jako, że miałem progi przyklejone na sylikon (zwykły bezbarwny) trzeba było je przed robotą usunąć ... cholerstwa strasznie się trzymały, więc żyłką i powoli zabawa..

nie potrzeba bawić się klejem do szyb bo to dziadostwo trzyma się świetnie .. i jak to teraz usunąć, żeby nie rysować lakieru??


tak to wygląda jak poodginałem sobie kiedyś nadkola


nie wiem kiedy do mnie strzelali, ale z tymi dziurami coś trzeba zrobić


to dlatego moje toczydełko zacząłem nazywać "Łaciata". czy zawsze dobre farby na rdzę muszą robić w rdzawym kolorze ?? pewnie dlatego dłużej nie widać rdzy


oczywiście od środka też jest wszystko czyszczone i malowane, a na górę pójdą nowe plasticzki w najładniejszym kolorze.. będą czarne jak poprzedniczki


umieszczę kiedyś jeszcze inne fotki, bo pewnie pod zderzakami i z przodu też coś się znajdzie
