego spodu oraz wszystkich nadkoli
- Wyczyszczenie progów ze starego baranka i rdzy, zabezpieczenie ich przed korozją oraz pomalowanie na nowo barankiem
- Konserwacja wszystkich profili zamkniętych
- Spasowanie zamków, wszystkich dziur oraz zderzaków
- Stalówki na zimę zostały wypiaskowane, zabezpieczone przed korozją oraz pomalowane na czarno + akcent zielonych wentyli
- Zabezpieczenie miejsca na koło zapasowe przed korozją i wklejenie na nowo korków gumowych
- Usunięcie przedniej ramki na rejestrację, tylna w kolorze czarnym
- Usunięcie tylnych chlapaczy
- Usunięcie tylnej lotki Irmscher
Corsa dostała też trochę nowych rzeczy, mianowicie:
- Radio Alpine CDE z pomarańczowym podświetleniem
- Głośniki "Blaupunkt" w tylnych maskownicach
- Białe kierunki
- Gałka zmiany biegów z polifta
- Zmieniony uchwyt daszka przeciwsłonecznego (jeden był urwany)
- Naklejka na tylną szybę
Silnik też nie pozostał zostawiony obojętnie i dostał:
- Nowy olej i filtr oleju
- Nowy termostat
- Nowy filtr paliwa
- Nowy płyn chłodzący
I milion innych rzeczy, które są mniej ważne albo o których nie pamiętam.
Corsa zaraz po złożeniu pojechała świętować Nowy Rok, zrobiła trasę 200km i spisała się bardzo dobrze.
Zdjęcia zaraz po powrocie, niestety nie było kiedy zrobić wcześniej. Jutro będą po umyciu
