Weekendowe autko, niby bez szału ale wielki sentyment w moim sercu
Polski Fiat 126 z rocznika '93 czyli ostatki jeszcze w miarę dobrej budy FL.
Jest to już 4 maszyna w moich rękach. Pierwszy to był swapowany na 900ccm egzemplarz z rocznika '83, następnie włoska 600ccm z rocznika '77, przed tym, którym obecnie się poruszam w weekendowe dni był również '83 swapowany na 1.2 16V z palio weekend na skrzyni ze skody rapid
Ten to pamiątka i spadek po dziadku, który był pierwszym właścicielem od nowości. Autko wyjechało z fabryki w tychach i do tej pory ma najechane 57800 km
Stan blachy igła, silnika również.
Nie mogłem się powstrzymać jedynie przed paroma udogodnieniami. Z racji, że w moim mniemaniu jedyny słuszny zderzak w malcu to chrom to taki też trafiły na pokład. Lekka gleba, klepany resor + dodatkowa laga, ścięte podstawki pod resor, cięte i doginane sprężyny z tyłu, amory, skrócone o 1 cm i zalane hipolem
Co do silnika to na pokład trafił wydech tekla twin-cam (od ponad 7 lat już niedostępny na rynku) w idealnym stanie, miedziena uszczelka pod głowicą, głowica ściągnięta w dół (nie pamiętam jedynie o ile), krótkie laski i prowadnice popychaczy, zawory ssące z 700ccm, lekki zamach, aluminiowy rozrząd, aluminiowy wiatrak silnika. Czeka wydech typu Breda, drugi silnik po 3 szlifie i na elektrowni z elaganta, na module zapłonowym żeby zniwelować spalanie stukowe...
No to tyle
Na chwilę obecną prezentuje się tak i sprawia wiele radości
http://members.multimania.co.uk/bearrr/maluch/mal.jpg
http://members.multimania.co.uk/bearrr/maluch/mal1.jpg
http://members.multimania.co.uk/bearrr/maluch/mal2.jpg
http://members.multimania.co.uk/bearrr/maluch/mal3.jpg


