Projekt powoli dobiega końca, więc czas najwyższy pokazać do czego przyczyniło się miedzy innymi forum corsasport.

Pięć lat temu kupiłem corsę b 1,4 z 94 roku z silniczkiem c14nz .
Silnik zaczął kopcić olejem, więc zastąpiłem go silnikiem (e16sei), i apetyt zaczął rosnąć.
Pomysłów było całe mnóstwo , jednak gdy obejrzałem kilka projektów z v6, nie miałem wątpliwości co będzie pod maską mojej corsy.
Swap zacząłem od zakupu ładnego autka, i po roku poszukiwań udało się znaleźć ładnego opelka:
: CORSA B X12XE
rok: 1998
Wyposażenie:
- klimatyzacja
- elektryczne wspomaganie kierownicy
- ABS
- 2X airbag

Po roku zakupiłem angielską (Wectre B) z silnikiem x25xe.

No i się zaczęło

Demontaż obydwu aut.


Następnym zakupem była skrzynia f18 od diesla z dłuższymi przełożeniami.

Sprzęgło i zamach od c20xe.

Parę nowych zabawek.








Łożyska :60x35x37

Wewnętrzna średnica łożyska jest większa od serii, a więc na piastach po toczeniu będzie milimetr więcej

Nowy termostat.

Piasty po obróbce.



Dystans skrzyni wykonany z aluminium.



Pierwsze przymiarki silnika i ustawianie słupka do pionu.



Łapy skrzyni i silnika:








Przed montażem komora poszła pod prysznic.

Montaż łapy drążka reakcyjnego silnika.
Drążek był niemałym wyzwaniem.
Oryginalny łącznik został wycięty, a poduszki drążka zostały wtłoczone w dorobiony uchwyt.






Ostatnie przymiarki i przeróbki wodzika biegów.




Kolektor wylotowy tylni, to było wyzwanie

Dopiero po rozcięciu zrozumiałem dlaczego został wykonany z nierdzewki , a nie z żeliwa jak to ma miejsce w przypadku kolektora przedniego.

Kolektor jest w podwójnym płaszczu, a elementy są tłoczone z dwóch warstw blachy.
Zakup kolejnego kolektora od c25xe okazał się być bardziej trafny, przynajmniej jest tłoczony z jednej warstwy blachy.
Na pierwszym kolektorze nauczyłem się spawać nierdzewkę, a drugi wyszedł tak




Wymiana rozrządu i zimerów , a potem już tylko poskładać.






Silniczek w komorze





Fotek jeszcze sporo więc będzie tego więcej.
