Cześć,
dzisiaj z samego rana pojechałem zatankować samochód, ponieważ potrzebny mi jest na wieczór. Zauważyłem, że jak zapalę auto i dołożę gazu, to zapala się kontrolka ładowania i nie chce gasnąć, ponadto nie podnosi się wskazówka poziomu benzyny, zakładam, że obie rzeczy są siebie zależne. Sprawdziłem paski klinowe i pasek rozrządu jest cały, do paska alternatora nie bardzo mam dostęp, bo musiałbym sporo rozebrać, ale wydaje mi się również cały. Sprawdziłem bezpieczniki i drugi od dołu z lewej jest przepalony, po włożeniu nowego i odpaleniu silnika też się przepalił, więc albo za słaby bezpiecznik, albo jest gdzieś zwarcie. Macie może jakieś pomysły co i gdzie nawaliło?
Doczytałem, żeby pomierzyć miernikiem na klemach napięcie i po tym poznać czy alternator ładuje. Znalazłem również sposób, żeby na odpalonym silniku odłączyć klemę + na akumulatorze i jeśli samochód nie zgaśnie to alternator ładuje, jednak nie którzy przestrzegają przed tym sposobem, ponieważ można uszkodzić elektrykę. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam!
Corsa B paląca się cały czas kontrolka ładowania.
- !rafi
- Nowy
- Posty: 366
- Rejestracja: 30 lis 2008, o 16:50
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Elbląg
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Re: Corsa B paląca się cały czas kontrolka ładowania.
Ciesze się że dbasz o pompę paliwa.LeCezar pisze:Cześć,
dzisiaj z samego rana pojechałem zatankować samochód, ponieważ potrzebny mi jest na wieczór.
Ja bym pojechał do fachowca który na miernik i zmierzył ładowanie, zapewne alternator mówi papa.LeCezar pisze:Zauważyłem, że jak zapalę auto i dołożę gazu, to zapala się kontrolka ładowania i nie chce gasnąć
Może mnie ktoś uświadomić, bo rozrząd pod obudową, a alternatora na wierzchu, więc co tam rozbieraćLeCezar pisze:Sprawdziłem paski klinowe i pasek rozrządu jest cały, do paska alternatora nie bardzo mam dostęp, bo musiałbym sporo rozebrać, ale wydaje mi się również cały.
Po pierwsze od czego to bezpiecznik Po drugie wsadziłeś taki sam czy pierwszy lepszyLeCezar pisze: Sprawdziłem bezpieczniki i drugi od dołu z lewej jest przepalony, po włożeniu nowego i odpaleniu silnika też się przepalił, więc albo za słaby bezpiecznik, albo jest gdzieś zwarcie.
Sądzę żebyś nie kombinował, tylko podjechał do elektryka, który za grosze zmierzyć ładowanie, ewentualnie sam sobie kupi miernik.LeCezar pisze: Doczytałem, żeby pomierzyć miernikiem na klemach napięcie i po tym poznać czy alternator ładuje. Znalazłem również sposób, żeby na odpalonym silniku odłączyć klemę + na akumulatorze i jeśli samochód nie zgaśnie to alternator ładuje, jednak nie którzy przestrzegają przed tym sposobem, ponieważ można uszkodzić elektrykę. Co o tym sądzicie?!
BTW: przywitał byś się w odpowiednim dziale na początku i wstaw w profilu odpowiedni silnik, bo to co masz to ni chooja nie pasuje.
-
- Nowy
- Posty: 425
- Rejestracja: 12 sty 2011, o 23:37
- Imię: yosh
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
- Kontakt:
Re: Corsa B paląca się cały czas kontrolka ładowania.
Świetny sposób żeby zdemolować sobie elektronikę w aucie , nie polecam takich eksperymentów .LeCezar pisze:Znalazłem również sposób, żeby na odpalonym silniku odłączyć klemę + na akumulatorze i jeśli samochód nie zgaśnie to alternator ładuje, jednak nie którzy przestrzegają przed tym sposobem, ponieważ można uszkodzić elektrykę. Co o tym sądzicie?
Chiński multimetr nie kosztuje więcej niż 20 złotych , lepiej zainwestować dwie dychy niż później płakać .
-
- Bez listowiec ;-)
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 cze 2014, o 17:42
- Imię: Cezary
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Corsa B paląca się cały czas kontrolka ładowania.
Miernik mam, tylko baterii nie było w sklepie
Pomierzyłem dzisiaj napięcie i oscylowało w granicach 13V, przy włączonym silniku, radiu i światłach nieznacznie się to napięcie podnosiło, więc uznałem, że to nie alternator. Bezpiecznik, który siadł to KL15, była tam włożona 10tka, włożyłem 15stkę. Wszystko chodziło dobrze, padło jakąś godzinę temu i czuć, że jest coś z kablamu, także auto jedzie jutro do elektryka, wg mnie jest gdzieś przebicie na kablach odpowiedzialnych za temperaturę silnika i wskaźnik poziomu paliwa.
Pozdrawiam
edit. samochód wrócił od elektryka, okazało się, że metalowa obudowa od radia nacięła wiązkę kabli i wywiązało się przebicie, które skutkowało przypaleniem innej wiązki. Wszystko wymienione i działa dobrze
Pomierzyłem dzisiaj napięcie i oscylowało w granicach 13V, przy włączonym silniku, radiu i światłach nieznacznie się to napięcie podnosiło, więc uznałem, że to nie alternator. Bezpiecznik, który siadł to KL15, była tam włożona 10tka, włożyłem 15stkę. Wszystko chodziło dobrze, padło jakąś godzinę temu i czuć, że jest coś z kablamu, także auto jedzie jutro do elektryka, wg mnie jest gdzieś przebicie na kablach odpowiedzialnych za temperaturę silnika i wskaźnik poziomu paliwa.
Pozdrawiam
edit. samochód wrócił od elektryka, okazało się, że metalowa obudowa od radia nacięła wiązkę kabli i wywiązało się przebicie, które skutkowało przypaleniem innej wiązki. Wszystko wymienione i działa dobrze