Ostatnio rzadko już zaglądam na forum, ale widzę, że temat idealny dla mojego przypadku i ciekaw jestem czy ktoś mnie przebije.
Stara forumowa gwardia zdziwi się najbardziej, jak się dowie, że do tej pory jeżdżę corsą, a będzie to już 14 lat
Wyjechałem nią z salonu w lipcu 2003 i zrobiłem do tej pory prawie 290000km, z czego chyba 230000 na gazie.
Jako, że przez ostatnie kilka lat hajs pochłaniała budowa i wykańczanie domu, to corsa zeszła na dalszy plan i na dzień dzisiejszy jej stan pozostawia wiele do życzenia. Gdzie się nie spojrzy to jakaś przycierka, zadrapanie albo rdza, mniej więcej raz w miesiącu dolewam ok litra oleju a w kieszeniach spodni przynoszę do domu kawałki gąbki z fotela. Mimo wszystko sprawdza się idealnie na codzienne dojazdy do pracy. Mogę zostawić ją wszędzie i nie martwię się czy ktoś ją obije albo ukradnie

Przez te wszystkie lata zawiodła mnie chyba tylko raz, jak padła na mieście pompa paliwa i wracała do domu na lawecie. Do tej pory jeździ na fabrycznym sprzęgle, które już się trochę ślizga jak jest mokro, a w silniku robiony był w sumie tylko rozrząd jakoś przy 90000km. Za to maglownicę wymieniałem już chyba z 5 razy.
Niestety jej czas powoli dobiega końca i jakoś na przyszły rok będzie musiała ustąpić miejsca w garażu czemuś nowszemu.